Szarża platformianej hipokryzji trwa. Po wczorajszych występach Tuska, Rostowskiego i Śledzińskiej - Katarasińskiej dzisiaj odpalili marszałek senatu Bogdan Borusewicz oraz - pośrednio - także nasz przyszły jedyny słuszny prezydent. Nie można oprzeć się wrażeniu, że u podstaw poniższych wypowiedzi - podobnie jak wskazanych wcześniej - legło założenie o wrodzonym idiotyzmie Polaków.
"Generała nie należy zapraszać na zaprzysiężenie Komorowskiego" - głosi tytuł w GW
Tak właśnie uważa Bogdan Borusewicz. Pogląd, mogłoby się wydawać, godny przyklaśnięcia. Tym bardziej, gdy poznamy kryterium doboru gości na bibę u hrabiego:
Uważam, że powinni być prezydenci wybrani w wyborach powszechnych
Jaruzelski był prezydentem zrodzonym w bólach tworzenia się nowej państwowości ,bezpośredniego mandatu od narodu nie otrzymał, kojarzy się z poprzednią epoką, kojarzy to mało powiedziane - razem z Kiszczakiem, Urbanem i zabójcami księdza Popiełuszki jest jej symbolem. Dlatego zaproszenia nie będzie. Drugim ważnym powodem niezaproszenia "architekta stanu wojennego" na uroczystość jest to, że:
w stosunku do niego toczy się sprawa karna o sprawstwo kierownicze za grudzień 1970 roku - powiedział Marszałek Senatu
Borusewicz wypowiada się jako współgospodarz jutrzejszej ceremonii, przemawia więc także w imieniu jutrzejszej gwiazdy - lada chwila prezydenta.
Zakładam, że część wyborców prezydenta-elekta zagłosowała na niego dzięki poparciu, jakiego udzielił mu człowiek, w stosunku do którego toczy się sprawa karna o sprawstwo kierownicze za grudzień 1970 roku
Dlaczego więc teraz Bronisław Komorowski odwraca się plecami do osoby, dzięki której być może wygrał wybory? Skąd ta nagła przemiana hrabiego? Czy Bronisław Komorowski oszukał swoich wyborców? Czy ze zdrowiem psychicznym przyszłego prezydenta wszystko jest w porządku?
Jeśli tak, to tym gorzej dla prezydenta, bo okaże się, że ot tak zostawił swojego przyjaciela. Tak się nie robi panie prezydencie.
Generał zrobił swoje, generała można wywalić na wysypicho. Na procesie pewnie nawet pies z kulawą nogą się nie pojawi. Prawdziwych przyjaźni już nie ma...
Ważnei znamienne: w artykule GW nie ma jakiegokolwiek komentarza do słów marszałka senatu. A naprawdę chcę poznac ich wytłumaczenie
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,8215943,_Generala_nie_nalezy_zapraszac_na_zaprzysiezenie_Komorowskiego_.html
