WIADOMOŚCI BIEŻĄCE WIADOMOŚCI BIEŻĄCE
575
BLOG

Szokująca akcja z USA właśnie rozpoczęła się w Polsce

WIADOMOŚCI BIEŻĄCE WIADOMOŚCI BIEŻĄCE Społeczeństwo Obserwuj notkę 1

image


Skandaliczna akcja, wymierzona w najmłodsze dzieci, właśnie rozpoczęła się w Polsce.

W niedzielę w Poznaniu, w trakcie organizowanego tam przez lobby LGBT tzw. "tygodnia dumy gejowskiej", zmuszono dzieci do udziału w spotkaniu z "drag queen" o pseudonimie Lola. 

image

Deprawacja

"Drag queen" to określenie na osoby, najczęściej mężczyzn lub transseksualistów, które przebierają się za inną płeć. Często występują w gejowskich klubach ze striptizem. W Poznaniu Lola czytała dzieciom książeczki o "różnorodności" i "akceptacji dla inności" aby w ten sposób oswajać je z homoseksualizmem.


"Nie chciałem tutaj przychodzić, ale mama mnie zmusiła." 


Powiedział chłopczyk, który przysłuchiwał się propagandzie LGBT. Oprócz niego w zajęciach uczestniczyła spora grupka dzieci, w tym kilkumiesięczne niemowlaki. W ten sposób homoseksualizm stał się jednym z pierwszych zagadnień, jakie poznały w swoim życiu. 


Akcja z Poznania to wierna kopia propagandowej kampanii LGBT "Drag queen story time", która od wielu miesięcy wywołuje oburzenie i protesty rodziców w USA. Dokładnie ten sam schemat jest obecnie powielany w Polsce. Tyle tylko, że w naszym kraju wszystko dopiero się zaczyna. Na zachodzie sprawy poszły już o wiele dalej. Niech Pan zobaczy jak podobne akcje wyglądają w Ameryce. 

image

Przemoc seksualna

W Portland, w trakcie spotkania z "drag queens", dzieci kładły się na leżącym na wznak transseksualiście, wyraźnie zadowolonym z fizycznego kontaktu z ciałami małych dzieci.

W publicznej bibliotece w Renton, w trakcie spotkania dzieci z "drag queens", reklamowano gadżety erotyczne, prezerwatywy oraz akcesoria do seksu oralnego. Dzieciom rozdawano również zakładki do książek w kształcie penisa. Jeden z aktywistów LGBT wykonał przed dziećmi rozbierany taniec erotyczny! Grupa matek, która przyszła na miejsce aby udokumentować to skandaliczne wydarzenie, została siłą wyrzucona z biblioteki przez policję.

Dwa tygodnie temu informowaliśmy o wydarzeniach w mieście Ames, gdzie na terenie publicznej biblioteki "drag queens" zorganizowali dzieciom pokaz tańca erotycznego, za który przedszkolaki dawały pieniądze jak striptizerom w nocnych klubach.

Na terenie USA prawie codziennie (proszę zobaczyć kalendarz!) odbywają się tego typu spotkania dzieci z deprawatorami seksualnymi. Niemal każdego dnia gdzieś w Ameryce przedszkolaki biorą udział w pokazach tańców erotycznych, reklamach gadżetów seksualnych oraz "przytulankach" z transseksualistami.

Do tej pory co najmniej dwóch organizatorów takich spotkań okazało się skazanymi przez sąd pedofilami. Jeden z nich został schwytany w 2004 roku za przestępstwa seksualne wobec dzieci w wieku 4, 5, 6 i 8 lat. Drugi "drag queen" w 2008 r. zgwałcił 8 letniego chłopca. O pedofilii wśród "drag queens" pisaliśmy już na naszej stronie.

W USA zaczęło się od tego, że "drag queens" czytali dzieciom książeczki o "tolerancji" i "równości". Gdy już oswojono z tym społeczeństwo, lobby LGBT zaczęło organizować regularne seanse przemocy seksualnej wobec dzieci. Wszystko to zaczyna się właśnie dziać w Polsce. W tej chwili chodzi o to, abyśmy do tego przywykli i żebyśmy nie reagowali na tego typu wydarzenia. A jest ich coraz więcej.

Polskie spotkania z "drag queens" oraz festiwale "dumy gejowskiej i "parady równości", odbywające się w naszym kraju, są wspierane i sponsorowane przez zagraniczne ambasady i koncerny.

W związku z "miesiącem dumy gejowskiej", który lobby LGBT obchodziło w czerwcu, ambasada USA w Warszawie wywiesiła tęczowe flagi na znak poparcia dla politycznych i społecznych żądań aktywistów homoseksualnych. Polecenie świętowania w czerwcu "dumy gejowskiej" przyszło z samej góry - od prezydenta USA Donalda Trumpa, który uznał "wyjątkowy wkład osób LGBT" w naród amerykański.

Miesiąc temu ambasadorzy aż 53 krajów podpisali list poparcia dla politycznych celów "parady równości" LGBT, która przeszła przez Warszawę. Wśród krajów naciskających na Polskę są m.in. Wielka Brytania (której ambasador osobiście wziął udział w "paradzie"), Francja, Belgia, Izrael, Hiszpania, Litwa, Chorwacja, Finlandia, Grecja i Japonia.

Do forsowania celów lobby LGBT w Polsce dołączyły także międzynarodowe korporacje, które współfinansują rewolucję obyczajową jaką możemy obserwować właśnie w naszym kraju.

Kilka dni temu IKEA Polska dyscyplinarnie zwolniła z pracy pana Tomasza, jednego ze swoich pracowników, który na wewnętrznej stronie firmy skrytykował promowanie przez korporację postulatów LGBT. Polski oddział IKEA włączył się bowiem w świętowanie "miesiąca dumy gejowskiej". Pan Tomasz w wewnętrznej sieci IKEA wyraził swój sprzeciw wobec polityki firmy i skomentował go cytatami z Pisma Świętego dotyczącymi homoseksualizmu. W odpowiedzi, został wyrzucony z pracy w IKEA.

Tak właśnie wygląda tęczowy totalitaryzm, który lobby LGBT chce narzucić Polsce i całemu światu.

W całym kraju trwa ciężka walka dobra ze złem. Walka o sumienia i świadomość Polaków. Na pierwszej linii tego frontu znajdują się wolontariusze naszej Fundacji, którzy każdego dnia wychodzą na ulice naszych miast i przeciwdziałają deprawatorom seksualnym.

Jeden z naszych działaczy, Adrian, dostaje pogróżki od aktywistów LGBT, którzy pochwalają użycie przeciwko niemu przemocy. To dlatego, że regularnie organizuje w centrum Warszawy pikiety informujące mieszkańców o planach lobby LGBT wobec dzieci oraz zbiera podpisy pod projektem ustawy Stop Pedofilii.

"Może następnym razem jak będę tamtędy przechodził to się potknę i mój but zahaczy o jego ryja."

Sugeruje jeden z aktywistów LGBT.

"Dostał w czambo czy dopiero dostanie?"

Pyta inny zwolennik LGBT. Co więcej, grupa agresywnych aktywistek LGBT nawołuje do atakowania naszych wolontariuszy maczetami!

Wiemy, że z takimi groźbami nie ma żartów. Deprawatorzy seksualni są zdolni do wszystkiego, co wielokrotnie udowodnili napadając na naszych wolontariuszy i demolując własność naszej Fundacji. Posuwają się także do złodziejstwa.

Tydzień temu, w jednej z parafii w Krakowie, doszło do kradzieży kart podpisowych, na których nasi wolontariusze zbierali wyrazy poparcia dla akcji Stop Pedofilii. Moment przestępstwa zarejestrowała kamera monitoringu. Na nagraniu widać, jak wychodzący z Mszy Św. (!) mężczyzna podchodzi do stolika z podpisami, po czym zabiera karty i ucieka.

Nie udało się go schwytać, jednak nasi wolontariusze zdołali odzyskać skradzione podpisy. Sprawa została zgłoszona na policję. Został nam jedynie tydzień zbiórki - koniec akcji nastąpi 10 lipca. Wiedzą o tym zwolennicy deprawacji i próbują nam uniemożliwić złożenie projektu ustawy. Są tak zdesperowani, że dokonują przestępstw na oczach kamer....


Na zachodzie Europy takie akcje jak nasza najczęściej nie są już możliwe. Jakakolwiek krytyka homoseksualizmu oraz lobby LGBT jest niedopuszczalna i karana przez prawo. Większość osób, które sprzeciwiają się dyktatowi deprawacji, jest całkowicie bierna gdyż boi się zwolnień z pracy, grzywien, procesów sądowych a nawet więzienia, które grozi za "homofobię".

My nie boimy się terroru ideologicznej poprawności. Nasi wolontariusze są gotowi do mówienia i pokazywania prawdy o deprawacji dzieci w kolejnych miastach. Aby robić to skutecznie potrzebują jednak Pańskiej pomocy.

Cztery dni temu byliśmy w Opolu, gdzie przeciwdziałaliśmy tzw. "marszowi równości", jaki lobby LGBT zorganizowało na ulicach tego miasta. A już w najbliższą sobotę musimy działać w Poznaniu, gdzie "paradą równości" ma zostać zakończony "tydzień dumy gejowskiej". Aktywiści LGBT z Poznania zmuszają już dzieci do uczestnictwa w spotkaniach z deprawatorami seksualnymi. Póki co "tylko" czytają im książeczki o "równości" i "tolerancji". Jeśli będziemy bierni, szybko przemieni się to w otwartą przemoc seksualną wobec najmłodszych.

Aby kontynuować naszą akcję pokazywania prawdy o deprawacji wśród mieszkańców Poznania i innych miast oraz aby mobilizować rodziców do przeciwstawiania się próbom "edukowania" seksualnego ich dzieci, w najbliższym czasie potrzebujemy ok. 5 000 zł (m.in. na transport, logistykę, paliwo, nowe bannery i plakaty, wyżywienie wolontariuszy). Dlatego zwracam się do Pana z prośbą o przekazanie 30 zł, 60 zł, 120 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby dotrzeć do mieszkańców Poznania oraz innych Polskich miast i uświadomić im na czym polegają plany lobby LGBT wobec ich dzieci. 

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667

Fundacja Pro - Prawo do życia

pl. Dąbrowskiego 2/4 lok. 32, 00-055 Warszawa

Dla przelewów zagranicznych - Kod BIC Swift: INGBPLPW

Aktywiści LGBT będą dążyli do tego, aby jak najwięcej dzieci wzięło udział w spotkaniach z transseksualistami i innymi deprawatorami seksualnymi. Tego typu wydarzenia zaczynają się niewinnie, od czytania książeczek o "otwartości na inność". Wielu rodziców nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia, jakie czyha na ich dzieci. 

Nasza akcja budzi świadomość Polaków i mobilizuje ich do działania. Im więcej osób zobaczy nasz przekaz, nasze poradniki oraz podpisze się pod projektem ustawy, tym więcej dzieci zostanie ocalonych przed przemocą seksualną. Mam nadzieję, że razem z nami stanie Pan w ich obronie.

Serdecznie pozdrawiam,

Mariusz Dzierżawski

PS: Tylko do 10 lipca można przesyłać podpisy pod projektem Stop Pedofilii na adres biura naszego komitetu (ul. Wilcza 9, 00-538 Warszawa). Jeśli ma Pan zebrane podpisy, prosimy o szybkie wysłanie ich do nas a dołączymy je do pozostałych i już wkrótce złożymy w Sejmie!


Fundacja Pro - Prawo do życia

pl. Dąbrowskiego 2/4 lok.32, 00-055 Warszawa

www.stopaborcji.pl

niezależny portal prasowy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo