Janusz Szostak Janusz Szostak
1272
BLOG

Gdzie jest dokument Porozumień Sierpniowych?

Janusz Szostak Janusz Szostak Polityka Obserwuj notkę 26

 



Przed 33 laty, 31 sierpnia 1980 roku w Stoczni Gdańskiej, o godzinie 16 podpisano dokument końcowy porozumień miedzy strajkującymi robotnikami a komunistycznymi władzami. Strajk dobiegł końca. Od tego momentu miały w Polsce nastąpić zmiany, których kierunek wyznaczało 21 postulatów. Jednak zdecydowana ich większość nigdy nie została zrealizowana.

 Znamienne jest to, że nadal nie można odnaleźć oryginału tego dokumentu, podpisanego 31 sierpnia 1980 roku przez Lecha Wałęsę i ówczesnego wicepremiera, Mieczysława Jagielskiego. Mimo licznych prób, podejmowanych przez historyków i dziennikarzy, do dziś nie wiadomo, gdzie on się znajduje.

Strata jest poważna, gdyż Porozumienia Sierpniowe (Porozumienia Gdańskie) zostały wpisane 16 października 2003 roku na listę UNESCO „Pamięć Świata”, gdzie znajduje się 68 dokumentów, które zmieniły świat. Między innymi jest tam dzieło Mikołaja Kopernika, archiwum Getta Warszawskiego oraz utwory Fryderyka Chopina.

Do dziś przetrwały jedynie postulaty, spisane przez strajkujących stoczniowców, na deskach. W dniach strajku były one wywieszone na bramie stoczni, aby mogło się z nimi zapoznać jak najwięcej ludzi.

W 1991 roku rozmawiałem na ten temat z Izabelą Młyńską, siostrą Lecha Wałęsy, która twierdziła, że w stanie wojennym przechowywała postulaty w swym mieszkaniu w Sochaczewie.  Prawdopodobnie była ostatnią osobą, która je widziała. Niestety Młyńska nie wiedziała, gdzie obecnie mogą się one znajdować. Udało mi się ustalić, że być może oryginał Porozumień Sierpniowych jest w posiadaniu pewnego francuskiego dziennikarza: - Pojawiało się u mnie wielu korespondentów z Zachodu, jednemu z nich pożyczyłam oryginał Porozumień Gdańskich, ale nigdy nie oddał.

Siostra Wałęsy nie mogła sobie przypomnieć nazwiska tego dziennikarza i już tego nie zrobi, gdyż od roku nie żyje. Ale mogło być tak jak mówi, gdyż jeszcze w latach 90. XX wieku miała wiele zdjęć i dokumentów związanych z Lechem Wałęsą i Solidarnością, niektóre z nich przekazała mi.

O losy słynnych Porozumień Gdańskich zapytałem też Lecha Wałęsę:  - Kiedy 13 grudnia 1980 roku rozpoczęła się pacyfikacja Krajówki, to nikt nie myślał o ratowaniu dokumentów. Być może w tym całym zamieszaniu Porozumienia zostały zabrane przez któregoś z członków związku. Nie wykluczam tego, że mogły trafić do Sochaczewa, tak jak inne dokumenty. Doprawdy nie wiem co się z nim stało -  odpowiedział sygnatariusz Porozumień.

Zapytałem też Lecha Wałęsę, jak ocenia po latach sens Porozumień: - Porozumienia, to bez wątpienia jeden z najważniejszych dokumentów w historii XX wieku. Być może dziś, dla młodego pokolenia, niektóre jego zapisy mogą wydawać się dziwne. Szczególnie te dotyczące kartek na mięso, diet itp. Ale wtedy były one wyrazem zwycięstwa społeczeństwa nad reżimem. Po raz pierwszy społeczeństwo narzuciło swoją wolę a władza się na to zgodziła bez przelewu krwi. Czegoś takiego w historii świata nie było. Co dziś zostało z Postulatów? Bez wątpienia jest to zmiana systemu. Mamy demokrację.  Doprowadzono do zrealizowania politycznych postulatów Porozumienia, w tym powstania niezależnych związków zawodowych. To właśnie ich powstanie, czy się to komuś podoba czy nie, doprowadziło w konsekwencji do upadku bloku komunistycznego, rozpadu ZSRR i powstania demokratycznej Polski. I tylko tyle, według mnie, zostało zrealizowane z zapisów Porozumień Sierpniowych. Reszta poszła w zapomnienie, szczególnie sprawy socjalne – ocenia Wałęsa.

Nie da się ukryć, że wiele z tych postulatów miało sens jedynie w warunkach patologicznych, czyli socjalistycznych. Jednak w świecie wolnego rynku – niektóre z  tych 21 punktów – wydają się być absurdalnymi. Co obecnie może znaczyć na przykład taki postulat: „skrócenie czasu oczekiwania na mieszkania” (postulat 19)? Zupełnie nic. Masz pieniądze, to sam sobie skrócisz ten czas. Nie masz kasy, to mieszkania nigdy się nie doczekasz.

Tych 21 postulatów - w większości - ma jedynie wartość historyczną i sentymentalną, lecz wartości użytecznej nie ma najmniejszej. Obrazują one co najwyżej, jak daleko obecne władze odeszły od ideałów Sierpnia 1980. Na przykład w postulacie nr 14 wpisano: „Obniżenie wieku emerytalnego - dla kobiet do 50 lat, dla mężczyzn do 55, lub zapewnienie emerytur po przepracowaniu w PRL 30 lat dla kobiet i 35 dla mężczyzn”. Dziś rząd, który odwołuje się do tradycji Solidarności, zafundował nam pracę do 67 roku życia. Co za komuny było nie do pomyślenia.

Nie wszystko jednak od tamtego czasu zmieniło się na gorsze. Niektóre sprawy pozostały nadal tak samo złe, jak były. W punkcie 6. robotnicy postulowali bowiem o „Podjęcie realnych działań wyprowadzających kraj z kryzysu”.  33 lat temu był kryzys, po 33 latach znowu jest kryzys.

Czy potrzebny jest nowy Sierpień, aby to w końcu zmienić?

Janusz Szostak

Lubię ludzi, lecz sam bywam nieznośny.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka