Dlaczego do dyskusji o wciąż nierozwikłanym problemie, co właściwie stało się 10 kwietnia 2010 roku w pobliżu dziwnego lotniska wojskowego Smoleńsk-Siewiernyj, zaprasza się do telewizji publicznej m.in. histeryzującego homoseksualistę o nicku Profesor?
Komentarze