Kontrybucje
Kontrybucje
szczelo szczelo
1498
BLOG

Grecka choroba, Polskie cwaniactwo i gry kooperacyjne.

szczelo szczelo Gospodarka Obserwuj notkę 32

Polska w końcu, i szczęśliwie, nie udzieli Grecji żadnych gwarancji. Nie mniej bez odpowiedzi pozostaje fundamentalne pytanie odnośnie zajadłej greckiej fali protestów przeciwko jakimkolwiek reformom. Dlaczego w obliczu absolutnej zapaść finansowej en masse Grecy potrafią jedynie dalej „rwać pod siebie” i domagać się „bardziej sprawiedliwych reform”?. Zwiększona dawka sprawiedliwości oznacza oczywiście, że płacić mają wszyscy, oprócz grupy, która akurat wyszła na ulice.

Rafał Ziemkiewicz wswoim felietonie także dywaguje nad powyższym problemem i pozostawia bez odpowiedzi pytanie na ile Polacy podatni są na ową Grecką chorobę. Otóż moim skromnym zdaniem można na nie dość łatwo odpowiedzieć, trzeba tylko użyć narzędzi i pojęć innych niż używa Ziemkiewicz.

Zacznijmy od przeformułowania pytania Ziemkiewicza o tragiczną krótkowzroczność i brak elementarnych odruchów kooperacyjnych u Greków. Zapytajmy czy ludzką skłonność do kooperacji da się zmierzyć? Otóż moim zdaniem tak, a w jaki sposób – o tym poniżej.

W ekonomii używa się tzw. gier kooperacyjnych mających mierzyć właśnie wpływ czynników kulturowych (tzn. utartych w świadomości norm postępowania) na zachowanie kooperacyjne.

Procedura takiego eksperymentu wygląda następująco: ochotników usadza się w sali, rozdaje każdemu pewną pulę pieniędzy (np. 20 PLN) i, zapewniając jak najdalej posuniętą anonimowość, prosi o decyzję ile z tych pieniędzy chcą przeznaczyć na inwestycję prywatną a ile na publiczną. Konto prywatne zwraca tyle samo pieniędzy ile zostało wpłacone. Natomiast wpłaty uczestników na konto publiczne lądują w wspólnej puli, która jest pomnażana a następnie równo dzielona pomiędzy wszystkich uczestników.

Zysk każdego z uczestników opisuje prosta funkcja: 

Zysk = (Konto Prywatne)

+ [(Zwrot Publiczny) / (Ilość Uczestników)] * (Wpłata Na Konto Publiczne)

+ [(Zwrot Publiczny) / (Ilość Uczestników)] * (Wpłaty Pozostałych Uczestników Na Konto Publiczne).

Tak długo jak Zwrot Publiczny jest większy niż 1 oraz Zwrot Publiczny podzielony przez Ilość Uczestników jest mniejszy niż 1 gra posiada dwie cechy:

1)     Każdy z uczestników zarobi więcej, jeżeli A) wszyscy dorzucą się do konta publicznego, aniżeli B) w sytuacji w której wszyscy pozostawią pieniądze na kontach prywatnych.

Przykład: 10 uczestników, 20 PLN i zwrot publiczny 2.

A) Zysk każdego uczestnika to 40;

B) Zysk każdego uczestnika to 20.

2)   Jeżeli wszyscy pozostali uczestnicy wpłacą cały kapitał na konto publiczne, to ostatni uczestnik zarobi więcej jeżeli nie wpłaci niczego.

Przykład: W scenariuszu A) wszyscy zarbiają 40 PLN. W scenariuszu C) 9 uczestników zarabia 36 PLN a ostatni zarabia 46 PLN.

Standardowa teoria gier (tzn. ekwilibrium Nasha) przewiduje, że pomio tego, iż kooperacja przyniesie agregatowo więcej pieniędzy to bodzieć do jechania na plecach innych spowoduje, że kooperacja się załamie i nikt nie zainwestuje w projekt publiczny. Ale jak to zwykle bywa – teoria sobie a dane empiryczne sobie. Z reguły obserwuje się, że dodatni poziom inwestycji w konto publiczne, który w prostej wersji gry spada wraz z kolejnymi powtórzeniami gry (jeśli ma on więcej niż 1 etap).I właśnie ten poziom wpłat na konto publiczne mierzy skłonność do kooperacji.

Dodaje się czasem jeszcze jeden element – po każdym etapie uczestnicy mogą karać innych uczestników wydając własne pieniądze. Np. za każdą wydaną złotówkę wskazany uczestnik traci 3 PLN. Z punktu widzenia standardowej teorii nic to nie zmienia – każdy dba tylko o własną kieszeń i nie będzie wydawał pieniędzy. Natomiast potencjalnie może to skutkować dwoma typami zachowań. Prospołecznym, w którym ci którzy dorzucili się do projektu publicznego karzą probujących jechać na ich grzbietach, oraz antyspołeczny, w którym ci, którzy nie dorzucili się do wspólnej puli karzą tych, którzy dorzucili więcej od nich. To drugie zachowanie nazwijmy potocznie „pałowaniem wychodzących przed szereg”.

Ta dość prosta gra może służyć do modelowania całej masy zjawisk społecznych – walki z korupcją, płacenia podatków, walki o redystrybucję, prowadzenie działań wojennych, połów ryb itd. W naszym przypadku chodzi o płacenie podatków oraz rwanie pod siebie w upadającym państwie.

I teraz kwestia zasadnicza – badanie, które miało za zadanie zbadanie czy kwestie kulturowe mają wpływ na zachowania kooperacyjne. Przeprowadzone przez PanówGaechtera, Herrmanna i Thoniego dało, w uproszczeniu, następujące rezultaty.

Po pierwsze (zdj. Kontrybucje) – różnice kulturowe wydają się wyraźne. Im dalej w kierunku wschodnim bądź w kierunku państw arabskich, tym gorzej z kontrybucjami do konta publicznego.Proszę zwrócić uwagę gdzie na poniżej liście są Ateny.

Po drugie (zdj. Kary) – w krajach o kulturze innej niż zachodnia występuje znacząca ilość karania antyspołecznego.Znowuproszę zwrócić uwagę na Ateny.

I po trzecie (zdj. Regresja) antyspołeczne zachowania są negatywnie skorelowane z wpłatami na inwestycje publiczne.

Proszę teraz porównać dwa kraje: UK (Nottingham) i Grecję (Athens). W Wielkiej Brytanii obserwuje się wysoki poziom współpracy, a uczestnicy karzą „lesserów”. W Grecji odwrotnie.

A jak obydwa kraje zareagowały na kryzys? W Wielkiej Brytanii wybrano rząd pod hasłami reform gospodarczych i bilansowania wydatków publicznych. A w Grecji mamy nieustającą rewoltę społeczną przeciwko jakimkolwiek cięciom budżetowym.

Jasnym jest, że powyższe rozumowanie jeszcze nie stanowi dowodu, że zachowanie w grach kooperacyjnych przekłada się jasno na decyzje polityczne obywateli, ale jednak trudno nie zauważyć zbieżności. Jednocześnie powyższe badanie nie zostało przeprowadzone w Polsce.

Jak zatem odpowiedzieć na pytanie postawione przez Ziemkiewicza? Trzeba zorganizować dokładnie takie samo badanie, powielając metodologię, w Polsce i przyjerzeć się efektom. Wtedy będziemy mieli większą jasność jak to w Polsce jest ze współpracą i zaufaniem społecznym? Czy polskie cwaniactwo jest anegdotalne czy jednak realne? I jak daleko nam do Grecji?

Koszt takiego badania to kilku zapaleńców i kilka tysięcy złotych. Ktoś chętny?
 

Zobacz galerię zdjęć:

Kary
Kary Regresja
szczelo
O mnie szczelo

... w tym także do siebie, jak mi ktoś udowodni, że bredzę. Kącik złotych myśli: Kapitalizm (łac. wyzysk człowieka przez człowieka) – ustrój polityczny, panuje na szeroko pojętym Zachodzie. Główną metodą sprawowania władzy przez kraje kapitalistyczne jest propaganda. W skrócie, zjawisko to wygląda tak: twój diler jest zadowolony, bo wziąłeś od niego palenie, dostał siano i cieszy mordę, ty jesteś zadowolony, bo masz palenie za free z prowizji, ja jestem zadowolony, bo załatwiłem kumplom stuff, oni są zadowoleni, bo maja dobry stuff. I tu wychodzi ciekawe zjawisko. Ci wszyscy ludzie są szczęśliwi, bo dzięki paleniu mają dobre humory. A jeśli oni mają dobry humor, to ich domownicy też mają dobry humor, jeśli ich domownicy mają dobry humor, to ich psy też mają dobry humor, jeśli ich psy mają dobry humor, to psy ich sąsiadów mają dobry humor, jeśli psy ich sąsiadów mają dobry humor, to ich sąsiedzi mają dobry humor i tak dalej bez końca. Wszyscy są szczęśliwi dzięki załatwianiu palenia. I to właśnie w kontekście ekonomiczno-socjologicznym jest kapitalizm. Socjalizm – ustrój polityczny bohatersko walczący z problemami w innych ustrojach niewystępującymi. Cuda socjalizmu * Nie ma bezrobocia, ale nikt nie pracuje. * Nikt nie pracuje, a wszyscy otrzymują wynagrodzenie. * Wszyscy otrzymują wynagrodzenie, ale nic nie można za to kupić. * Nic nie można kupić, ale wszyscy mają wszystko. * Wszyscy mają wszystko, ale wszyscy są też niezadowoleni. * Wszyscy są niezadowoleni, ale podczas wyborów głosują za tym ustrojem. Współczesny socjalista charakteryzuje się tym, że ma telefon komórkowy, karty kredytowe, konto w banku, jeździ zagranicznym autem i korzysta z Windowsa. Socjaliści zrzeszają się w tzw. robotniczych partiach, w których nie ma robotników. Liberał – perfidny, zapluty karzeł reakcji, odpowiedzialny za wszelakie zło, bezrobocie, plamy na Słońcu i brak smalcu w sklepie. Często opowiada farmazony o wolnym rynku i zemście szatana – kapitalizmie. Niektórzy widzieli jak zjada dzieci i współżyje z 7 krasnoludkami.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka