Reprezentacja Brazylii z zakazem modlitwy.
Reprezentacja Brazylii z zakazem modlitwy.

Brazylijczycy nie mogą się modlić podczas mundialu. Mają oficjalny zakaz

Redakcja Redakcja Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 83

Do światowych mediów wróciła dyskusja o tym, czy piłkarze powinni wykonywać gesty religijne w czasie rozgrywanych spotkań. Kadra Brazylii otrzymała od sztabu trenerskiego zakaz modlitwy - zarówno w trakcie meczów, jak i w rosyjskim hotelu.

Jako pierwszy informację o niecodziennym zakazie podał dziennik "O Globo". Szkoleniowcy brazylijskiej kadry sugerują, że zakaz modlitwy pozwoli na uniknięcie napięć w drużynie. Znaczna część piłkarzy to zielonoświątkowcy, inni są katolikami. Trener "Tite" i reszta w sztabie dała jasny przekaz Brazylijczykom: skupiamy się na treningu, grze i celu, jakim jest strefa medalowa oraz finał mistrzostw świata, odpuszczamy sprawy duchowe.

Neymar, Marcelo, Casemiro czy Thiago Silva to bardzo wierzący piłkarze - często modlą się tuż przed pierwszym gwizdkiem. Neymar w finale igrzysk olimpijskich w 2016 roku, celebrował zwycięstwo nad Niemcami z opaską "100 procent Jezus". Identyczną snajper założył po ostatnim spotkaniu w Lidze Mistrzów, gdy w barwach Barcelony pokonał Juventus. FIFA na swoim kanale ocenzurowała napis na opasce "100 procent Jezus". Neymar ma wytatuowany na ciele krzyż. Bramkarz Alison zaprasza na profil instagramowy zdaniem "Bóg jest wierny". Golkiper AS Romu w szafce trzyma zawsze biblię, tuż obok stroju piłkarskiego i ręcznika.


image
David Luiz często wznosi ręce w stronę nieba. Obrońca na mundial jednak nie pojedzie 


Już w 2015 roku brazylijski sztab miał problem z przywiązaniem graczy do religii. – Szanuję każdą religię, ale w czasie zgrupowania nie chcę żadnego manifestowania wyznania, czy kwestii politycznych. Niektórzy pastorzy chcą zyskać rozgłos dzięki tego typu modlitwom, a my przecież jesteśmy reprezentacją kraju, a nie zgromadzeniem modlitewnym - twierdził ówczesny selekcjoner i były legendarny piłkarz, Dunga.

- Nie można odbierać wolności religijnej sportowcom, bo ona jest oznaką szerszej wolności i szacunku dla drugiego człowieka - komentuje w rozmowie z KAI biskup Marian Florczyk, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. duszpasterstwa sportowców. - Modlitwa przed meczem nie była złamaniem jakiegoś regulaminu, ani nie była przeszkodą w rozgrywaniu meczu - zauważył duchowny.

- Każdy wie, że tacy piłkarze są i w naszej reprezentacji, i w innych reprezentacjach. Oni swojej wiary nigdy nie kryli. Wiara nie była dla nich przeszkodą ani w życiu sportowym, ani w życiu prywatnym. To jest oznaka szacunku dla samego siebie: nie wstydzę się wiary i mam szacunek do swoich najbardziej wewnętrznych przekonań - dodał biskup Florczyk. W naszej kadrze z przywiązania do wiary katolickiej słyną m.in. Robert Lewandowski i Jakub Błaszczykowski.


image
Neymar po zdobyciu złotego medalu igrzysk olimpijskich 


Wykonywanie gestów, wskazujących na związek z religią chrześcijańską, bardzo nie spodobało się muzułmańskiemu imamowi  Mohammedowi al Arefe. Jest on znany na całym świecie, jego instagram obserwują miliony internautów. Al Arefe publicznie organizację FIFA do zakazu przeżegnania się czy wznoszenia rąk w górę. - Widziałem w sieci filmiki ze sportowcami. To byli piłkarze, którzy biegali, strzelali i robili znak krzyża na klatce piersiowej po wygranym meczu. Moje pytanie brzmi: czy zasady FIFA na to pozwalają? - mówił zaskoczony al Arefe.

Nie brakuje jednak muzułmanów, celebrujących miłość do Allaha w świecie futbolu. Mohamed Salah modli się przed meczami, mimo reżimu treningowego, obchodzi ramadan. Podobnie jak Paul Pogba i Karim Benzema, którzy podkreślają w wywiadach, że są wyznawcami islamu. Sadio Mane, Emre Can, Franck Ribery, Nicolas Anelka czy Emmanuel Adebayor - to kolejni czynni i dawni piłkarze, którzy są muzułmanami.

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.



Komentarze

Inne tematy w dziale Sport