waw75 waw75
630
BLOG

Iustitia ostro o łamaniu Konstytucji przez rząd Donalda Tuska

waw75 waw75 Sądownictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Ten konflikt nie jest nowy – trwa od 2012 roku kiedy rząd Donalda Tuska zdaniem stowarzyszenia „Iustitia”, złamał artykuły 2 oraz 32 Konstytucji RP przesuwając próg przejścia w stan spoczynku sędziów do wieku 67 lat.

W obliczu tej sytuacji Stowarzyszenie Sędziów Polskich skierowało 8 listopada 2012 roku bardzo ostre pismo do KRS domagając się zaskarżenia ustawy do Trybunału Konstytucyjnego.

.

W piśmie przewodnim do KRS czytamy m.in. że zapisy nowej ustawy są krzywdzące dla sędziów: „Odebrały one z dnia na dzień sędziom, którzy ukończą 55 lat (w przypadku kobiet) lub 60 lat (w przypadku mężczyzn) po 1 stycznia 2018 r., prawo do wcześniejszego stanu spoczynku. /.../”

Co więcej:

„/.../ posłowie i senatorowie postanowili potraktować nas specjalnie: znienacka wydłużyli o wiele lat służbę tym, którzy w służbie już spędzili większość życia i od stanu spoczynku dzieliło ich tylko kilka lat. Tak drastyczna i niekorzystna zmiana dotknęła tylko sędziów i prokuratorów - absolutnie nikogo więcej.”

Jak dotkliwe były i są skutki ustawy o wydłużeniu przejścia w stan spoczynku możemy się dziś przekonać choćby na przykładzie byłej Pierwszej Prezes SN prof. Małgorzaty Gerdorf która … - a nie przepraszam, Pani Prezes uważa akurat odwrotnie niż „Iustita” - że to właśnie powrót do wcześniejszego stanu łamie Konstytucję.

Niezależnie od tego sędziowie ze Stowarzyszenia w piśmie skierowanym do KRS zapowiadają że:

„"Iustitia" zwróciła się do Krajowej Rady Sądownictwa o zaskarżenie ww. przepisu do Trybunału Konstytucyjnego. Zapewniamy od razu, że jeżeli Rada na zaskarżenie się nie zdecyduje, postaramy się doprowadzić w inny sposób do postawienia powyższej sprawy przed Trybunałem. Mamy jednak nadzieję, że KRS będzie w tym przypadku należycie reprezentować władzę sądowniczą i potrzeby podejmowania działań bez jej udziału nie będzie.”

W zapowiedzi nie podano jaki „inny sposób” działania „bez udziału” KRS zostanie podjęty aby zablokować łamanie Konstytucji przez rząd Donalda Tuska – dziś wiemy że w rachubę mogły wchodzić działania Komisji Europejskiej, jednak Frans Timmermans elegancko milczy czy prowadzono z nim w tej sprawie jakieś rozmowy.

.

Warto jednak zaznaczyć że punktem sporu nie były tylko kwestie wizji nowego systemu ale realnie krzywdzące i uderzające w sędziów pozbawienie ich prawa do zasłużonego odpoczynku. „Iustitia” podała precyzyjne przykłady i wyliczenia, dowodząc że:

„Taką zmianę przepisów o stanie spoczynku sędziów, pozbawioną jakiejkolwiek progresji, jakichkolwiek przepisów przejściowych, które by choćby stopniowały możliwą datę przejścia w stan spoczynku, należy uznać za naruszającą art. 32 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, zgodnie z którym wszyscy są wobec prawa równi, wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne i nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny. Ustawa bowiem dyskryminuje sędziów i prokuratorów, ustalając dla nich - i tylko dla nich - odmienne, skrajnie niekorzystne zmiany w zakresie emerytalnym. „

/.../

Zmiana narusza również art. 2 Konstytucji RP, zgodnie z którym Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. W stosunku do sędziów naruszona zostaje bowiem zasada sprawiedliwości społecznej i zaufania obywatela do Państwa./.../"

Stowarzyszenie Sędziów Polskich zwraca też uwagę na to że wszyscy obywatele – zgodnie z zapisami Konstytucji powinni być traktowani równo – a wiek przechodzenia na emeryturę lub w stan spoczynku powinien być – jak dotychczas zależny od opłacalności finansowej i wysokości wynagrodzenia:

"/.../ Jest faktem powszechnie znanym, że wynagrodzenia sędziów są w Rzeczypospolitej Polskiej niższe od dochodów przedstawicieli innych zawodów prawniczych: notariuszy, adwokatów, radców prawnych, komorników. Stan taki trwa od wielu lat, a sędziowie, którzy dziś mają około 45 - 50 lat (czyli ci, których ustawa najbardziej dotknie) całe swe zawodowe życie spędzili w takich właśnie warunkach pracy. Jednym z głównych argumentów władzy wykonawczej i ustawodawczej, używanym, gdy sędziom od wielu lat odmawiano regulacji wynagrodzeń, było twierdzenie, że w zamian za to, że otrzymują niższe wynagrodzenia niż inni prawnicy, mają zapewnione określone prawa socjalne, a to prawo do stanu spoczynku i możliwość przejścia nań w wieku 55 lub 60 lat.”

/.../

Znaczna część sędziów, którzy dziś mają za sobą po dwadzieścia - dwadzieścia kilka lat pracy, a więc od owego wcześniejszego stanu spoczynku dzieli ich już tylko kilka lat, pozostała w służbie sędziowskiej i nie odeszła do lepiej płatnych zawodów prawniczych tylko dlatego, że chciała zachować prawo do wcześniejszego stanu spoczynku. Sędziowie chcieli mieć możliwość odejścia w ów stan spoczynku w dowolnej chwili po osiągnięciu wieku 55 lub 60 lat, jeśli poczują się zmęczeni długoletnią ciężką służbą albo też pogorszy się ich stan zdrowia, a nie będą chcieli przechodzić uciążliwej procedury udowadniania tego lekarskimi orzeczeniami. Wiedzieli, że ich koledzy - notariusze, adwokaci, radcy prawni, komornicy - mają o wiele wyższe dochody, ale muszą pracować za to w zawodzie dłużej, do wyższego wieku emerytalnego. Nie mogli się spodziewać, że władze polityczne będą chciały im ograniczyć prawo do stanu spoczynku, nie mieli więc możliwości opłacenia składek na dodatkowe ubezpieczenie emerytalne. Ustawa została uchwalona tak szybko, aby ich zaskoczyć i uniemożliwić jakąkolwiek reakcję. Jeszcze na początku 2012 r. Minister Sprawiedliwości obiecywał, że zasady przechodzenia sędziów będących obecnie w służbie w stan spoczynku nie będą naruszone.

  Ustawą z 11 maja 2012 r. władze polityczne sędziów tych oszukały. Przepracowali oni po dwadzieścia kilka lat za niższe wynagrodzenia, nie odeszli do innych zawodów, bo przez dwadzieścia kilka lat ustawa obiecywała im w zamian za owe zaniżone płace prawo do wcześniejszego stan spoczynku.”

/.../

„Niejeden z sędziów, gdyby wiedział, jak potraktuje go ustawodawca, dawno odszedłby ze służby; skoro bowiem i tak będzie musiał pracować do 67 roku życia, wolałby to robić za dużo wyższe wynagrodzenie w innym zawodzie, w którym przez te lata wyrobiłby sobie odpowiednią markę. Obecnie na odejście ze służby dla wielu sędziów jest za późno, bo trudno na krótko przed 50-tym rokiem życia lub po nim zaczynać wszystko od nowa. Uznanie, że dwudziestokilkuletnią służbą sędzia nie nabył w zakresie stanu spoczynku zupełnie żadnych praw, a dopóki w ten stan spoczynku nie przeszedł, można dowolnie datę owego przejścia w stan spoczynku odsuwać w czasie, jest zaprzeczeniem elementarnych zasad przyzwoitości legislacyjnej, której wyrazem i generalną zasadą jest art. 2 Konstytucji RP.”

.

„Iustitia” zauważa też że wprowadzeniu przez rząd Donalda Tuska ustawy wydłużającej wiek przechodzenia sędziów w stan spoczynku do 67 roku życia, towarzyszył także wyjątkowy cynizm:

„Dla Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia“ nie ulega przy tym wątpliwości, że owe dyskryminacyjne przepisy dotyczące sędziów, radykalnie wydłużające im obowiązkowy czas służby, wprowadzone zostały dlatego, że władze polityczne uznały ich za środowisko za uległe, spokojne i z uwagi na etos pełnionej służby niezdolne do protestu nawet przy tak drastycznym potraktowaniu.”

.

Proszę wybaczyć tak obszerne cytaty, jednak trudno przejść do porządku dziennego obok tak drastycznego pogwałcenia praw sędziowskich – które przedstawiciele Stowarzyszenia, z nieukrywanym (i dobrze!) poruszeniem emocjonalnym, a przy tym tak szczerze, obnażyli.

Poruszające przy tym jest też poczucie odpowiedzialności za nadrzędną cnotę apolityczności środowiska polskich sędziów które jest, jak zauważa Stowarzyszenie - „ niezdolne do protestu nawet przy tak drastycznym potraktowaniu”

Należy też docenić bez wątpienia ówczesną bezkompromisową postawę – jak relacjonował wówczas redaktor Tomasz Lis - „redaktorów naczelnych największych polskich mediów” którzy, jeszcze w maju, przed rozpoczęciem Mistrzostw Europy Euro2012 spotykali się z premierem Donaldem Tuskiem aby ustalić jak będą podczas mistrzostw przedstawiać zagranicznym mediom sytuację w Polsce i nastroje społeczeństwa. Między innymi dzięki temu Donald Tusk może dziś z dumą prezentować wraz z wokalistą Bono planszę z napisem „Konstytucja” a pozycja Polski na arenie międzynarodowej zaczyna się umacniać. Daty wykonania planszy nie podano.

https://www.iustitia.pl/79-informacje/607-wniosek-iustitii-do-krajowej-rady-sadownictwa-o-zaskarzenie-ustawy-emerytalnej

waw75
O mnie waw75

po prostu chcę rozumieć

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo