wawel24 wawel24
78
BLOG

Dynastie nieprawego łoża

wawel24 wawel24 Polityka Obserwuj notkę 2

image

DYNASTIE NIEPRAWEGO ŁOŻA

Kilka lat temu pojawiła się „w przestrzeni dyskursu” diagnoza i prognoza sytuacji politycznej w Polsce, którą można nazwać: Czekanie na Godota. To niezwykle niebezpieczne schorzenie masowej świadomości polega na oparciu się na wierze, ze wszystko w Polsce się zmieni, gdy wymrą politycy i środowiska związane z okrągłym stołem i pod tym stołem zalęgłe. Prorocy tego odmózdżającego złudzenia głoszą, że wystarczy, żebyśmy tylko poczekali: Przyjdą nowi ludzie, nieutytłani w błocie kompromitujących i gotówkodajnych kompromisów i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki Polska się odrodzi. Znikną sitwy, koterie, tchórze, kłamcy, hipokryci, ludzie kupczący Polską i udający patriotyzm i wiarę. Tylko poczekajmy, tylko cierpliwie czekajmy. Bardziej destrukcyjną wiarę trudno znaleźć. Stopień kretynizmu takich „diagnoz” można porównać z innym idiotyzmem, jakim jest namawianie do głosowania na mniejsze zło, albo głosowanie tak, by nie zmarnować głosu. 

Hasło: czekajta ludzie, czekajta, aż uny pomrą – to sztuczka tak prymitywna, aż… skuteczna. To oczywista gra na czas. W państwie skażonym grzechem pierworodnym zatarcia granic między dobrem i złem i opanowania życia politycznego przez zepsutych i cynicznych graczy kiszczakowego dealu – nic się samo nie skończy. Liczba nieformalnych powiązań i haków wzajemnych jest tak obfita, że te znieprawione, sprostytuowane kliki partyjne będą się do końca bronić – broniąc nawet… swych przeciwników i blokując scenę polityczną za pomocą mediów i cichych represji. PIS zna na pamięć PO i vice versa. Obudzeni w środku nocy klepią te swoje formułki zwalczające DRUGĄ STRONĘ a z klepania tego nic nie wynika, bo wyniknąć nie może. Jak ognia boją się nowego przeciwnika. To ten sam mechanizm, który reprezentował wałęsa, na pytania czemu trzyma koło siebie agenta (pana MW). Wałęsa odpowiadał: lepiej wiedzieć, gdzie jest agent i mieć go na oku, niż nie wiedzieć. Dwie korporacje partyjne w jednym są zgodne: zabetonowywać scenę polityczną na wszelki sposób, zwłaszcza przed nacjonalistami, ekstremą, narodowcami.

Dlatego oni… nie wymrą. Prędzej naród wymrze : ) , niż klasy kompradorskie zagnieżdżone środowiskowo, medialnie i finansowo.

A więc nic się nie zmieni wraz z upływającym czasem. Brud nieprawego łoża nie ulega zmyciu przez sam ruch wskazówek zegara. Chore państwo, chore partie, chora edukacja i oświata, chore prawo i system prawny nie oczyszczą się same. Dlatego PIS nie ruszy sądownictwa, nie odbuduje systemu podstawowego i wyższego wykształcenia – gdyż sam jest częścią układu, tak jak włosy są częścią barona Muenchhausena i za nie z bagna się sam nie wyciągnie.

Jeśli coś się zmieni, to będzie tym to, że FAŁSZYWE AUTORYTETY ZYSKAJĄ POMNIKI I EFEKTOWNE LEGENDY I JESZCZE TRUDNIEJ BĘDZIE W UMYSŁACH OBUDZIĆ ZMYSŁ PRAWDY. Umysły obudowane, ufortyfikowane monumentami i muzeami fałszu i obłudy skamienieją na wieki. Jest dokładnie odwrotnie, niż nam wmawiają – każdy dzień przedłuża żywot tej atrapy, którą jest III RP i oddala nas od wyzwolenia z tej 30-letniej gry pozorów.

