wal wal
331
BLOG

I stało się, Lato na tle Tuska, to człowiek honoru

wal wal Polityka Obserwuj notkę 14

Grzegorz Lato wycofał się z kandydowania na prezesa PZPN. To znaczy, że związek będzie miał nowego prezesa.
"Wprawdzie termin składania dokumentów popierających konkretnych kandydatów jeszcze nie minął, ale swoją decyzję postanowiłem ogłosić już teraz - czytamy w oświadczeniu Grzegorza Laty. Obecny prezes PZPN zaznaczył, że "wszyscy domagali się zmian, więc z mojej decyzji powinni być zadowoleni". Grzegorz Lato stwierdził, że "powinien tak zrobić dla dobra PZPN i polskiej piłki nożnej."
W swoim oświadczeniu Lato życzył nowemu prezesowi PZPN powodzenia w sprawowaniu funkcji szefa związku.


A przecież:
-to nie Grzegorz Lato jest odpowiedzialny za katastrofę smoleńską i skandaliczne śledztwo w tej sprawie,
-to nie on odpowiada za pogorszenie sytuacji materialnej Polaków i masowy eksodus  młodych za granicę,
-nie on dzielił rodaków na moherów i światłych Europejczyków, dla których tylko jest tu miejsce,
-to nie on odpowiada za obecną politykę skutkującą niespotykanym w historii Polski długiem wewnętrznym i zagranicznym,
-to nie przez niego straciliśmy bezpowrotnie sześć lat z najnowszej historii, cofając się ekonomicznie i jako demokratyczne państwo.


Ten, który za to wszystko odpowiada, powtarza ciągle, że jest gotów wziąć na klatę odpowiedzialność za każde nowe wyzwanie. Problemem jest, że nie poczuwa się do żadnej klęski, której jest ojcem i za nic nie chce odpowiadać.
On chce dalej bezmyślnie trwać.
Dzisiaj się okazało, że ten wyśmiewany przez wszystkich Grzegorz Lato to gość, którego stać na honorowe rozwiązania, które temu drugiemu nigdy nie przyjdą do głowy.
Taki typ, że jego siłą trzeba oderwać od koryta, inaczej będzie chlipał zadowolony , a na koniec zeżre koryto, aby nic nie zostało dla innych. Taki chłopiec z podwórka, co o honorze nigdy nie słyszał, a za to ma wiedzę, jak oszukać innych, aby na tym podwórku nie zginąć.
I na razie lawirant nie ginie.
 

PS.
Pamiętacie prezesa Dziurowicza?
Wyrzucili go, bo podobno gorszego już być nie mogło. Po nim przyszli Listkiewicz i Lato i co się okazało?
Dziurowicz, to był, jak czas pokazał,  porządny chłop, któremu w dodatku zależało na polskiej piłce.

wal
O mnie wal

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka