#MAM DOŚĆ
Klub Objazdowego Debilizmu w natarciu !
Nadchodzi znowu ta nasza współczesna Kodowica .
Koderaści wszelkiej maści, zbiór zastrzeżony dawnych towarzyszy, połączeni nienawiścią choć odłączeni od rzeczywistości , inteligenci „inteligentni inaczej” , znawcy demokracji rozumianej brukselsko, artyści bez artyzmu, stare i młode ciotki rewolucji, fachowcy od konstytucji z dysleksją prawną, kapłani i wyznawcy anty-widelca i Caracala Wielkiego, błagalnicy lewackiej pro-europejskości, oszołomy i oszołomki, towarzysze niedoli oderwanych od koryta , moherowe parasolki o czarnej duszy, wzburzone żółcią pokwitania i wzmocnieni viagrą mediów działacze, ci na dopalaczach propagandy i ci aktywowani brakiem minionych układów, wieczni rewolucjoniści Partio-Razowcy i Nowocześni co chcą „żeby było tak jak było” , zboczeńcy i hejterowcy, krzykacze i machacze haseł i obelg, dzieci ubeków i wyrwani z ciepłych posadek, naładowani wibracjami i wibratorami, bezdzietni bez 500 zł, korporacjoniści po praniu mózgów, idealiści bez ideałów ale z idealnym antypisizmem, pajace i pacynki , wykształceni choć niedouczeni, pisarze bez czytelników, aktorzy bez dotacji, obrońcy trybunałów w imię obowiązującej konstytucji 3 Maja, przyjaciele sześciu królów i ci z głowami psującymi się od góry, przyjaciele alimenciarzy, specjaliści od naprawy kościoła, bojownicy o prawa złodziei i narkomanów, łowcy grantów na naukę bez nauki, zagrożeni bezrobociem wieczni urzędnicy urzędów wszelakich, pedagodzy od aborcji i eutanazji, wyzwoliciele od kultury i patriotyzmu, biznesmeni bez pewnych „dojść”, członkowie kasty najwyższej i kandydaci na członków mniejszych i większych , matołki bez dyplomatury, –tak, Wy wszyscy i ci o których jeszcze nie słyszałem…
Popieram Wasz nowy apel #MAM DOŚĆ i podpisuje się pod tym hasłem obydwiema ręcami - Jak ja mam Was wszystkich DOŚĆ !
Kłopot w tym, że i moje zdanie jak i Wasze „dość” ma to samo, nic nie warte znaczenie. Ja się z tym godzę, a kiedy Wy to w końcu q…a zrozumiecie ?
p.s. Dla wszystkich oburzonych prosze o zrozumienie- jak pod moimi oknami idzie KOD to pies mi wyje i nie idzie go uspokoić przez pół dnia, sąsiedzi się skarżą, ochrona wzywa Straż Miejską, dzieci płaczą, zona przypala obiad, samochód sie psuje, woda robi sie zimna a kwiatki usychają. Do tego dla spokojności muszę się odstresowywać piwem zamiast relaksować - nie dziwcie się, że ja naprawdę mam dość...