UEFA nie zgadza się na utworzenie Superligi. Fot. PAP/EPA
UEFA nie zgadza się na utworzenie Superligi. Fot. PAP/EPA

Prezes Realu Madryt: Superliga ratuje futbol, bez niej zbankrutujemy

Redakcja Redakcja Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 29

Mimo gróźb ze strony FIFA i UEFA, najmocniejsze kluby w Europie nie zamierzają rezygnować z utworzenia Superligi. Florentino Perez udzielił wywiadu w hiszpańskiej telewizji i wytłumaczył, jak zrodził się pomysł na rewolucję w piłce nożnej. 

Kto nie wejdzie do Superligi?

W gronie klubów założycielskich Superligi znalazło się 12 zespołów, a prym w nowej organizacji wiodą Real Madryt i Juventus Turyn. Prezesi obu klubów wysłali propozycję do wielu zespołów - media informowały o odmownej odpowiedzi ze strony PSG, Borussi Dortmund i Bayernu Monachium. Jak jednak informują dziennikarze w Hiszpanii, firmy mają dwa tygodnie na podjęcie ostatecznej decyzji. I wcale nie wysłały oficjalnej rezygnacji z dołączenia do rozgrywek, dzięki którym na start każdy uzyska 350 mln euro.

W nocy z poniedziałku na wtorek gościem Josepa Pedrerola w programie "Chiringuito" był sternik Realu Madryt. - Najważniejsze kluby z Anglii, Włoch i Hiszpanii muszą znaleźć rozwiązanie dla bardziej złej sytuacji, w jakiej znalazł się futbol. Straciliśmy już 5 miliardów euro. To bardzo zła sytuacja. W poprzednim sezonie przychody spadły nam w Realu Madryt z 800 do 700 milionów euro, a teraz zarobimy 600 milionów euro zamiast 900 milionów. To 400 milionów euro w ciągu dwóch sezonów, tylko w Realu Madryt. Sytuacja jest bardzo zła - tłumaczył Perez powody utworzenia konkurencji "mocarzy", cytowany przez portal realmadryt.pl.

Główną bolączką w pandemii jest brak kibiców na stadionach, co przekłada się na powyższe straty z biletów i umów sponsorskich. 

- Jesteśmy klubem piłkarskim i robimy to, bo futbol znajduje się w krytycznym momencie. Robimy to, by uratować futbol - wyjaśnił prezes Realu. Zdaniem Pereza, nie ma szans na to, by federacje piłkarskie ukarały wykluczeniem piłkarzy za wzięcie udziału w Superlidze

Perez uderza w UEFA 

- Piłkarze mogą być całkowicie spokojni, nie dojdzie do tego. To jest niezrozumienie tych, którzy kontrolują monopole. UEFA jest monopolem. Powinna być bardziej transparentna. W swojej historii nie ma dobrego wizerunku. Nie powinni nikomu grozić, bo nikt nie zrobił niczego złego. Jej format według nas nie działa, a rozmawiałem ze wszystkimi ligami i federacjami - stwierdził. 

W opinii Pereza, tak, jak zmienia się świat dzięki mediom społecznościowym, tak przyszła pora na zrewolucjonizowanie futbolu. Inaczej - przekonywał - czeka kluby potężny kryzys i upadek.

- Z przychodami z tej Ligi Mistrzów umrzemy. Mamy coraz mniej widzów i coraz mniej pieniędzy. Umrą wielcy, średni i najmniejsi, a reforma UEFA wchodzi w życie od 2024 roku, a wtedy wszyscy będziemy martwi. Superliga nie jest ligą dla bogatych, a powstanie dla uratowania futbolu. Niektórzy mówią, że to liga dla wzbogacenia bogatych i "dobicia" biednych, ale te osoby mają interes w takich słowach - zarzucił krytykom projektu Superligi włodarz Realu. 

Zakwestionował też transparentność zarobkową w największych piłkarskich organizacjach. - Wiem, ile zarabia LeBron James, bo jest to wiedza publiczna, a nie wiem, ile zarabia prezes UEFA. Wierzę w przejrzystość. W Realu Madryt działacze obniżyli swoje pensje, w mojej firmie zrobiliśmy to samo. Nie sądzę, że w UEFA czy La Lidze było tak samo - wytykał. 

"Być może Superliga w ogóle nie powstanie"

Co ciekawe, Perez podkreślił, że mimo oficjalnego komunikatu i powszechnej zgody 12 klubów europejskich, nowe rozgrywki mogą powstać dopiero za kilka lat, a nie już w tym roku. - Będziemy rozmawiać z UEFA i FIFA i prowadzić dialog do samego końca. Wyobraź sobie, że być może Superliga nie powstanie. W futbolu nigdy nie wiadomo. Może powstanie teraz, może za rok, a może nigdy, ale musimy szukać zmiany i rozwiązań. Jak zapowiedzieliśmy w komunikacie, będziemy rozmawiać - zaznaczył. 

Florentino Perez jest jednym z największych włodarzy Realu Madryt w historii. Zarządzał klubem ze stolicy Hiszpanii w latach 2000–2006 i ponownie od 2009 r. aż do teraz. W tym okresie zdobył m.in. 5 tytułów w Lidze Mistrzów (2002, 2014, 2016, 2017, 2018) i 5 mistrzostw Hiszpanii. Real sukcesami w ostatniej dekadzie nawiązał do najlepszych zespołów w całej historii klubowej piłki nożnej. 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport