Dawid1973 Dawid1973
4954
BLOG

Jednolita Teoria Czasoprzestrzeni Adama Snerga-Wiśniewskiego

Dawid1973 Dawid1973 Rozmaitości Obserwuj notkę 5

 Artykuł opublikowany przez autora w czerwcu b.r  w w 5 numerze nadrealnego magazynu Puzdro będącego obecnie dodatkiem do  wrocławskiego pisma Rita Baum.


 Wszyscy czujemy w pewnym sensie oddech XXI wieku na plecach bowiem jak nigdy dotąd doniosły stał się problem czasu w jakim żyjemy. Widać to chociażby w dużej ilości katastroficznych przepowiedni, które pojawiały się w ciągu ostatnich 20 lat i zapowiadały koniec świata najpierw w okolicach roku 2000, a potem w roku 2012. Odczuwamy także na własnej skórze subiektywne przyśpieszenie zdarzeń, które jest pośrednim skutkiem globalizacji, a więc natychmiastowego przepływu informacji, które coraz trudniej nam kontrolować i przetwarzać. Wszystko to wydaje się dobrym pretekstem do prezentacji na łamach Puzdra intrygującej teorii na temat budowy wszechświata stworzonej samodzielnie, z dala o obowiązujących dogmatów naukowych przez nieżyjącego już polskiego pisarza Adama Snerga- Wiśniewskiego.

Pisarz ten (świadomie nie używam tu określenia pisarz S-F, ponieważ jego twórczość wykracza poza tą definicję) został powtórnie odkryty dopiero po swojej samobójczej śmierci w 1995 r.

Dwie jego książki: Robot i Według Łotra zostały przetłumaczone na kilkanaście języków i cieszą się światowym rozgłosem. Snerg był zagadkową postacią polskiej literatury. Ukrywał swoje prywatne życie przed mediami, nie udzielał wywiadów. Wymyślił także człon swojego nazwiska- SNERG (SUMA Całkowitej Energii). Osoba Wiśniewskiego stała się pierwowzorem postaci Snerra z powieści Limes Inferior Janusza Zajdla.

W mediach przypomniano sobie o Snergu kiedy padło podejrzenie, że film Matrix jest plagiatem jego opowiadania pt. Anioł Śmierci. Pisarz ten był człowiekiem bardzo ambitnym i uzdolnionym, zważywszy, że doskonale posługiwał się teorią względności chociaż był samoukiem.  Wszystkie te czynniki przyczyniły się zapewne w różnym stopniu do stworzenia przez niego oryginalnej teorii budowy wszechświata nazwanej przez autora Jednolitą Teorią Czasoprzestrzeni. Została ona wydana w cienkiej, bo liczącej zaledwie 88 stron książce pod tym samym tytułem.

 

Najpierwotniejsza podstawowa przyczyna

Już pierwsze jej zdania każą czytelnikowi zmienić sposób myślenia o rzeczywistości i uruchomić wyobraźnię. Jest to bowiem teoria na wskroś wizjonerska, nie tyle porządkująca istniejące fakty przez wymyślanie coraz to nowych terminów, ile przewartościowująca wyobrażenia i siatki pojęciowe w które popadła współczesna fizyka. 

Zrozumieć świat to znaczy sprowadzić wszystkie jego zagadki do jednej: najpierwotniejszej i najogólniejszej — do podstawowej przyczyny. Może się wydawać, że redukcja tak wielkiej ilości niewiadomych do pierwszej i jedynej tajemnicy świata nie jest w ogóle realna, więc nie dojdzie do niej nigdy — chyba tylko w jakiejś fantastycznej wizji.

A jednak została dokonana.

Teoria moja przedstawia spójny model czasoprzestrzeni— czyli jednolity obraz naszej rzeczywistości fizycznej. Opierając się na oryginalnej koncepcji, po raz pierwszy w dziejach nauki wykazuje, że wszystko, co we wszechświecie istnieje i co się w nim dzieje — zarówno w skali makro, jak i mikrokosmicznej — można wytłumaczyć w sposób jednolity.

 Usiądźcie wygodnie w fotelach. Zaczyna się od trzęsienia ziemi, a dalej napięcie rośnie... — jak powiedział Hitchcok.

Snerg zakłada, że czasoprzestrzeń (nazywana też wszechświatem) jest czterowymiarowa  i zajmuje ona tylko jedno miejsce, ponieważ zawiera wszystko co istnieje.

Czasoprzestrzeń ma więc cztery wymiary, prostopadłe wzajemnie do siebie: jeden w czasie i trzy w przestrzeni — zatem jest czterowymiarowa. Faktyczny kształt tworzywa czasoprzestrzennego opisuje czasoprzestrzeń zamknięta. W czasoprzestrzeni zamkniętej wszystkie osie wymiarowe są krzywe.

JTC postuluje, że cała czasoprzestrzeń jest wypełniona jednolitym sprężystym tworzywem i że tylko ono ma postać substancji, natomiast reszta form bytu jest fenomenem zjawiska falowego ruchu w tym ogromnym ośrodku czterowymiarowym.

Tworzywo czasoprzestrzenne wypełnia zatem cały wszechświat, nasza przestrzeń zaś jest maksymalnym skupieniem tego tworzywa w podłużnej fali, która od miliardów lat z prędkością światła rozchodzi się w nim z jednego punktu. ...Maksymalne skupienie tworzywa czasoprzestrzennego w fali czasoprzestrzennej — Czyli nasza przestrzeń — ma trzy wymiary.

Teoria Snerga opiera się na powszechnym zjawisku ruchu falowego, stąd wyprowadza on większość swoich założeń. Jak choćby to, że przestrzeń fizyczna jest maksymalnym skupieniem tworzywa czasoprzestrzennego w fali czasoprzestrzennej, materia zaś — lokalnym wypaczeniem tego skupienia. Próżnia natomiast jest to przestrzeń nie wypaczona w czasoprzestrzeni.

Przestrzeń fizyczna zanurzona jest w czasoprzestrzeni, gdzie bez przerwy zmienia swoje położenie, przy czym każdy punkt przestrzeni stale spoczywa w czasoprzestrzeni i porusza się w czasoprzestrzeni po linii zwanej jego losem nieustannie prostopadłej do przestrzeni, czyli do każdej z trzech prostopadłych do siebie linii kierunkowych poprowadzonych przez ten punkt.

...Swymi definicjami ruchu nauka wyraża przekonanie, że bez zmiany położenia ciał w przestrzeni, nazywanej też ich przemieszczeniem, jakikolwiek ruch jednego ciała względem drugiego nie jest w ogóle możliwy. Moja koncepcja budowy wszechświata przeczy temu twierdzeniu: według mnie, dwa ciała spoczywające w przestrzeni mogą poruszać się względem siebie. W rozszerzającej się przestrzeni wszystkie galaktyki oddalają się od siebie, aczkolwiek żadna z nich nie zmienia swojego położenia w przestrzeni.

W dużym skrócie teoria Snerga prowadzi do stwierdzenia, że ruch ciał w przestrzeni nie istnieje, poruszają się tylko fale przestrzenne. Natomiast wszystkie pozostałe jej deformacje (od protonu do gwiazdy) tylko w niej spoczywają.

Naukowcy od czasów Einsteina poszukują bezskutecznie zunifikowanej teorii tłumaczącej wszystkie prawa fizyki w sposób jednolity. Jak dotąd ich wysiłki doprowadziły tylko do pomnożenia zagadek i wynajdywania innych wytłumaczeń dla każdego rodzaju zjawiska.

Jednolita teoria czasoprzestrzeni postuluje zatem, że do wytłumaczenia wszystkich zjawisk, jakie obserwujemy w naszej przestrzeni, wystarczy założenie istnienia tylko jednego bytu: jest nim zamknięte tworzywo czasoprzestrzenne, w którym wiecznie rozchodzi się wiele czasoprzestrzennych fal.

 

W ten sposób mamy za jednym zamachem rozwiązany paradoks nieskończonego wszechświata oraz problem początku i końca wszechświata, ponieważ aby poznać jego rozmiary wystarczy obliczyć długość promienia czasoprzestrzennego.

Nauka— jak uważa autor JTC— sztucznie wyprowadziła z aksjomatów przestrzeni geometrycznej—nieskończoność, z którą logicznie nie umie się uporać. Wielu naukowców znalazło się z powodu paradoksu nieskończoności na skraju choroby psychicznej. Istnieje więc mityczny kraniec wszechświata, jest nią brzeg kuli czasoprzestrzennej.

 

 

Czas

 Nasza fala czasoprzestrzenna od miliardów lat rozchodzi się z bieguna i do chwili obecnej nie przebyła jeszcze połowy swej drogi, nie dotarła bowiem do równika czasoprzestrzeni, czego dowodem jest dalsza ucieczka galaktyk w naszej przestrzeni.

Wszechświat Snerga jest więc skończony, ale wieczny, ponieważ fale czasoprzestrzenne rozchodzące się w kuli wszechświata poruszają się wiecznie od bieguna do bieguna. Obowiązująca od lat w nauce teoria wielkiego wybuchu zdaniem wielu naukowców nie wyczerpuje opisu całego wszechświata. Ma również wielu przeciwników, jak astronom Fred Hoyle (ukuł on termin Wielki Wybuch- Big Bang), który stworzył alternatywną teorię powstania i istnienia wszechświata, zwaną Stacjonarną Teorią Wszechświata. Tracimy uniwersalność praw fizyki. ...Fizyki już nie ma. Nie ma sensu mówienie o stworzeniu Wszechświata, dopóki nie istnieją czas i przestrzeń w których można tworzyć.”

Jedyną możliwością alternatywną wobec tego absurd (teorii wielkiego wybuchu - powiedział, jest to, że przestrzeń i czas istnieją wiecznie. Inny słynny fizyk Stephen Hawking również w swoich pracach skłania się ku tezie, że wszechświat jest czasoprzestrzenią zamkniętą o kształcie sfery, w której materia jest w nieskończonym ruchu. Snerg tak pisze:

Beznadziejnie infantylna hipoteza o Wielkim Wybuchu, wskazuje, że materia powstała w jednym punkcie, po czym jak odłamki bomby rozleciała się na wszystkie strony — serio niczego nawet nie próbuje tłumaczyć, nie ma więc sensu z nią polemizować. Jeżeli wszechświat powstał dwadzieścia miliardów lat temu, to co było wcześniej? Na poważne pytanie o wieczność nauka odpowiada Wielkim Hukiem. Ale huk spowodowany owym wybuchem — wbrew zwolennikom taniej pirotechniki — nie zagłuszy pytania o demiurga, domniemanego autora przestrzeni i materii, który w punkcie tym musiałby działać. ...Materia nie została stworzona w jednym punkcie ani w jednej chwili, lecz powstaje nieustannie w całej przestrzeni fizycznej i przez cały czas jej ruchu między biegunami czasoprzestrzeni. Tylko taki wniosek nie przeczy tezie o samodzielności wszechświata.

Każdy byt fizyczny postrzegany przez nas, w rozumieniu teorii Snerga nie jest przedmiotem, lecz jako wypaczenie przestrzeni zawarte w czasoprzestrzeni— jest zjawiskiem.

Moim natomiast zdaniem substancja przestrzenna w ogóle nie istnieje. Każda forma materii (zarówno korpuskuła, która spoczywa w przestrzeni, jak i fala przestrzenna, która się w niej porusza) jest lokalnym wypaczeniem przestrzeni w czasoprzestrzeni. Przemiany korpuskuł w fale i fal w korpuskuły — to przemian jednych deformacji przestrzeni w inne jej deformacje.

Dalej Snerg wyprowadza logiczne konsekwencje swoich założeń, to znaczy, że czas trwania materii w każdej przestrzeni fizycznej jest skończony. Wiek przestrzeni rozpoczyna się w momencie odbicia się fali czasoprzestrzennej w jednym z biegunów czasoprzestrzeni i kończy się po dotarciu tej fali do drugiego bieguna. Dana Przestrzeń fizyczna (np. ta w której istnieje ziemia i układ słoneczny, oraz droga mleczna czyli najbliższa przestrzeń kosmiczna) w momencie odbicia fali od bieguna kuli czasoprzestrzennej jest najbardziej skupiona. W miarę oddalania się od bieguna do równika na fali czasoprzestrzennej przestrzeń fizyczna rozszerza się dlatego obserwujemy ucieczkę galaktyk. A następnie w trakcie oddalania się fali od równika w kierunku bieguna południowego przestrzeń fizyczna ponownie kurczy się (skupia). Czyli zachodzi to co nauka przewidziała jako wytracenie energii wielkiego wybuchu (powodującego ucieczkę galaktyk) i ponowne  skupianie się (kurczenia się) wszechświata do punktu.

 

Czas jest więc ruchem przestrzeni w czasoprzestrzeni.To proste stwierdzenie jest tylko dalszą konsekwencją uznania względności czasu i nieuprzywilejowanej pozycji umysłu -obserwatora.

Można sądzić, że Teoria Względności, (której Snerg był znawcą) miała przygotować ludzkie umysły do powstania odważniejszej teorii jaką jest bezwątpienia JTCP. Jak dotąd zjawisko czasu nie zostało w żaden inny sposób naukowo wytłumaczone . Kwestia czasu dotyka bowiem nie tylko fizyki, ale także zagadnień filozoficznych i metafizycznych. Nie wiemy np. kiedy czas się rozpoczął i co było przedtem. Naukowcy zapędzili się w pułapkę przyjmując jako jedyne wytłumaczenie początku wszechświata i czasu Wielki Wybuch. Nasze umiejscowienie na planecie ziemi wypacza ( używając pojęcia Snerga) nasze rozumienie wszechświata. Uważamy przykładowo, że tylko na ziemi powstało życie i rozum. Być może dzieje się tak dlatego, że ludzkość przyzwyczajona jest od wieków pojmować rzeczywistość w sposób materialistyczny i geocentryczny, albo zgoła fantastyczny i nierealny. Nawet bardzo uduchowiony, wykształcony i oczytany człowiek wierzy we współczesne materialistyczne mity, które sprowadzają jego myśl na przysłowiową ziemię, lub w mity religijne wiodące jego myśl w krainę baśni. Snerg uważał, że pojmowanie zjawiska czasu przez współczesną fizykę skażone jest materializmem i scholastyką, dlatego roi się w nim od niewytłumaczalnych paradoksów (vide czarna dziura). Naukowcy wierzą tylko w to co mogą udowodnić jednocześnie przyjmując sprzeczne ze sobą i często fantastyczne koncepcje opierające się na cudach przypadku i zdalnego oddziaływania. Einstein wierzył, że Bóg nie gra w kości, dlatego nigdy nie uznał teorii kwantów i do końca życia pracował nad unifikacją praw fizyki.

W tym sensie teoria Snerga stanowi prawdziwe zwycięstwo myśli nad materią ponieważ zamiast mnożyć komplikacje sprowadza wszystkie zagadki do wspólnego mianownika, którym jest tworzywo czasoprzestrzenne. A co najważniejsze przedstawia integralny obraz samodzielnego wszechświata, który może być zrozumiały dla każdego inteligentnego człowieka, znającego podstawy fizyki i astronomii.  Taki wszechświat nie potrzebuje demiurga posługującego się cudami, ponieważ sam nieustannie stwarza się na nowo.

Artykuł ten dotyka tylko kilku konsekwencji wnikających z Jednolitej Teorii Czasoprzestrzeni, pokazując jak zasadniczo różni się ona od obowiązujących teorii.  JTCP łamie obowiązujący rytuał uzasadniania każdej naukowej hipotezy niezrozumiałymi dla przeciętnego człowieka matematycznymi wzorami i obliczeniami. Snerg spotkał się kilkakrotnie z akademickimi fizykami i za każdym razem wytykano mu właśnie brak matematycznych dowodów. JTCP może się z tego powodu wydać nieco fantastyczna, postuluje bowiem wizję wszechświata bliższą zapewne filozofii Buddyzmu Zen, niż ścisłej dyscyplinie naukowej, jaką jest fizyka. Śledząc jednak myśl autora JTCP można się przekonać, że jest ona bardzo spójna, konsekwentna i logiczna, chociaż wybiegająca daleko poza wszystko z czym dotychczas się zetknęliśmy na ten temat. Po przeczytaniu tej niewielkiej książeczki można dojść do wniosku, że to umysł ludzki jest właściwym instrumentem badania wszechświata. I choćbyśmy zbudowali tysiąc akceleratorów energii i rozbili w nich tysiąc kwarków, a każdy na tysiąc drobniejszych, nieznanych dotąd cząsteczek, to nie przybliży to nas do poznania całości choćby o milimetr, jeżeli nie uruchomimy naszego umysłu i naszej wyobraźni. 

Jednolita Teoria Czasoprzestrzeni Adama Wiśniewskiego- Snerga-strona internetowa

Neptyczny

 

Cytaty: Adam Wiśniewski- Snerg Jednolita Teoria Czasoprzestrzeni Wydawnictwo Pusty Obłok Warszawa 1990


Dawid1973
O mnie Dawid1973

"Są takie okresy w życiu ludzkości, zbiegające się z reguły z początkiem upadku kultur i cywilizacji, kiedy to masy nieodwracalnie zatracają rozsądek i zaczynają niszczyć wszystko to, co zostało stworzone przez setki i tysiące lat kultury. Takie okresy masowego obłędu zbiegają się z kataklizmami geologicznymi, zmianami klimatu i podobnymi zjawiskami o charakterze planetarnym, i wyzwalają one olbrzymią ilość materii poznania. To z kolei powoduje, że wysiłek gromadzenia tej materii poznania staje się koniecznością, inaczej bowiem zostałoby ono utracone. Zatem praca mająca na celu zebranie porzuconej materii poznania często zbiega się z początkiem rozpadu i z upadkiem kultur i cywilizacji." Fragmenty nieznanego nauczania Piotr Demianowicz Uspieński

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości