Dzisiaj Policja obchodzi setne urodziny.
Jest okazja do świętowania. Jednak radość z jubileuszu w pewnym stopniu tłumią niektóre bieżące wydarzenia.
Policja jest ciągle pod ostrzałem polityków. Jedni wycierają nią gęby, bo im to pasuje do scenariusza kampanii wyborczej. Inni wpychają się, żeby jątrzyć, lezą jak nie drzwiami, to oknem. Wymachują przy tym sztandarami pluralizmu związkowego.
Są też okoliczności wewnętrzne. Dowódcza kadra komendy toruńskiej nie popisała się ostatnio. Jaśnie państwo celebrowało stulecie w pomieszczeniach służbowych. Tak się popili, że jeden z naczelników przywalił głową w skrzynkę z hydrantem i padł zakrwawiony. Reszta balujących... pierzchła, zostawiając kolegę na środku korytarza. Posypały się dymisje. Taki wstyd. To, że popili, to, że jeden z biesiadników się uderzył, to w sumie tylko wpadka. Ale taki brak odwagi cywilnej, takie podłe tchórzostwo i to u ludzi, którzy rozliczają innych i sami powinni dawać przykład? Trudno komentować takie zachowanie bez użycia najcięższych wulgaryzmów.
U boku Policji, bezpieczeństwa wewnętrznego strzegą inne formacje. Między innymi Straż Graniczna. Toczy się związkowa batalia przeciwko wprowadzeniu pluralizmu, który pociągnie za sobą upolitycznienie ruchu związkowego, a funkcjonariuszy sprowadzi do roli mięsa armatniego w przepychankach, sterowanych daleko spoza służb. Wobec takiego zagrożenia związkowcy wszystkich formacji występują wspólnie, w ramach Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych.
Wszystkich formacji? O, pardon. Szef związku zawodowego pograniczników, Kolasa, dba wyłącznie o własny interes. Kilka dni temu jawnie dokonał aktu zdrady. Na obradach komisji sejmowej wygłosił bełkotliwą przemowę, postulując, błagając, aby z projektu ustawy o pluralizmie, wyłączyć Straż Graniczną. On sobie obroni swój bantustan, a frajerzy z Policji i innych służb niech się dalej szarpią. Nie obronił, ale za to narobił smrodu, jak menel w tramwaju.
To wszystko dzieje się akurat w okresie, gdy na terenie całego kraju policjanci świętują setną rocznicę powołania swojej formacji. No cóż, gdy wstępowali w szeregi, nikt nie obiecywał, że będzie lekko...
Funkcjonariusze i pracownicy Policji – przyjmijcie najserdeczniejsze życzenia wszelkiej pomyślności. Tradycyjnie wiele sukcesów w służbie, bezpiecznych powrotów po służbie i determinacji w pokonywaniu przeszkód ze strony tych, którzy służbę chcą obrzydzić. Wszystkiego dobrego!
[]
Materiał dodatkowy
Władca pierścionków
[]
