san quentin tarantino san quentin tarantino
1478
BLOG

RRK sama się nakręca

san quentin tarantino san quentin tarantino Rozmaitości Obserwuj notkę 38

 

Wśród wielu postów, jakie pojawiły się wczoraj zaraz po wyborze nowego papieża, spory sukces odniósł wpis blogerki RRK-i. Był to zresztą sukces jak najbardziej zasłużony.

W przeciwieństwie do innych zdawkowych, zwykle paruzdaniowych notek, z prostym opisem faktów lub powtórzeniem dziennikarskich spekulacji, stereotypowej kurtuazji czy pogańskich zadziwień, jakie przelewały się przez media wczorajszego wieczoru, RRK w skromny i trafny sposób opisała swoje własne wrażenia z pierwszego publicznego wystąpienia papieża Franciszka.

Naszkicowany przez blogerkę z Krakowa wizerunek Argentyńczyka na papieskim tronie jest naprawdę sympatyczny. Kilka pierwszych słów i proste gesty nowego papieża zostały dobrze podpatrzone. A ciepłe uczucia, jakim w związku z tym wyborem dała wyraz RRK-a, zyskały jej uznanie nawet u takich użytkowników S24, którzy nie gustują w typowym dla tamtego blogu ciągłym podkręcaniu nienawistnych uczuć do wszystkiego, co kaczyńskie i pisowskie.

RRK wczoraj zaskoczyła. Nie tym, że dostrzegła swoistą charyzmę Jorgego Maria Bergoglia, ale że z kilku pierwszych słów i ujmującego sposobu bycia nowego następcy Świętego Piotra wywiodła w zasadzie program jego pontyfikatu. Może jeszcze nie w samej notce, ale w swych komentarzach już zdecydowanie tak. Skarciła także kilku gości za niekatolickie, jej zdaniem, opinie. Tak, wczoraj na blogu RRK-i zamiast Mrs. Hyde zdecydowanie rozgościła się dr Jekyll.

Pierwszy cud papieża? Nie, RRK-a, jak mało kto, potrafi się nakręcać także na pozytywne emocje, niestety bardzo rzadko się jej to zdarza. Ostatnio stało się tak po śmierci kotki, która była jej ulubienicą. Wtedy RRK-a bodaj po raz pierwszy swą delikatnością uczuć zaskoczyła blogerów z całkiem innych rewirów Salonu. Tyle że poziom wzruszeń był wówczas nieporównanie wyższy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości