"Eternals" to kolejny, 25. film, którego fabuła toczy się w kinowym uniwersum Marvela. Film pod kilkoma względami jest przełomowy. W niektórych krajach tak bardzo, że cenzorzy domagają się wycięcia kilku scen. Disney jest jednak nieugięty.
"Eternals" reżyserii zdobywczyni Oscara Chloe Zhao ma być naprawdę przełomowym filmem. Okazuje się jednak, że niektórzy mogą go nigdy nie zobaczyć.
Arabia Saudyjska, Omen, Kuwejt i Katar zakazują filmów
"The Hollywood Reporter" donosi, że najnowsza produkcja z kinowego uniwersum Marvela została zakazana w Arabii Saudyjskiej, Omenie, Kuwejcie i Katarze. Film miał wejść do kin 11 listopada, jednak jak podaje portal, cenzorzy zgłosili do Disneya konieczność wycięcia niektórych scen. Studio jednak nie chce ciąć filmu, ogłosiło to 4 listopada. Wówczas tytuł filmu zniknął ze stron internetowych w wymienionych państwach.
Nie podano oficjalnej informacji, o jakich scenach mowa, jednak jak twierdzą informatorzy, film może być kontrowersyjny ze względu na scenę pocałunku dwóch osób tej samej płci - homoseksualizm jest nielegalny i penalizowany w większości krajów arabskich. W filmach cenzuruje się również sceny miłosne i erotyczne.
Zobacz: Wpis Barbary Kurdej-Szatan trafi do prokuratury. Wulgaryzmy w stronę SG
W ubiegłym roku w Kuwejcie, Omanie, Katarze i Arabii Saudyjskiej zakazano emisji animacji Pixara "Naprzód", ponieważ w jednym z dialogów raz padło odwołanie do związku dwóch kobiet.
- Nie znam szczegółów, ale rozmawialiśmy o tym, że zarówno Marvel, jak i ja nie chcemy w żaden sposób ciąć filmu. Trzymam za to kciuk - stwierdziła w wywiadzie z "IndiWire" reżyserka "Eternalsów" Chloe Zhao.
"Eternals" w kinach
Na tę chwilę premiera zapowiadana jest jeszcze w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, bilety na film można także kupować w Egipcie, Jordanii i Libanie.
WP
Czytaj dalej:
