@Autor Ja tak kiedyś zrobiłem - zapakowałem córkę do krzesełka ale zamyśliłem się i zamiast skręcić do babci pojechałem zwykłą drogą do pracy. Wysiadając z samochodu zobaczyłem kontem oka uśmiechniętą buźkę na tylnym...
Komentarz do notki: O życiu we śnie i śmierci na jawie