Przedstawiam wypowiedź żołnierza - kobiety pełniącej służbę w Żandarmerii Wojskowej w Krakowie. Jest to reakcja na materiał autorstwa pracownicy Onetu, Edyty Żemły "Szeregowa Ewa wyrzucona z żandarmerii za ciążę". Tekst pojawił się, jako komentarz pod artykułem p. Żemły, na stronie Onetu. Oczywiście został natychmiast usunięty.
Jestem kobietą żołnierzem i żandarmem w Oddziale w Krakowie.
Pani redaktor Żemła: dlaczego nie cytuje pani innych wypowiedzi np. kobiet służących w Oddziale czy też zwykłych szeregowych? Bo Pani z nikim nie rozmawiała a jeżeli już to zapewne to co przedstawili nie pasowało do pani artykułu czyli nie zarobiłaby pani kasy.
A teraz fakty:
Szer. E nie została wyrzucona z Żandarmerii za ciążę. Odmówiono jej kolejnego kontraktu bo była słaba.
Szer. E faktycznie zgubiła broń może to potwierdzić kilkanaście osób i nie był to głupi żart. Konsekwencje poniosła raczej marne bo tylko zwrócili jej uwagę.
Szer. E kilkakrotnie nie przygotowała się do służby patrolowej i za nią musiał ktoś być wyznaczony na patrol. Tutaj też słabe poniosła konsekwencje.
Szer. E nie zdała egzaminu przed przydziałem broni bo jej nie mogła rozłożyć a w zasadzie nie chciała bo zepsuje sobie świeżo zrobione tipsy.
Szer. E zajęła 2 miejsce w strzelaniu koła Żandarm w 2015 r. ale w kategorii kobiet i startowały tylko ona i żona jednego z byłych żandarmów.
Szer. E nie zna się na ewidencji szkolenia. W dzienniczkach wszystko gra, a szer. E dostała to co jej dotyczy, a nie innych żandarmów. Miała tróje ze strzelań szkolnych i dopiero na bojowym miała 5. Widocznie szkolenie odniosło skutek.
Szer. E poszła na dwa kursy jeszcze przed kursem przekwalifikowania z którego ją zwolniono z uwagi na ciążę. Kursy to nie kara, a te dwa które słabo zaliczyła pozwalały jej lepiej przejść kurs przekwalifikowania.
Szer. E mimo tych kursów i tak była najsłabsza w kompanii.
Szer. E kłamie że nie są rozliczane podróże służbowe. Jak żołnierz złoży w terminie to otrzyma zwrot szybko a jak o tym zapomni to musi czekać. Nikt nikomu niczego nie zabiera.
Szer. E nie potrafiła odbyć jazdy próbnej na dużych radiowozach i dopiero po kilku takich jazdach udało się na samochodzie o mniejszych gabarytach. My za to jeździmy także na tych dużych.
Szer. E nie zna się na przepisach o czasie służby żołnierzy a tam jest napisane że patrol 13 godzinny to służba za którą do rozliczenia godzin w ciągu tygodnia nalicza się 8 godzin.
Szeregowi mają trochę zaległości z wolnymi ale nie są to duże ilości i nikt na to nie narzeka. Dostajemy wolne kiedy chcemy chyba że akurat wypadnie jakieś niezaplanowane zadanie.
Służby 24 godzinne są wyznaczane na dwa dni przed jej objęciem. Zresztą możemy z dowódcami ustalić kiedy je chcemy. Patrole są wyznaczane dzień wcześniej chyba że wypadnie jakaś wizyta zagraniczna. A wierzcie mi mamy ogromną ilość zadań i jest nas po prostu za mało!!!
A teraz uwaga rozkaz o odmowie kontraktu pisała jeżeli dobrze kojarzę kobieta żandarm wiec raczej nie była nieprzychylnie nastawiona do drugiej kobiety. Jakoś nie przypominam sobie aby ktoś na tą panią z kadr kiedykolwiek się skarżył. Jest konkretna i rzeczowa.
W oddziale jest szczególny nacisk aby szybko powoływać kandydata na miejsce osoby która się gdzieś przenosi lub odchodzi.
Najszybciej i najłatwiej znajduje się i powołuje się kandydatów na szeregowych.
Ale znalezienie już kogoś doświadczonego na miejsce komendanta placówki chorążego lub oficera to już problem bo ich po prostu brakuje.
Szer. E nie nadaje się do służby i mogą to potwierdzić także koleżanki z kompanii. A tym sensacyjnym i nierzetelnym artykułem zaszkodziła tylko Oddziałowi.
Co do płk Kalisza to tak jak ktoś wcześniej pisał potrafi zainteresować się i zadzwonić jak ktoś trafi do szpitala. Dzwonił np. do szer. M jak ten miał komplikacje po wypadku drogowym. Potem pomógł mu w przeniesieniu do Szpitala Wojskowego na dalsze leczenie.
Nie wspomnę ilu jeszcze żołnierzom oddziału pomógł szczególnie przy problemach zdrowotnych ale też w codziennych nawet prywatnych sprawach.
Chcesz studiować coś co będzie przydatne dla Oddziału nie ma problemu płk Kalisz załatwia w Warszawie pieniądze aby ci zwrócili koszty za studia.
Czemu Pani Żemła nie napisze artykułu jak płk Kalisz uratował życie st.chor.szt. K obecnemu kierownikowi jednej z sekcji Oddziału. Był przez dwa dni przy łóżku chorążego. Gdyby nie działania i osobista interwencja w szpitalu i następnie załatwienie przeniesienia do Szpitala Wojskowego tego kolegi nie byłoby już wśród nas. Potwierdzi to rodzina chorążego.
Więcej Komendantowi słodzić nie będę ale inni żandarmi z Oddziału też mogą potwierdzić jak było z szer. E i jaki jest płk KALISZ.
Skąd tyle wiem?
Bo interesuje się tym co się dzieje w służbie i staram się być jak najlepsza a nie marudzę.
Czy płk Kalisz mi pomógł?
Na razie nie było takiej potrzeby. Ale wdzięczna jestem za przyjęcie do niełatwej służby.
Pani redaktor Żemła niech pani zadzwoni do żandarmek w kompanii lub żandarmów i potem niech pani ma odwagę puścić ich wypowiedzi. Myślę, że zgodzą się na nagranie. TYLKO CZY PANI MA ODWAGĘ PRZYZNAĆ SIĘ DO NIERZETELNOŚCI i do tego że szer. E panią WYKORZYSTAŁA.
[]
Materiał źródłowy:
Szeregowa Ewa wyrzucona z żandarmerii za ciążę
[]
Przeczytaj także:
Żandarmerio, twój honor na ostrzu twej szpady
Wyrzucony z Onetu - zagrażał układom
[]