echo24 echo24
467
BLOG

Bo to się zwykle tak zaczyna…, - a potem już tego niemożna powstrzymać!

echo24 echo24 Polityka Obserwuj notkę 30
Pisowskich nazioli trzeba powstrzymać, bo w przeciwnym razie może być masakra!

Motto: Podług Wielkiego Słownika Języka Polskiego, "użyteczny idiota" to osoba, która kierując się własnymi poglądami i szlachetnymi intencjami, działa nieświadomie na rzecz czyichś interesów politycznych, - vide: prawdziwi polscy patrioci przychodzący na Marsze Niepodległości z polskimi flagami działający nieświadomie na rzecz bojówkarzy Bąkiewicza

A teraz do rzeczy.

Portal internetowy Salon24 w notce redakcyjnej pt. „Socjolog gardzi Kaczyńskim. Chce ‘denazyfikacji’ PiS i jego elektoratu ”, - vide: https://www.salon24.pl/newsroom/1292046,socjolog-gardzi-kaczynskim-chce-denazyfikacji-pis-i-jego-elektoratu informuje:

Gdyby nie wojna na Ukrainie, PiS miałoby 5 proc. poparcia, a partię rządzącą trzeba zdelegalizować - twierdzi prof. Radosław Markowski. Socjolog porównuje obecną sytuację w Polsce do okresu rozliczeń po upadku hitlerowskiej władzy w Niemczech.
W RMF FM Robert Mazurek dopytywał swojego gościa, kto głosuje na PiS i czy czuje on pogardę wobec Jarosława Kaczyńskiego. Nie było to przypadkowe, ponieważ Radosław Markowski uważa, że na partię rządzącą głosują gorzej wykształceni Polacy, którzy nie dostrzegają problemu w wydatkach publicznych.
- Ponieważ ekonomicznie taki kraj średniej wielkości, średniej gospodarki przez wiele lat może żyć na kreatywnej księgowości, na tym, że można 400 mld zł wyprowadzić poza budżet i udawać, że nie ma tego długu. Można różne rzeczy robić i to się udaje przez pewien czas. Młode pokolenie nie zdaje sobie sprawy, co ten rząd im szykuje, zarówno jeśli chodzi o jakość uniwersytetów, jak i te długi gierkowskie – te 40 mld, które mieliśmy – oni zatęsknią za takim długiem, jak się okaże, ile zostało poukrywane w różnych szparach - wyjaśnił.
- Nie mieliśmy nigdy w Polsce partii, która tak jak PiS miałaby poparcie skrzywione w stosunku do struktury społecznej. Dwie trzecie to są osoby powyżej 60 roku życia, dwie trzecie ci, którzy są na emeryturze lub rencie. Tak więc dwie trzecie ludzi z wykształceniem podstawowym głosuje na PiS - wyliczał socjolog.
Markowski powiedział Mazurkowi wprost, że gardzi prezesem PiS. - Tym, co zrobił dla Polski Jarosław Kaczyński i jego otoczenie, tak. To jest wielka sprawa, to jest sabotaż rozwoju mojego kraju! Liczę na to, że przyjdzie taki czas, że nie tylko Radosław Markowski i otoczenie będzie o tym mówiło, ale wszyscy się przekonamy, czym było to 8-lecie, czy 12-lecie, jeśli się nam znowu nie powiedzie, jakie zło zostało wyrządzone - stwierdził
…”

Mój komentarz:

Prof. Radosław Markowski nie jest z mojej bajki, o czym we wrześniu 2011 w notce pt. „Muzykanci Tuska ”, - vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/345382,muzykanci-tuska , - tak pisałem zwracając się do pisowców, którzy wtedy byli w opozycji, cytuję:

Pamiętam, że kiedyś zbesztaliście mnie Państwo, iż marnotrawię czas na słuchaniu agitek nadawanych w eterze pod nazwą Poranek Radia TOK FM. Na szczęście nie posłuchałem wtedy Waszej rady (…) Bowiem dziś rano z Radia TOK FM popłynęła taka publicystyczna kakkofonia, że sam mistrz Penderecki by się nie powstydził. Bo to już nie była nawet propagandowa publicystyka. To był grany pod przygłupiastego wyborcę wirtuozerski koncert konfabulacji (…) Zaś na finał był popis sztuki oratorskiej w wykonaniu profesora Markowskiego. Biadolił i psioczył na ten ciemny polski elektorat, który wciąż nie rozumie, że tylko Platforma zapewni nam rajskie życie na zielonej wyspie wiekuistej szczęśliwości. I tak się podkręcił, że na koniec w rejtanowskim stylu zakrzyknął, iż ostatnie trendy sondażowe zmuszają go by nareszcie powiedzieć otwarcie, że polski obywatel jest obywatelem kiepskim…”, koniec cytatu z września 2011.

Wtedy za tę krytykę profesora Markowskiego pisowcy mnie pod niebiosa wychwalali, o czym możecie Państwo przeczytać w komentarzach.

Lecz gdybym dzisiaj musiał wybrać, czy stanąć po stronie prezesa Kaczyńskiego, czy profesora Markowskiego, stanąłbym po stronie socjologa Markowskiego, co postaram się teraz uzasadnić konkretnymi argumentami.

Pamiętacie Państwo Marsz Niepodległości 2022 idący pod hasłem „SILNY NARÓD - WIELKA POLSKA ”?

Otóż mnie ten marsz kojarzy mi się nieodparcie z finałową sceną z kultowego oscarowego filmu pt. „KABARET” pokazującą, jak w budził się nazizm w hitlerowskich Niemczech.

Bo to się zwykle tak zaczyna, proszę Państwa.

Akcja filmu „Kabaret” toczy się w czasie ostatnich dni Republiki Weimarskiej, a wspomniana scena przedstawia bawarską gospodę w sielskim krajobrazie. Chłopak lat około dwudziestu śpiewa a capella: „Słońce ponad łąką... jeleń hasa po lesie...” Lecz po chwili pojawia się nowy motyw: „zbierzmy się razem, by powitać burzę...”. Kamera przemiata twarze zebranych w gospodzie Niemców i zatrzymuje się dłużej na twarzach dwóch młodych mężczyzn w „wieku poborowym”. Kamera wraca do twarzy śpiewaka, zaś w tle pojawia się akompaniament na akordeonie, kamera zjeżdża w dół i widzimy, że ten aniołek ma na sobie piaskowy mundur Hitlerjugend ze swastyką na ramieniu. Kamera chodzi po  twarzach biesiadujących w bawarskiej gospodzie Niemców, którzy z coraz większym skupieniem wsłuchują się w śpiewaka.

Wtedy rozbrzmiewają słowa: „Tomorrow belongs to me ”, jutro będzie należało do mnie! Do akompaniamentu dołączają kolejne instrumenty niewidocznej orkiestry, a śpiewak nawołuje gromko: „powstań, powstań! - jutrzejszy dzień będzie nasz! ” – i mężni „poborowi” Niemcy podchwytują pieśń i już śpiewają w trzech.

Ze śpiewem na ustach podrywa się młoda dziewczyna, a jaj twarzy emanuje nienawistna furia walkirii-mścicielki, zaś na twarzach młodych Niemców objawia się grymas krwiożerczej buty ludzi wierzących głęboko, iż są lepsi od gorszej reszty. Do chóru dołączają kolejni Bawarczycy wyprężający się na baczność.

Orkiestra nabiera pełnej mocy, tylko jeden staruszek kręci się z niesmakiem nie dowierzając temu, co widzi.

Śpiewak zakłada czapkę z niemieckim orłem i wyciąga rękę w narodowo-socjalistycznym salucie, heil!...

Pod koniec tej sceny na ekranie pojawia się postać konferansjera i widz nie ma wątpliwości, że to szatan we własnej osobie, stoi za tym, co się na ekranie dzieje i pociąga za sznurki.

A teraz obejrzyjcie Państwo tę mrożącą krew w żyłach scenę:

                                               https://www.youtube.com/watch?v=Sv7kbtQChJA  
                                      (polecam dźwięk na cały regulator i wersję pełnoekranową)

Proszę obejrzeć tę kultową scenę koniecznie do samego końca i zwrócić uwagę, że ostatnie słowa tej sceny to pytanie: "Czy nadal uważasz, że możecie ich ukrócić?...", zaś na ekranie pojawiają się autentyczne zdjęcia pokazujące Adolfa Hitlera przyjmującego defiladę armii hitlerowskiej.

Wiem, że teraz gromy spadną na moją głowę, lecz uważam, że jeśli nie zawrócimy Narodowców Bakiewicza  i pisowskich fundamentalistów z drogi wytyczającej dialektykę: „Jutro należy do nas, bo jesteśmy lepsi od gorszej reszty ”, - to, sorry, ale mnie to pachnie nazizmem XXI-go wieku.

Bo ilekroć oglądam tę scenę nie mogę się opędzić od analogii do słów Jarosława Kaczyńskiego, cytuję:

Jesteśmy ludzkimi panami, bo jesteśmy panami…", vide: https://www.youtube.com/watch?v=Hheuo-T0uAE 

Mówicie Państwo, że przeciągam strunę?

W takim razie coś Państwu opowiem.

Mam przyjaciela Niemca, którego poznałem przed ponad czterdziestu laty. Jest to bardzo zamożny człowiek, inteligentny, dobrze wykształcony, religijny, o wysokiej kulturze. Wspaniały dom, przemiła i ciepła rodzina, nienagannie wychowane dzieci.

Jednakże, ilekroć wracałem od niego do Polski, męczyło mnie pytanie, jak podobni mu Niemcy mogli pójść za obłąkanym nienawiścią i żądzą władzy Adolfem Hitlerem?

A jednak Niemcy za Hitlerem poszli. A dlaczego? Otóż, dlatego, proszę Państwa, że naczelne hasło Hitlerowskich Niemiec brzmiało:

                                                              "SILNY NARÓD - WIELKIE NIEMCY"

Zaś w dzisiejszej Polsce, pisowska telewizja publiczna przy każdej możliwej okazji wszczepia w polskie mózgi naczelne hasło Marszu Niepodległości 2020:

                                                            „SILNY NARÓD – WIELKA POLSKA

Mówicie Państwo, że przesadzam?

To obejrzyjcie proszę tę relację filmową z Marszu Niepodległości 2020, - vide:

                  https://www.youtube.com/watch?v=x4UXpyTQex0 

a przekonacie się, do czego jest zdolna mieniąca się katolickimi patriotami pisowska tłuszcza, którą należy powstrzymać w zbliżających się jesiennych wyborach, - bo w przeciwnym razie wystarczy jedna iskra i już się tych nazioli nie powstrzyma!

Dla porządku wyjaśniam, że według słownika slangu MIEJSKI.PL , - vide: https://www.miejski.pl/slowo-naziol , „Naziol” to osoba o faszyzujących poglądach skrajnie prawicowych, nacjonalista, ksenofob, przykładowo: „ -Ty patrz, jakiś łysy bije punka! –Jebany naziol…

I tylko nie mówcie, że sieję defetyzm i znów jątrzę.

Krzysztof Pasierbiewicz (urodzony pod sam koniec wojny hitlerowskiej emerytowany nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)

Najtrafniejszy komentarz:

@skamander [26 marca 2023, 00:57]

Panie Krzysztofie, zawsze należy pokazywać możliwe następstwa dążenia polityków do rządów autorytarnych. Przyzwyczailiśmy się do wojskowych puczów, które wprowadzały dyktaturę, ale często zapominamy, że nazizm nie powstał w wyniku przewrotu – powstał w następstwie wyborów. Tylko w Niemczech na partię Hitlera głosowali prawie wszyscy i nawet ci, którzy wcześniej popierali komunistów. Również niemiecka arystokracja w zdecydowanej większości poparła ruch narodowo-socjalistyczny w Niemczech. Dzięki Bogu jeszcze w Polsce tego nie ma i zdecydowana większość Polek i Polaków nie chce głosować na PiS. Ale odradza się neofaszyzm, który do roku 2015 był faktycznie w podziemiu. To Marsze Niepodległości pokazały, kto te marsze organizuje i jakie tam przyświecają hasła. To na tych marszach pojawiali się włoscy faszyści, którzy wprost mówili, że ich ruch jest oparty na przekonaniach Mussoliniego. W Polsce zaś pojawili się ludzie z wytatuowanymi swastykami na głowach czy plecach. I tacy też szli w tych Marszach Niepodległości. I szli po ulicach, które kiedyś ociekały krwią polskich patriotów walczących właśnie z nazizmem i faszyzmem. Paradoks historii? Nie, bo już w okresie międzywojnia mieliśmy organizacje skrajnie faszystowskie. Był też antysemityzm, który towarzyszył skrajnym prawicowym bojówkom. I w tym przypadku przekaz szedł od samej góry tzw. endecji, bo przecież twórca tej partii, Roman Dmowski, był czołowym antysemitą. I trzeba o tym mówić i trzeba o tym pisać, by nie sprawdziła się przepowiednia pana Mariana Turskiego, że przecież obozy koncentracyjne nie spadły z nieba. Ktoś tę zbrodniczą politykę wprowadził w czyn przy poparciu niemieckiego społeczeństwa. Dlatego należy patrzeć każdej władzy na ręce i nie dopuścić, by władza zaczęła rozkazywać Narodowi i go zniewalać - zamiast nim rządzić. Również dokładnie należy śledzić powiązanie ołtarza z tronem, bo cechą faszyzmu było powiązanie tych dwóch bytów. Nawet naziści zawarli umowę konkordatową z Watykanem.

Pan red. Grzegorz Jankowski, który prowadzi program „Punkt Widzenia” w Polsacie, ostatnio twierdził, że jeśli PiS dostanie mandat do rządzenia, to może wszystko robić. Otóż nie może, bo każdy rząd w kraju demokratycznym musi stosować się do obowiązującego prawa, które musi być zgodne z własną Konstytucją. I nie może władza mówić, że coś podobnego jest np. w Niemczech, których ustawa zasadnicza na coś zezwala, ale na pewno nie zezwala na ingerowanie władzy ustawodawczej i wykonawczej we władzę sądowniczą. Jeśli pani prof. Gersdorf, jako I Prezes SN, miała zapisaną w Konstytucji kadencję sześcioletnią, to żadna zwykła ustawa tego zmienić nie mogła. Jeśli kadencja członków KRS była ustalona na cztery lata, to też nie można było im tej kadencji skrócić, a to właśnie zrobiono w trakcie rządów Zjednoczonej Prawicy. I jest dużo takich przykładów łamania prawa konstytucyjnego w Polsce za rządów obecnej władzy i nie może pan red. Jankowski twierdzić, że demokratyczne wybory pozwalają na wszelkiego rodzaju niedemokratyczne posunięcia rządzących. Ale, jak widać, to i dziennikarz może coś wygłaszać na zasadzie absurdu i nic dziwnego, że prości ludzie też uwierzą, że wystarczą wygrane wybory, które pozwolą np. kraść. Pozdrawiam.

echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka