Testudo Horsfieldi Testudo Horsfieldi
146
BLOG

Kościoła walka o sakrament małżeństwa

Testudo Horsfieldi Testudo Horsfieldi Polityka Obserwuj notkę 2
Pewien młody mężczyzna, tak na oko lekko po dwudziestce, usłyszał dzisiaj księdza mówiącego o małżeństwie. Niebezpieczeństwa grożące rodzinie nie tylko nie maleją, ale powstają coraz to nowe. Młodzi ludzie żyją razem bez ślubu, rośnie liczba rozwodów, itd. itp. Młody człowiek pomyślał że kościół walczy z wiatrakami. Przecież dzieciaki od najmłodszych lat widzą w telewizji amantów, którzy zmieniają kobiety jak rękawiczki, albo i coś jeszcze gorszego. Nawet w Klanie i Plebanii już chyba nie jest tak różowo. O internecie to szkoda nawet gadać. Mogę się założyć, że młody w duchu śmiał się z księdza... a może było mu go po prostu żal. Nie ma najmnieszczych szans w walce z "nowoczesnym światem". Potem ksiądz zaapelował do rządzących o prowadzenie polityki pro-rodzinnej! Panie ksiądz, z takim tekstem to do Giertycha a nie do Tuska czy Kaczyńskich!Później, kiedy młody jechał samochodem, tak sobie myślał, że po co w ogóle dzisiaj ludziom potrzebne jest małżeństwo. Jak coś się nie uda to przecież kościół nawet rozwodu nie da. Dzisiaj małżeństwo to jest zwykła umowa prawna, podział majątku i tym podobne sprawy. Owszem, jak ktoś jest przywiązany do tradycji i chce trochę "zaszpanować", to może zrobić ślub w kościele, z organami, skrzypcami, wystrojem i innymi takimi przeszkadzajkami.Dzisiaj podstawowa komórka społeczeństwa to nie jest już rodzina, tylko jednostka. Każdy sobie i dla siebie... a księdzu pozostaje grzmieć z ambony. Jeżeli ktoś jest wierzący, to niech nie udaje, że nie słyszy. Jeżeli ktoś jest ateistą, to niech nie udaje "świętego".Pozdrawiam!

Testudo horsfieldi - żółw stepowy. Pozory mylą ;)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka