paes64 paes64
531
BLOG

Katastrofa smoleńska - o pozornej podległości służbowej pilotów wobec kontrolerów

paes64 paes64 Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

Do działu "Katastrofa smoleńska"

Dotyczy tej notki:

https://www.salon24.pl/u/ae911truth-org/934563,katastrofa-smolenska-ocena-pracy-rosyjskiej-kontroli-lotow-cytaty


5:11:22 Jak - 40 - Wieża, PAPA - LIMA - FOX zero - trzy - jeden, zezwólcie na podejście do lądowania. /Muś prosi/

5:13:34 Jak - 40 - Zezwólcie na podejście z prostej (lub: na wprost). /Muś prosi/ 

5:13:36 Jak - 40 - … zezwólcie na podejście z prostej (lub: na wprost). /Muś prosi/ 

5:13:57 Jak - 40 - Wieża, PAPA - LIMA - FOX, y, zero - trzy - jeden, zezwólcie na podejście z prostej (lub: na wprost). /Muś prosi/ 

5:14:14 P - Zezwalam. /Rosyjski kontroler lotów DECYDUJE/ 


Co w powyższym jest dziwnego, to kontroler odpowiada za zarządzanie ruchem przy lotnisku, a nie pilot, szczególnie w sytuacji gdy do tego lotniska zbliżają się dwa samoloty mające chęć na nim lądować ?

5:15:46 Ił - 76 - Y, siedemdziesiąt osiem - osiem - siedemnasty. Y, radiolatarnia/prowadząca, y, trzy siedemset zwolniłem,

                           zniżanie do trzech tysięcy, wasze kierowanie./Frołow poddaje się rozkazom KL Siewiernyj/ 

5:44:46 Ił - 76 - Y, można Wnukowo jako zapasowe? Y, w Twerze nie będzie jak zatankować. " /Frołow prosi/ 


W powyższym też nie ma nic dziwnego, skoro to lotnisko uzgadnia gdzie dalej samolot poleci jeżeli nie uda się, z jakichś powodów wykonać lądowania.


6:25:04 101 - Y, dziękuję, ale jeśli można, to spróbujemy podejścia, ale jeśli nie będzie, y, pogody, to odejdziemy na drugi krąg.

/Protasiuk prosi/ 

Raczej informuje o swojej decyzji w obliczu stanu pogody, przy którym normalnie nikt o zdrowych zmysłach nie tracił by czasu na podejście jeżeli pogoda jest tak dużo poniżej MINIMUM lotniska i nie ma informacji, że np. pogoda się zmienia na lepsze !


6:39:49 101- Tak jest . /mjr Protasiuk sygnalizuje podległość wojskową/


A może tylko jednak potwierdza, że wykona DOKŁADNIE otrzymane zalecenie dotyczące BEZPIECZEŃSTWA lotu, ściemniając przy okazji kontrolerowi (jak wyszło z dalszego zachowania samolotu), że będzie się trzymał przepisów ? ;)


"Różnice w naprowadzaniu samolotów. "


Różnice wynikają z różnych celów  podejść. IŁ- podchodził jeszcze w czasie gdy warunki pozwalały na ewentualne lądowanie (poza tym Frołow znał to lotnisko lepiej niż nasza załoga), zaś Tu154m przyleciał gdy warunku były DWA I PÓŁ RAZA poniżej  MINIMUM lotniska, które było najniższym z TRZECH minimów, które musiały być spełnione by można było myśleć o lądowaniu.

 

 --- "5:38:56 (R) - Siedem na kursie, ścieżce. /informacja nadmiarowa tylko dla Frołowa/"

IŁ - podchodził wg informacji odległościowej z radaru,  bo u nich się używa kilometrów, a Tu154m podchodził mierząc odległość GPS-em i FMS-em, które z powodu ich anglosaskiego pochodzenia mierzyły wyłącznie w milach morskich (choć raportu badania TAWS-a wynika, że obliczenia wewnętrzne są prowadzone w systemie metrycznym) i nie dają się przełączyć na system metryczny (w sensie wyświetlania mierzonych wielkości)


8km od progu odpowiada odległości PIĘĆ mil morskich od KTA

DRL - stoi CZTERY mile morskie od środka lotniska (punkt KTA - ARP)

Punkt odległościowy CZTERY był podany w odległości 3 mile morskiej od KTA

Punkt odległościowy TRZY był podany w odległości 2.5 mili morskiej od KTA, 7.9s wcześniej  2P odczytał odległość 2.8nm co przy ówczesnej prędkości samolotu Vgs=177.75 kts pokazuje, że odległość TRZY była podana w okolicy 2.5nm od KTA. Z analizy FMS-a widać też, że drugi pilot miał wyświetlany ekran nawigacyjny na którym na bieżąco była podawana odległość od KTA w milach morskich, z rozdzielczością 0.1nm.

Punkt odległościowy DWA był podany ok. 2 mil morskich od KTA. Od tego miejsca pilot ocenia sytuację i podejmuje decyzję czy będzie lądował czy odchodził (ewentualnie, w związku z "posadka dopołnitielno" będzie musiał uzyskać dodatkową zgodę na lądowanie).


Zmiana jednostek odległości nastąpiła po odpowiedzi CZTERY dowódcy na informację "Podchodzicie do dalszej, odległość SZEŚĆ"

Odczytywanie odległości w połowie między działkami kilometrowymi na ekranie radaru dostosowuje, z dużą dokładnością, podawane odległości do siatki milowej odniesionej do środka lotniska a nie progu pasa.

Wmawianie, że pilot mający nalot prawie 3000h, w tym 600h jako nawigator, a jeszcze 3 dni wcześniej był na tym lotnisku jako drugi pilot (czyli ten co nadzoruje lot na przyrządach) jest nawijaniem makaronu na uszy !!!

Z powyższego powodu nie było podanej odległości PIĘĆ, która musiała by być podana jeżeli używano by jednostek kilometrowych.


==========================================================================================

Żarcik (???) rosyjskich kontrolerów wobec polskiego pilota Jak-a.

5:17:00 P - Pas widzicie? Wyżej!

5:17:06 P - Odejście na drugi krąg. /Po 6 sekundach komenda Odejście, bo poprzednia błędna spowodowała, że Jak znalazł się kilkadziesiąt metrów nad progiem pasa, ledwo mieszcząc się przy lądowaniu w dopuszczalnym pasie przyziemienia/

 

To bardzo ciekawe, bo to przecież pilot ma utrzymywać właściwą wysokość na podstawie wskazań wysokościomierzy pokładowych, a po drugie, skoro była taka dobra widzialność jak twierdził dowódca Jaka, to jak to się stało, że nad pasem był na 80m zamiast na 15-20 ????


=============================================================

Naprowadzanie polskiego samolotu kategorii A w/g klasyfikacji rosyjskiej - polski odpowiednik HEAD

6:39:12 (R) Sto pierwszy, odległość dziesięć, wejście na ścieżkę.

/KOMPLETNE KURIOZUM, polski pilot nie dostaje nie tylko poprawki, ale i potwierdzenia znajdowania się na kursie/


SAMOLOT NIE PODCHODZIŁ DO LĄDOWANIA, Z POWODU BRAKU WARUNKÓW, A TYLKO DO WYSOKOŚCI DECYZYJNEJ. Pogoda w ostatnich 16 minutach POGORSZYŁA się ze BARDZO ZŁEJ (widzialność 400m podstawy PONIŻEJ 50m GRUBO) na jeszcze gorszą "Arek, teraz widać 200" !!!!!! Sto metrów wysokości (CIŚNIENIOWE) osiąga się w okolicy 2km od progu, a do tego miejsca samolot cały czas zbliżał się do osi pasa, a przy braku możliwości lądowania (MIMIMA), dokładność tego zbliżania nie miała sensu praktycznego


> 6:39:33 (R) - Osiem na kursie, ścieżce. / To dopiero 2 kilometry lotu poziomego/okresowego wznoszenia, KSL uważa, że jest OK.


Trzy dni wcześniej ten sam samolot robił dokładnie to samo i jakoś zupełnie nikomu to nie przeszkadzało ;) Sprowadzali ci sami kontrolerzy !!!


W sumie nie zobaczy, że SAMOLOT LECI POZIOMO PRZEZ 3 KILOMETRY - zamiast się zniżać, odchylenie tylko od ścieżki wyniesie 120 m, przy wymaganej kartą wysokości 300 m/


Ależ zobaczy i zobaczy to samo co trzy dni wcześniej, że samolot też rozpocznie zniżanie przekroczywszy 8km od progu, po bardziej stromej ścieżce zniżania niż ta z karty, tylko jeszcze nie wie, że pilot wcale nie ma zamiaru dolecieć tylko do 100m, bo on już wie od "serdecznego" kolegi, że na 100m, to jeszcze będzie głęboko w chmurach, skoro te kończą się co najmniej 50m niżej (a dla dowódcy ok. 50m niżej, bo 2P pominął słowa PONIŻEJ i GRUBO.


BRAK NAPROWADZANIA NA 5 KILOMETRZE  - bo do DRL naprowadzano wg MIL morskich,  a nie kilometrów, a podawane liczby 4, 3 i 2 nie były fizycznie odległościami a tylko niejako numerami SŁUPKÓW ODLEGŁOŚCIOWYCH, co zupełnie załodze nie przeszkadzało !!


 --6:40:55 (R) - Horyzont, sto jeden. /polecenie osoby nieuprawnionej - KSL Ryżenki/

Ryżenko był w prawie jako sprowadzający po ścieżce !

--  /samolot na radarze jest gdzieś koło BRL i ma wyrównać lot ????? A jaka to procedura ??????


Po pierwsze samolot nie był gdzieś przy BRL, bo BRL stoi 1050m od progu a sygnalizuje swoją obecność od ok 1200m od progu, zaś komenda "Horyzont 101" padła blisko 1500m od progu  


Procedura jest taka, że najniżej na 50m CIŚNIENIOWYCH samolot powinien był rozpocząć wznoszenie z powodu PRAWIDŁOWO rozpoczętej na 100n procedury ODEJŚCIA na drugi krąg, a nawet nie rozpoczął hamowania będąc na 50m, bo komenda odejścia padła na 34m CIŚNIENIOWYCH (75m radiowe).


- Taka, żeby wbić samolot w zbocze jaru ?

CÓŻ, TO PILOCI ŁAMALI PRZEPISY ROBIĄC COŚ INNEGO NIŻ TO DO CZEGO BYLI ZOBOWIĄZANI MINIMAMI i TYM CO KAPITAN POTWIERDZIŁ KONTROLEROWI SŁUŻBISTYM  "TAK TOCZNO" (czyli WYKONAM DOKŁADNIE) !


6:40:58 P - Kontrola wysokości, horyzont. /drugi qwa inteligent - LEĆ POZIOMO/


Powtórzenie komendy na wypadek gdyby pilot (inteligent) nie zrozumiał - piloci nie byli łaskawi POTWIERDZIĆ komend, do czego byli zobowiązani, by druga strona wiedziała, że komendy zostały odebrane i zrozumiane !!!!.


6:41:01 Kurwa. /ŚWIETNY KOMENTARZ ROSYJSKIEGO KONTROLERA DO WŁASNEJ PRACY


A może do sytuacji do jakiej doprowadzili piloci myśląc, że są CWAŃSI od fizyki, matki Natury i ustawodawcy, bo przecież gdyby rozpoczęli odejście na 100m, to do powyższych komend by w ogóle nie doszło ?


Czyli będąc 100 m nad PP miał.......lądować w razie uzyskania widoczności APM-ów ? Czy tylko tak - fajnie jakby sobie nad pasem przeleciał ? Przecież Jak wylądował. (sic!) Nawet po komendzie "Wyżej" podanej Wosztylowi, chyba dla żartu, żeby zaraz podać - Odejście na drugi krąg! Takie tam, żarciki.


JAK MOGLI LĄDOWAĆ NIE MAJĄC NA TO ZGODY ??  MIELI WYŁĄCZNIE ZGODĘ NA PODEJŚCIE DO 100M, widzialność w tym czasie wynosiła 200m, nie widać było najbliższych drzew blisko progu pasa, jak opowiadał potem Muś w wywiadzie w lipcu 2010 roku.


AE błagam, nie rżnij głupa :)



paes64
O mnie paes64

Okropny, chodzę pod prąd, wytwarzam napięcie i mam moc dochodzenia do niewłaściwych wniosków ... na szczęście piszę notki z małą częstotliwością ;)))

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka