Właśnie rozpoczął się w Paryżu szczyt NATO dot. wydarzeń w Libii. Ambasador Francji przy ONZ powiedział, że interwencja zbrojna w tym kraju dokona się dzisiaj. Wreszcie...
Na szczycie jest obecny premier Tusk, który, ku mojemu zdziwieniu zapowiedział, że Polska... nie weźmie udziału w interwencji zbrojnej. Ale dlaczego? Jakie są temu powodu?
Nie mam wątpiwości, że Zachodowi nie chodzi o obronę cywilną tylko o ropę. Ale zadajmy sobie pytanie: czy ludność cywilna jest chroniona lepiej teraz, za rządów pułkownika Muammara czy będzie lepiej chroniona podczas interwencji Zachodu? Oczywiście to drugie. Dlatego interwencja zbrojna jest konieczna.
I teraz przechodzimy do meritum sprawy: dlaczego Polska nie weźmie udziału w operacji i nie użyje myśliwców F16?
I zszokowała mnie jeszcze jedna rzecz: wczoraj usłyszałem, że za tydzień podczas pożegnania Adama Małysza mają wziąć udział... myśliwce F16. Z całym szacunkiem dla tego Wielkiego Skoczka, który przynosił nie raz, nie dwa chlubę naszemu krajowi, ale samoloty te nie mają temu służyć.
Komentarze