rekontra rekontra
3555
BLOG

Kuroń: "Lechu, idź w zaparte", a Borsuk wciąż milczy.

rekontra rekontra Polityka Obserwuj notkę 52

 

4 czerwca 1992 – Jacek Kuroń notuje:

„Poszedłem do Geremka, gdzie radzili już nasi klubowi mędrcy. Tam dowiedziałem się, że są dwie listy. ” (…) „Bronek powiedział też, że Wałęsa właśnie pisze list do posłów, w którym przyznaje się, że jakieś tam deklaracje parę razy podpisał. Wiedziałem o tym od zawsze i rozumiałem młodego robotnika: nigdy nie zakapował kolegów, ale niby dlaczego nie miał czegoś podpisać? (…)

Wkurzyła mnie tylko bierna postawa Lecha,bo zrozumiałem z relacji Bronka, że w liście do posłów ma być tylko przyznanie się i coś w rodzaju prośby o wybaczenie, a nie ma zdecydowanego stanowiska w sprawie lustracji. Zadzwoniłem do Belwederu i jakoś szybko mnie połączyli z prezydentem.

- Cześć.

- Cześć.

-Zanim cokolwiek podpiszesz — mówię do niego — Lechu, spotkaj się ze mną.

- Szkoda - mówi - że tak późno dzwonisz, bo ja już wszystko, co miałem podpisać, podpisałem.

- A co? — pytam. Odczytał mi swoje ostatnie oświadczenie, w którym ostro występuje przeciwko lustracji i rządowi Olszewskiego.

- No i dobrze — powiedziałem z ulgą w głosie. — Tak trzymać.

(…)

- Teraz jednak musimy go obalić za wszelką cenę.

- Tak, za wszelką cenę - powtórzył po mnie, z akcentem na słowie „cena".

Krótki fragment wspomnień, a ile można wyczytać między zdaniami. Nie potwierdziła się informacja Geremka, że Wałęsa przyzna się do podpisania kilku dokumentów i Kuroń pisze o odczuciu ulgi.

Jak ten dialog należy zinterpretować? Czy te słowa nie świadczą wprost o tym, że doradził Wałęsie, by szedł w zaparte? Lechu – tak trzymać ? Nasuwa się jednocześnie dość oczywiste pytanie - od kogo Kuroń wie, że Wałęsa podpisał, ale nigdy nikogo nie zakapował? Od samego Wałęsy? Od Michnika, który wcześniej zdążył przewrócić trochę teczek w archiwach MSW ? Czy taki jest testament Kuronia dla Michnika? Kto mija się z prawdą ?

Komunikat PAP - 3 czerwca 1991

Wałęsa: „Aresztowano mnie wiele razy. Za pierwszym razem w grudniu 1970 roku, podpisałem 3 albo 4 dokumenty”

Minęło siedemnaście lat – jest 2008 r. i Wałęsa pytany o kontakty z SB mówi, że nikt nigdy nie proponował mu współpracy tylko podpisał "tak jak i inni podpisywali, że dostał sznurówki".

Jeżeli się sięgnie do wcześniejszych wspomnień Kuronia (Gwiezdny czas), to można przeczytać, że jemu i Borusewiczowi zarzucano przygotowywanie zamachu stanu. Borusewicz miał zostać dyrektorem Solidarności w Gdańsku, a Kuroń dyrektorem ogólnopolskim. Kuroń wspomina i oczywiście zaprzecza, że planował zamach na Wałęsę, ale przecież żyją świadkowie, którzy mogą potwierdzić – wówczas mówili że Wałęsa jest agentem SB. Zaprzecza, ale w następnych zdaniach przyznaje - ze Bogdan ze swoim talentem organizacyjnym mógłby zostać szefem komisji związków zawodowych. A potem pisze, że w Lechu (Wałęsie) zaczęła narastać nieufność wobec niego. A na kolejnej stronie czytamy, że plotki o zamachu i konspirowaniu przeciw Wałęsie rozpuszcza ksiądz Orszulik, który zwalczał Kuronia niemal obsesyjnie.

Warto czytać Kuronia – oczywiście należy czytać między zdaniami.

Kuroń radził: „Lechu idź w zaparte”? A Borusewicz milczy? Nikt go nie pyta. Dlaczego w ostatnich dniach nigdzie nie można było przeczytać wypowiedzi Borusewicza?

Wałęsa chce konfrontacji z Cenckiewiczem i Gontarczykiem – pewnie przyjdzie czas – ale czy Borusewicz w obecności żyjących świadków z Wolnych Związków Zawodowych nie powinien odpowiedzieć na pytanie - czy z Kuroniem zarzucali Wałęsie współpracę z SB ? Patrząc byłym koleżankom i kolegom z WZZ prosto w oczy powinien odpowiedzieć na to pytanie.

Z jaką furią przyjęto dokumenty opisujące rozmowy Kuronia z SB. Sygnatariusz listu atakującego IPN Andrzej Celiński (czy można nazywać list o Policjantach Pamięci bronieniem Wałęsy) nazwał wówczas historyków IPN "małymi gnojkami". Mówił - "Pytam panów z IPN: czy wyście się z chu...m na łby pozamieniali?!"

Jak Wałęsa bronił Kuronia – gdy ujawniono treść jego rozmów z pułkownikiem SB Lesiakiem, który zresztą zrobił zadziwiającą karierę w III RP?

"Ja, Lech Wałęsa, upoważniłem Jacka Kuronia i jeszcze ok. 20 innych osób do wszelkich możliwych rozmów, nawet z samym szatanem, a co dopiero bezpieką, w celu odblokowania marszu do wolnej Polski"

Wymienił tylko trzy nazwiska - Kuroń, Michnik i Lech Kaczyński. Kaczyński natychmiast zaprzeczył.

Czy dzisiaj chodzi obrońcom Wałęsy o Wałęsę ?

Kto chociażby pamięta jak Michnik atakował Wałęsę w przeszłości, dla tego powinno być oczywistym, że nie. Po prostu z Wałęsą w klapach garniturów łatwiej atakować Instytut pamięci Narodowej i historyków próbujących badać przeszłość.

Zresztą, kogo nie broniono przed zlustrowaniem? Maleszki? – fakt, obronę trochę przespano. Ale pracuje na Czerskiej? Karkoszy ? Czajkowskiego - nie zdołano obronić, ale ile podpisów zebrano? – a Turnau wyznaje na łamach GW, że Czajkowski pozostaje jego mistrzem duchowym. Boniego w 1992 roku pozostawiono samego sobie? Jurczyka broniono jakby z mniejszym zaangażowaniem. Ale Niezabitowską?

A czy wrogowie lustracji sami nie lustrują? Kuroń sam na dziko zlustrował Danutę P. w „Spoko, czyli kwadratura koła” bez żadnych dowodów uczynił agentką. Michnik nie lustruje ? A jego wypad do archiwum MSW? Gazeta Wyborcza nie lustruje? Wspomnę raport o TW Delegat - dopiero potem poszli po rozum do głowy co czynią, że ta lustracja gaudenowa uderza rykoszetem w nich samych. Od lat drogą plotek wielu niewygodnych dla SB opozycjonistów uczyniono agentami, część z nich jest na emigracji. W tym czasie w kraju trwa wymienianie się świadectwami niewinności.

Łatwiej przychodzi bronienie Wałęsy, niż bronienie samego siebie. Łatwiej bronić Wałęsę, niż by przyszło bronić Geremka. Łatwo pisać o „ranie na czole Adama Mickiewicza”, niż na własnym czole.

Przecież nie chodzi o to, czy byli długoletnimi agentami o zaangażowaniu Maleszki czy aktywności księdza Czajkowskiego (zdaje się, że w Polsce były same delatorskie płotki i żadna płotka nie zrobiła kariery) - chodzi o ten  fragment życiorysu, który mógł być wykorzystywany do szantażu, czy wymuszenia decyzji.

W dniu obalenia rządu Olszewskiego Kuroń notuje.

„W jakie parszywe mafijne układy wepchnęli nas nasi byli przyjaciele. Zresztą chyba obrażam mafię tym porównaniem. Tam przecież jak w rodzinie obowiązuje wierność wobec swoich aż po grób. Zaś kto zdradził swoich, przestaje być swój.Wiem, Olszewski, Macierewicz i jak się tam inni nazywają, z pełną świadomością zerwali zasady tej rodzinnej czy — jak pewnie wolą — mafijnej moralności. Dla nich ja z zasadami, które głoszę, jestem głęboko niemoralny.

Bo ja głęboko wierzę, że ojca, brata, przyjaciela nie wolno sprzedać. Sprzedać — tak mówią złodzieje o zeznaniach obciążających kolegę. Więc wierzę, że nie sprzedam brata nigdy. Może się zdarzyć, dopuszczam to z bólem, że zabiję, ale nie sprzedam.”

Czy to wyznanie nie jest kluczem do zrozumienia wielu zachowań? Czy między innymi nie dlatego za wszelką cenę chcą zlikwidować Instytut Pamięci Narodowej? Nie tylko nie sprzedam – zatrę ślady. Zaknebluję historyków, pozwę przed sąd, opluję, dam w twarz, nazwę ch …, a Instytut pamięci Narodowej zlikwiduję.

Profesor Zybertowicz pisał w Rzeczpospolitej:

„Jeśli atmosfera oczyszczenia nie zapanuje po publikacji wspomnianej książki, pozostanie nam czekać na Jana Grossa polskiej lustracji – kogoś, kto z drastycznymi szczegółami opisze najbardziej wstrząsające przypadki agenturalnego gnojenia ludzi i trzymania ich na uwięzi jeszcze w III RP. Wtedy może się ockniemy.”

rekontra
O mnie rekontra

Ukryta przyczyna zdarzeń jest lepsza od jawnej. Tucydydes rekontrapl@gmail.com BLOG Historia 1. JÓZEF PIŁSUDSKI: Podczas kryzysów powtarzam - STRZEŻCIE SIĘ AGENTUR 2. Byłem w Instytucie Pamięci Narodowej. 3. Polscy pisarze fałszują Katyń. 4. Kuroń: "Lechu, idź w zaparte", a Borsuk wciąż milczy. Polityka 2. Szara eminencja Lesław Maleszka. 3. Utytułowany Lech Wałęsa - kalendarium III RP Przykładowy link do jednej z notek POLIS 1. Rzeczy, które musiały być powiedziane … 2. Świadkowie historii i ludzie tła Przykładowy link do jednej z notek Przykładowy link do jednej z notek ReKontry 1. Bajdy pana Wajdy 1. Polowanie z nagonką na IPN 2. Leszek Kołakowski: "Opinia w sprawie pojęcia wiadomości" 3. Prof. Nałęczowi o Białych Plamach i ranach zabliźnionych podłością 4. Niezwykle utalentowany redaktor Adam Michnik 5. Recenzja recenzji z tezą profesora Friszke 6. "SB a Wałęsa" w krzywym zwierciadle profesora Machcewicza. 7. Komunizm – „Chęć wykradzenia bogom ognia” 8. Dlaczego Adam Michnik chce zlikwidować IPN

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka