Opozycja totalna oraz służące jej media, a także wszelkiej maści lewackie i liberalne środowiska - związki, fundacje oraz stowarzyszenia zwarły szeregi i wychodząc na prostą prowadzącą do wyborów, tych ważnych i bardzo ważnych, powzięły postanowienie aby nie zostawić nic przypadkowi. Wszystkie one zlane w jeden anty pisowski organizm postanowiły stoczyć z Prawem i Sprawiedliwością śmiertelną walkę, tym razem uzbrojone w koncepcję i duże pieniądze.
Strategia "rzucania kamieniami w dinozaura" zdaje się być dominującą, w rękach POwsko - lewackiej liberii, choć niektórzy mówią, że jedyną - bowiem trudno dostrzec inne działania, chyba, że za takie uznamy wysiłek jaki w czynieniu z kamieni głazów wkładają media michnikolubne. Trudno uznać za strategiczne programy wyborcze opozycji, chyba, że za takie uznamy deklaracje Schetyny o likwidacji CBA i wsadzeniu do pierdla całego Prawa i Sprawiedliwości czy zapewnienia Biedronia, że poskłada kościół katolicki i w imię świeżego powietrza wywali z pracy tysiące górników likwidując ich miejsca pracy.
Kiedy premie w odpowiedzi na skandaliczne słowa Israela (nomen omen)Kaca - ministra spraw zagranicznych Izraela nie jedzie do tego gorącego i suchego kraju, według opozycji totalnej - źle bo zdaniem posła Nowoczesnej Suchonia Mirosława rozmawiać trzeba z każdym nawet z kanalią, kłamcą i oszustem. Gdyby premier jednak pojechał do tego kraju spalonego słońcem już widzę naszego drogiego Schettino jak peroruje językiem lwowskiego żulika o hańbie jaką premier ściągnął na Polskę.
Przekopujemy Mierzeję wiślaną aby uniezależnić się od Rosji pilnującej Przesmyku Pilawskiego - źle według opozycji totalnej bowiem... , no właśnie, no kurna bo przedsięwzięcie nieopłacalne, a pieniądze można by przeznaczyć na emerytów, rencistów i na prześladowanych homosi, zaś interes ekonomiczny Elbląga i całego regionu to furda, a furda jeszcze większa to uniezależnienie się od wrogiego sąsiada i polska racja stanu. Podobnie dziej się z CPK - Centralnym Portem Komunikacyjnym, trasą Via Carpatia czy ideą Trójmorza. wszystko to wyszydzane i ośmieszane (szczególnie pamiętam przemyślenia redaktora Wołka drwiącego w sposób ohydny z owej koncepcji, porównującego ją prześmiewczo i rechotliwie do "jakiejś tam fantasmagorii - idei jagiellońskiej).
Kiedy w końcu następuje dla opozycji szach i mat w postaci "piątki Kaczyńskiego", ta nie kładzie pokornie króla na politycznej szachownicy, tylko wyje, że tak w szachy się nie gra i że Kaczyński ukradł jej figury. Może i dobrze się dzieje, że wyje bo tym sposobem zaczynamy dostrzegać absurd spotęgowany do entej, w którym Prawo i Sprawiedliwość nie ma prawa nic robić dla społeczeństw dla narodu i kraju, bo albo są to pomysły innych, albo równolegle, te same pomysły są również pisowską korupcją polityczną, co kilka dni temu wybrzmiało ustami POwskich aparatczyków Grabca Jana i Neumanna Sławomira w tym samym czasie i na tej samej konferencji prasowej.
Stajemy się powoli świadkami narracji idiotów, według której polepszanie bytu obywateli przez partię rządzącą przedstawiane jest przez głos (jadaczkę?!) opozycji Gazetę Wyborczą jako działania przeciw narodowi i Polsce. Tak więc, idąc tym sposobem myślenia, michnikowskie pisadło stałoby się prze-szczęśliwe gdyby Prawo i Sprawiedliwość działało na rzecz pogorszenia bytu obywateli, gdyż byłoby to, używając owej pokrętnej logiki Gazety, działaniami na rzecz narodu i Polski. No cóż retoryka aberracyjna i niebywała w swoim anty polskim sensie, mogąca przekonać jedynie idiotów albo zdrajców, jednak jak widać po wyciu schetynowo targowickiej konfraterii i jednych i drugich u nas nie brakuje.
I tak dochodzimy do prawie rewolucyjnego, albo kontrrewolucyjnego finału, jeśli uznamy, że Prawo i Sprawiedliwość przeprowadza rewolucję mającą przenieść nas do wyższej i lepszej ligi narodów, Jeśli tak jest, a jestem o tym przekonany opozycja totalna jawić się musi jako owa kontrrewolucja pragnąca czegoś odwrotnego, choć wbrew logice faktów i swojemu ośmioletniemu rządzeniu udowadniać pragnie, że to ona jest jasną stroną mocy, mimo, że w obecnej postaci wielkiej koalicji dostrzec można jedynie tęczę, antyklerykalizm i skrobanki oraz tautologiczną mantrę jaki to PiS jest zły, niż jakiekolwiek myśli i wartości dodane. Nie oznacza to, że opozycja totalna została wysterylizowana z pomysłów jak uderzyć w partię rządzącą. Bynajmniej. Jednak obawiam się, że owe pomysły coraz mniej mieć będą wspólnego z polityczną walką, a coraz więcej z kontrrewolucyjnym przewrotem niesionym na fali złych emocji. Zaś same działania przyjmą formę uderzających w podstawy demokracji kryminalnych aktów. Obym się mylił..
