Siukum Balala Siukum Balala
2145
BLOG

Jam nie z soli...

Siukum Balala Siukum Balala Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 45

image

Doszedłem do wniosku, że notki szemrzące gdzieś w bocznych strumieniach, z dala od głównego nurtu, też mogą być zauważone, docenione i czytane, a czasem potrafią nawet wywołać żywą dyskusję. Rzadko bo rzadko, ale jednak się zdarza. W kontekście salonu 24 główny nurt oznacza notki, które za przedmiot biorą sobie jakiś top temat, jakieś medialne, mocno eksponowane zdarzenie i eksploatują je przed tydzień, dwa. Owocem czego jest seria identycznych notek różnych autorów z wnioskami zależnymi od tego po czyjej stronie stoi konkretne pióro. Inną, zabawną konsekwencją zjawiska jest fakt, że niektórzy komentatorzy - leniuszki nie trudząc się specjalnie, pod notkami z głównego nurtu " piszą " te same komentarze metodą kopiuj - wklej. Takim tematem minionego tygodnia było na przykład szczepienie kasty braminów demokracji. Bardzo żywo komentowane. Ja oczywiście zaraz wyjdę do ogródka, by w siebie rzucić kamieniem, bo i ja lubię sobie pojeździć na tej łysej, medialnej kobyle.

Uważam jednak to zjawisko za szkodliwe, bo w każdej monokulturze, w publicystycznej monotonii nie ma niczego interesującego. We wszystkim powinien być - moim zdaniem - " pióralizm ", jak mawiał znany barrister azylanta Stonogi. 

- Lewa noga, prawa noga, a pośrodku ja. 

Któż to jeszcze pamięta ? 

image

Do czego ja zmierzam, po tym przydługim wstępie ? 

Otóż potrzebne jest człowiekowi, dla zdrowia psychicznego, regularne porzucanie tematów politycznych. Odsapnięcie od natłoku zdarzeń, opinii, presji. Bo można zwariować. Człowiek potrzebuje wytchnienia. Dlatego ja właśnie napisałem poniższą notkę. Notkę bocznego nurtu. Zwrócił mi uwagę jeden z komentatorów pod notką o Knyszynie, że jest dobrą praktyką bloga odwiedzanie miejsc dziś już zapomnianych, a tak ważnych na historycznej mapie Polski. Stąd notka, z miejsca gdzie jak u Pana Boga w ogródku. 

image

Tykocin. Narew 

Wyciąg dokumentu króla Jana Kazimierza, wydanego Czarnieckiemu z woli stanów królestwa na sejmie generalnym w Warszawie 13 czerwca 1661.

Nie przyniesie wstydu naszemu majestatowi, jeśli naszym świadectwem przekażemy potomnym sławne w całej Europie męstwo Stefana Czarnieckiego, wojewody ruskiego. Nic bowiem wielkiego nie działo się w naszych czasach bez Czarnieckiego i nikogo nie dziwi, że w przeciwnościach był szczęśliwy, a podczas utraty mienia był bardziej przewidujący niż mężny; jedyne ocalenie widzial Stefan w Bożej Opatrzności, gdy na prowincje królestwa rozlała się najohydniejsza klęska, zniszczone religie, wszystko zajęte, zrabowane i zniszczone. My sami zwiedzieni zaufaniem obywateli, gdy wszędzie najstraszniejsza klęska nie mieliśmy siły do wyjścia temu naprzeciw, dopiero nad tym stanem zajaśnialo męstwo Czarnieckiego.

image

Tykocin - alumnat. Najstarszy w Polsce, najlepiej zachowany dom weterana. Drugi znany mi alumnat, ufundowany przez generała Krasińskiego, napotkamy w Opinogórze. 

Swoim imieniem rozjaśnił ojczyste granice, morza i wyspy odnosząc wspaniale zwycięstwa; garstką wojska rozpędził albo zmusił do ucieczki olbrzymie hufce. Niechaj niebianie zachowają dzisiaj tego świadka w szerokim plemieniu potomków, niechaj z tego pokolenia wzrasta dobrobyt, umacnia się wiara w panowanie i męstwo przeciwko wrogowi; dzięki temu więc ojczystemu wrogowi; dzięki temu więc ojczystemu obrońcy Rzeczypospolita niegdyś zupełnie rozproszona odzyskała swoje dziedzictwo; jemu to dzięki naszej łasce i przy jednogłośnej zgodzie stanów Rzeczypospolitej i postanowienia zgromadzeń ustawodawczych ofiarujemy i przekazujemy na dziedzictwo Tykocin jako wieczną pamiątkę.

image

Kościół parafialny pw. Świętej Trójcy

Po kolejnym długim akapicie już wiemy, że jesteśmy w Tykocinie. Miasteczku na zachód od Białegostoku, miasteczku na granicy Podlasia i Mazowsza, leżącym na dawnym szlaku handlowym z Wilna do Krakowa. Mieście niegdyś bardzo ważnym, które podobnie jak cała Rzeczpospolita doświadczała i dobrego i złego. Chwały i niedoli.

image

Klasztor Bernardynów ( 1771 ) 

W związku z czym jak mało, które miasto w Polsce zmieniał Tykocin swój status. Raz był kwitnącym królewskim miastem, raz upadłą wsią. Zmieniał nawet swoją przynależność państwową, bo w czasie rozbiorów był krótko w posiadaniu Prus.

image

Po pokoju w Tylży wrócił w granice Księstwa Warszawskiego, by po wojnach napoleońskich i kongresie wiedeńskim stać się miasteczkiem leżącym w Królestwie Polskim. I tak prze przez całą historię. W czasach chwały, podobnie jak Knyszyn, był ulubionym miastem Zygmunta Augusta, tu na tykocińskim zamku znajdowała się centralna zbrojownia Rzeczpospolitej i skarbiec królewski. Taką to mamy zawiłą historię. 

image

Tykociński zamek 

O dawnej chwale zaświadcza, stojący na centralnym miejscu miasteczka, ważny, najstarszy w Polsce historyczny pomnik dłuta francuskiego rzeźbiarza Pierre de Coudraya, przedstawiający właściciela Tykocina, hetmana Stefana Czarnieckiego. W Tykocinie 1 listopada 1705 roku ustanowiono również najważniejsze polskie odznaczenie państwowe, Order Orła Białego 

image

Pomnik oczywiście znajdziemy na Placu Stefana Czarnieckiego. Choć Tykocin odzyskał prawa miejskie na początku lat 90 - tych XX wieku, to dalej tu bardziej jak na wsi sielskiej, a nie w mieście pełną gębą. Jak u Pana Boga w ogródku. Mam z tym problem, bo nie wiem co bardziej eksponować, czy bogatą historię miasta, czy wydarzenia z ostatnich czasów. 

image

Chyba jednak zaliczę Tykocin do miast związanych z polską produkcją serialową. Będzię to zatem trzecia notka z cyklu " Odwiedzamy wsie i miasteczka z polskich seriali " Dwa lata temu odwiedziłem Wilkowyje znane z serialu " Rancho " w lipcu ubiegłego roku była notka prosto z planu filmowego " Ojciec Mateusz " a dziś kolejny serial " Jak u Pana Boga w ogródku " 

https://www.salon24.pl/u/siukumbalala/901899,wilkowyje-mamroty

https://www.salon24.pl/u/siukumbalala/1067216,sandomierz-miasto-wystepku-i-zbrodni

image

Tykocin i okolice to plenery do tego uroczego filmu, w którym jest wszystko co w Podlasiu najpiękniejsze. Język, kultura, kultura kulinarna, swoisty - inny niż gdzie indziej rytm życia. Przywiązanie do tradycji, życzliwość, religijność. Romans burmistrza z sexi sekretarką. Czyli samo życie, z całym jego pięknem i bogactwem. Film w reżyserii Jacka Bromskiego gorąco polecam jako pierwszy krok do zrozumienia Podlasia. Film zrobiony siłami miejscowych aktorów i to w wiekszości aktorów białostockiego teatru lalek. Ale jak oni, proszę ja szanownego państwa prowadzą role ? Genialnie. A aktor - naturszczyk, kierownik muzyczny białostockiego teatru lalek, Krzystof Dzierma, w roli proboszcza to absolutne objawienie. Całe Podlasie w jednym człowieku. Polecam. 

image

Duch Podlasia. Mrowiska i sękacze. Sękacz znany każdemu kto był na Podlasiu. Mrowisko niekoniecznie. Co to jest mrowisko ? To jest taki wyrób cukierniczy, który kupimy na każdym stoisku. W hotelu odwijamy z celofanu i zaczynamy jeść. Jemy i jemy, aż żona mówi : 

- Zostaw to, nie jedz tyle. 

My dalej jemy, może to uzależnienie, może ta makowa posypka ? Jemy 

- Zostaw na jutro, powiada żona zniecierpliwiona. 

Jednak od połowy mrowiska człowiek głuchnie i żadnych racjonalnych rad nie słyszy. Je i je i je. 

- Zostaw dla mnie - krzyczy wreszcie żona. 

- Dobra, kupisz sobie jutro taki sam - słuch wraca

... a nam pozostaje jedynie zgarnąć okruszki i z miodu wylizać paluszki, który pracowicie zbierały dla nas podlaskie pszczoły. 

Tak w skrócie smakuje mrowisko. Nie godzi się nie odwiedzać Podlasia choćby z tego jedynego powodu. Mrowiska. Polecam serial Bromskiego, Podlasie i Mrowisko z Tykocina. To z Grabarki i to kupione gdzieś na granicy z gubernią siedlecką już tak nie smakowało. Bo bez ducha ani rusz. 

image



Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości