Tiaaa.... To sobie przywiozłem. Podwójne CD znalezione gdzieś na dziale "stand up comedy". I ustawiłem jako dzwonek w telefonie dla kobiety mojego życia. Myślę, że z ochotą zrobiłaby to samo lecz jest bardziej poważna niż ja. I chyba o wiele mądrzejsza. A ja, tymczasem, lubię tego Australijczyka.
Komentarze