Kolejny twórca z krainy siwego owłosienia zabłysnął głębią felietonowej myśli kreśląc zamaszyście nie wiadomo już który Polaka portret własny. Jak zwykle najmocniejsze kąski zostawiając konkluzji:
Polacy tak lubią, po swojemu, staropolsko w słomianych łapciach i gaciach, dupcyć po bożemu i dawać tej d..y każdemu kto ją posmaruje, 500 plus albo obietnicą zbawienia.
Choć tekst wtórny i można powiedzieć, iż to milionowy wyciek postpeerelowskiego szamba, na które z wolna musimy się uodpornić, trudno już określić granice inwektyw, bo też takie granice po tamtej stronie nie istnieją, łapcie gacie, smarowanie du... mocno to literackie i równie mocno głupie. Choć jedna obserwacja autorki jest pozytywna. Autorka zauważyła mianowicie iż skończyły się czasy dawania du... za darmo i przyjemności bez smarowania. Zauważają iż zaczyna się w Polsce kapitalizm i tu w przeciwieństwie do PRL obowiązuje zasada najpierw kasa na stół potem du...
To naprawdę zdrowe podejście i objaw zdrowienia narodu, kiedyś w serialu 'Dom', budowniczy domu przyszedł do lokatora poinformować go iż kładł za kawę i bułkę podłogi i tynki w jego mieszkaniu. Scena świetna bo zaskoczony przedstawiciel nowej klasy uprzywilejowanej nie za bardzo wiedział co ma odpowiedzieć, bo w końcu co go to mogło obchodzić partia dała mu klucze do nowego dużego metrażu, a kog wyr... w du.. to miał generalnie o 1:00 głęboko w du...To że postpeerelowskie klasy uprzywilejowane miały wszystkich za przeproszeniem w pewnym miejscu to było widać gołym okiem przez 27 lat, pytanie, czy te klasy będą potrafiły się odnaleźć w nowej rzeczywistości, która mogę pójść o zakład nie jest jednostkowym wypadkiem przy pracy tylko trwałą zmianą to będziemy obserwowali przez kolejne lata
Co o tym sądzisz?