Nie do pominięcia jest inseminowanie tej wykastrowanej wolności we wchodzących pokoleniach, które poprzez fałszywe legendy będą przyuczane do naturalności postawy zgiętego karku i do nazywania jej patriotyzmem .

Mami się nas oczekiwaniem na wymarcie pokolenia okrągłego stołu. ONO NIE WYMRZE, ONO SIĘ WŁAŚNIE UDYNASTYCZNIA. I natolin i puławy i gdańscy liberałowie zakładają kolonie i pączkują, pączkują i oplatają, oplatają… Mają dzieci, synów, córki, wnuków, znajomych królika, kuzynów i sekretarki, które też mają dzieci i znajomych, którzy też mają dzieci i znajomych. Snuć bezruch i żerowanie na państwie jak jedwabnik, ups, jak pająk sieć swą snuje. A naród czeka, aż wreszcie DOGŁĘBNA REFORMA PAŃSTWA ZACZNIE IM WYCHODZIĆ… Nikomu nic nie wyjdzie. To nie ci ludzie i nie te idee. Pająk to nie jedwabnik. Nie po to „nowa klasa” (vide: Dżilas) powstaje, umacnia się, zakorzenia i obudowuje, by… rzucać sobie pod nogi kłody jakichkolwiek rewolucji systemowych. To przeciwne kierunki. Nowe klasy z definicji nie oddają władzy. Swoją immanentną inercję przysłaniają rozbuchaną retoryką wiecową. Działają tylko w słowach, przemowach, deklaracjach i manipulowaniu przy dystrybucji tego, co naród wypracowuje. Nowe, sprostytuowane klasy polityczne liczące 30 lat władzy same z siebie nigdy nie oddadzą. Tak jak przy okrągłym stole nikt nie oddał władzy, tak i za 20-30 lat ta „uprowadzona władza” narodu nie wróci do narodu, do ludzi uczciwych. ONA ZOSTANIE TAM, GDZIE SIĘ ROZSADOWIŁA… Posady i dostęp do posad mają niezniszczalny klej. W pnączach gałęzi genealogicznych oplatających krajowe lukratywności.

Ci, którzy hipokryzją i sprytem podpisali za nas cyrografy na naszą przyszłość, na obowiązujący model państwowości – tę samą hipokryzję i spryt, dzięki którym sprzedali siebie i nas za nieprawą władzę – użyją do tego, BY W NIESKOŃCZONOŚĆ PRZEDŁUŻAĆ TRWANIE SWEJ UZURPACJI ZA POMOCĄ DYNASTYCZNEJ SUKCESJI. Nie miejmy złudzeń. Im bardziej będą oplatać, tym bardziej będą zwiększać intensywność werbalnych sugestii o nierozłączności ich władzy i dobra kraju. Organizmy cudzożywne wpijają się coraz mocniej w ciało żywiciela wstrzykując mu jednocześnie toksyny hagad o swojej niezbędności i wyjątkowości. Natura… I jej niezmienne prawa.

Nieprawe łoże, sprzedajność, dwulicowość i chytrość – będą ciągnąć się pokoleniami udając i odgrywając zmyślnie przed właścicielami tej ziemi wolność, honor i wiarę.

 

Nigdy nie podejmą walki z podniesioną przyłbicą, zawsze przybierać będą maski Wallenrodów i głosić, że już, już a zaczną zwalczać zło… od wewnątrz, od środka. To jest mentalność zaborów. Mentalność ludzi, którzy inkorporowali w siebie poczucie bycia zniewolonym i podległym. Jak podległy i uznający zabory był tych ludzi początek, tak niewolnicze jest ich trwanie i tak bystre jest ich urządzanie się w rzeczywistości wielorakich zaborów. Oportunizm i cynizm w masce Wallenroda plus teoria mniejszego zła i partyjność mediów „publicznych” dają gwarancję zniewolenia narodu na wieki. Nie ma większej niewoli narodu niż ta, gdy rządzą nim Wallenrodowie, którym maska wrosła w twarz…

Z tego kierunku Godot nigdy nie przyjdzie. A czekanie spowoduje tylko to, że coraz większa liczba twarzy rzekomych Wallenrodów w zastraszającym, geometryczno-dynastycznym postępie zacznie przybierać kształt twarzy orientalnego paszy.


ZWODZICIELE, SYKOFANCI I ICH CORAZ NOWSZE ŁADY

Wyrodnienie demokracji przyspiesza lub zapoczątkowuje demagog, czyli zwodziciel i pochlebca ludu, który poprzez otaczanie się sykofantami lub ludźmi tak bezwzględnymi jak on sam – psuje jakość całej klasy politycznej. Demagodzy jako aksamitni tyrani mają identyczne cechy jak jawni tyrani, których Arystoteles opisuje tak: „nie znajdują upodobania w ludziach dostojnych i niezależnych. Bo tyran chciałby te cechy jedynie u siebie widzieć, więc kto z godnością i niezależnością się mu przeciwstawia, uszczupla przewagę i despotyzm tyranii, i skutkiem tego jest znienawidzony jako podkopujący jej władzę. Do koła współbiesiadników i towarzyszy zajęć codziennych dopuszcza tyran raczej obcych niż obywateli, bo ci ostatni są w jego oczach wrogami, a pierwsi przeciw niemu nie występują”.   

Specyfiką demagoga jest pozorowanie mądrości i logiki służące schlebianiu ludowi by tym sprawniej użyć mas do celów własnych i swej koterii. Jak państwo powinno być organizmem, tak i każdy dogłębny, odpowiedzialny system myślowy jest żywym organizmem. Demagoga poznaje się po tym, że zbiory jego haseł, którymi uwodzi ludzi tworzone są ad hoc i nie mają cech organizmu pojęciowego. Są to agregaty (przypadkowe nagromadzenia) przeróżnych nazw i haseł lub mechanizmy, czyli automatycznie konstruowane zgodnie z jakąś ideologią pozorne ciągi myślowe. W obu przypadkach w jego mowie nie ma ciągłości, ani życia. Podręcznikowym przykładem takich demagogów są MM i JK. Reszta opozycji (z wyjątkiem Ruchu Narodowego, który opracował w miarę spójny i sensowny program, choć momentami dyskusyjny) nie jest w stanie nawet napisać programu. I tu właśnie jesteśmy. I to jest dzisiejsza polityczna elita Polska... Eunuchy i oszuści.

W czasach wojny informacyjnej pojęcia zbudowane niewłaściwie, opacznie, ignorancko lub dywersyjnie (sofistycznie) stanowią świadomy lub nieświadomy oręż anarchii pojęciowej (dowolności aksjomatycznej), która jeśli dotyczy zagadnień politologii (myśli politycznej, teorii ustrojowej), to przekłada się bezpośrednio na chaotyzację i anarchizację życia społecznego w danym kraju.   

Co robi zatem demagog? Wychodzi przed tłum, chwyta jakieś z pojęć mających duża moc i tradycję organizowania i ukierunkowywania emocji mas – np. „demokracja”, „wolność”, „równość”, „rozwój”, „dobro”, "dobrobyt" – łączy je prawem kaduka i spójnikiem „TO ZNACZY”, skleja śliną z dowolnym pojęciem, zwrotem lub związkiem frazeologicznym potrzebnym na danym etapie działalności danej frakcji – np. „spełnianie obietnic”, „wspólna przyszłość”, „dobro każdego”, „wyspa wolności”, „podnoszenie wydajności”, „doganianie najlepszych” „rozwój potencjału”, "nowy ład"- i tak skonstruowanym obuchem pseudodefinicji tłucze po głowach tłumu głodnego sensu i nadziei, aż je rozpali do czerwoności rewolucyjnego zaangażowania.


TUŻTUŻRAJ

Klasyk teorii współczesnej demokracji – Kelsen – podkreśla otwartość i elastyczność ram konstrukcyjnych systemu demokratycznego i pisze o tym, że demokracja to tylko forma, którą każde państwo i naród musi wypełnić swoją zindywidualizowaną treścią, nawet – dodam – przy wtórze i lamentach tzw. opinii międzynarodowej. Ale do tego trzeba mocnych, odważnych elit narodowych o niezłomnym charakterze i ogromnej wiedzy – czyli dokładnego zaprzeczenia całej obecnej  klasy politycznej.

Musi zostać mnóstwo zasad, praw i schematów organizacyjnych zmienionych. Potrzebne są nam nowa konstytucja narodu polskiego, nowy model parlamentaryzmu, całkiem inny model senatu, pewne ujęte w legislacji warunki progowe dotyczące możliwości rejestrowania partii politycznych, WARUNKI PROGOWE UTRUDNIAJĄCE SŁUŻBOM, SZPIEGOM, LOBBYSTOM I OLIGARCHOM TWORZENIE WŁASNYCH ORGANIZACJI PARTYJNYCH I WPROWADZANIE ICH DO SYSTEMU PARLAMENTARNEGO (wspomniał o tym w swym projekcie polityki narodowej prof. Wincenty Lutosławski), zmiany w modelu funkcjonowania NGO w państwie polskim, zmiany w edukacji i oświacie, wypowiedzenie wielu konwencji i umów międzynarodowych, jeśli jawnie godzą w aksjologię narodu, gwarantującą jego tożsamość. 

Jeśli tę otwartą formę, jaką wg klasyków jest demokracja współczesna, zamiast głęboką treścią odpowiadającą danemu narodowi, jego ambicjom i możliwościom - napełnimy  stertą werbalnych śmieci, przynęt dla ludu, mrzonek i trików partyjnych, to ugrzęźniemy na dekady w sieci perorujących o przyszłym tużtużraju i mających się coraz lepiej sitw żerujących na coraz bardziej podupadającym państwie.


https://www.salon24.pl/u/wawel24/1121437,jakie-ma-byc-panstwo-polakow-by-byli-z-niego-dumni

https://www.salon24.pl/u/wawel24/1121477,niemainstreamowe-mysli-o-polsce-i-demokracji

https://www.salon24.pl/u/wawel24/1121673,guillaume-durocher-demokracja-skrajna-jest-wlasciwie-tyrania-czesto-zaprowadzana-przez-obcych



wawel24
O mnie wawel24

Huomo-animal divino. Znajomość harmonii nazywa się stałością. Znajomość stałości nazywa się oświeceniem. [...]. Napięcie ducha w sercu nazywa się uporem. [...] Wiedzący nie zna udawania, udowadniający nie wie.  Nagroda Roczna „Poetry&Paratheatre” w Dziedzinie Sztuki ♛2012 - (kategoria: poetycki eksperyment roku 2012) ♛2013 - (kategoria: poezja, esej, tłumaczenie) za rozpętanie dyskusji wokół poezji Emily Dickinson i wkład do teorii tłumaczeń ED na język polski ========================== ❀ TEMATYCZNA LISTA NOTEK ❀ F I L O Z O F I A ✹ AGONIA LOGOSU H I S T O R I A 1.Ludobójstwo. Odsłona pierwsza. Precedens i wzór 2. Hołodomor. Ludobójstwo. Odsłona druga. Nowe metody 3.10.04.2011 P O S T A C I  1. Franz Kafka i hospicjum kultury europejskiej czyli nagi król 2. Platon czytany przez Simone Weil P O E Z J A 1. SZYMBORSKA czyli BIESIADNY SEN MOTYLA 2. Dziękomium strof Strofa (titulogram) 3.Limeryk 4.TRZEJ MĘDRCOWIE a koń każdego w innym kolorze... 5.CO SIĘ DZIEJE  M U Z Y K A 1.D E V I C S 2.DEVICS - druga część muzycznej podróży... 3.HUGO RACE and The True Spirit 4.SALTILLO - to nie z importu lek, SALTILLO - nie nazwa to rośliny 5.HALOU - muzyka jak wytrawny szampan 6.ARVO PÄRT - Muzyka ciszy i pamięci 7. ♪ VICTIMAE PASCHALI LAUDES ♬

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka