wysoka.kwota.wolna wysoka.kwota.wolna
108
BLOG

Zbyt szybko czas płynie...

wysoka.kwota.wolna wysoka.kwota.wolna Kultura Obserwuj notkę 14

Takie odczucie. Ale to kilka dni temu było, w związku z tym zapomniałem co też dokładnie chciałem napisać. Tytuł miał być zbyt szybko czas płynie. Być może chciałem opisać swoją drogę codzienną. Kogo mijałem, co widziałem. Niebo jakie było, czy wiatr wiał. Niby nudne bo idę, idę i co z tego, mija mnie ktoś i mijam ja, mijam domy, lepsze okolice, lepsze domy, budynki, myślę jak wygląda życie lepszych ludzi, patrzę, myślę, myśli wyskakują i mijają, znikają. Ale nie zanotowałem, nie chce się mi. Tytuł więc jest ale już nieaktualny, jednak zostaje. Świat zwariował, mętlik niebywały, sami mądrzy, nie ma głupich. Ponieważ wszyscy mądrze piszą i na poważne tematy to ja może głupio i mało poważnie. Czy też mało ważnie.  Mądrych notek nie będzie. Jakiś mądry inaczej tutaj żali się, że nie wisi na głównym. Ważny jest tak, że aż chce wisieć. Ja tam nie chcę afiszować się, wolę ciszę. Inny mądry zbanował, później tłumaczy się. Sami madrzy, mądre tematy. Ale co mi tam, to nie to, to mnie nie interesuje. Może to, Julianów to Radogoszcz wg Śreniowskiego. Czytam o tej rodzinie. Historia łódzkiego KORu. Mieszkali blisko. Moje strony. Śreniowski żali się, że mieszkał na robotniczym Radogoszczu, ale przecież ul. Laurowa to zawsze był Julianów. Ten lepszy Julianów. I co wstydzi się, że mieszkał wśród lepszych, nie ma czego. Mama jego tzn prof. K.Śreniowska żaliła się, że zły dojazd do centrum i dzieci trzeba pilnować, dlatego też jej kariera naukowa przyhamowała, zresztą była na cenzurowanym. Z Laurowej daleko do centrum? Takie drobiazgi wyłapuję bardzo specyficzne i może nieistotne, ale to mnie zdziwiło. Porównuję z sobą. Kto mnie pilnował, lekcje ze mną odrabiał. Nikt nawet nie widział uczę się czy nie. Czytam więc o historii łódzkiego KORu, o Śreniowskich, wiele jest materiałów. Choćby pewne listy do i od niejakiego Turowskiego.
Moim przyjaciołom ... oraz pamięci ... Barbary i Krystyny Śreniowskich poświęcam

Czytam, przypominam sobie także tamte czasy, jest także o uniwersytecie moim w tych właśnie czasach.

Taka ciekawostka z obecnych czasów, wyszperałem przypadkiem. Łódzki KOR w osobie m.in Śreniowskiego odciął się od łódzkiego KODu, a także od A.Michnika

KOR kontra KOD

KOD podszywa się pod KOR

Tak wdrukowano publice w mózgownice, że KOR to Michnik, Kuroń, Borusewicz i inni a łódzki KOR to Śreniowski, mało znane po za Łodzią nazwisko.  J.Śreniowski i jego siostra B.Śreniowska-Szafran. Jedni walczyli, działali, drudzy teraz odcinają kupony czy podszywają się. Śreniowski po 1989 nie uczestniczył w polityce i był kilka lat bezrobotny. Ale miało nie być o polityce. Ja jednak w tamtych czasach czytałem sobie: Kierkegaard, Holderlin. 

Tak więc chodzę. Taka smartfonowa notka. Niestety spokój mój dziś rano został zburzony, jeden z nielicznych klientów zadzwonił, chcą zmienić system płacenia, mieli taki dość specyficzny i teraz chcą przejść na inny i to szybko. Trzeba zmienić algorytmy. A ja już teraz jestem na innym etapie, nic nie robię i chodzę sobie. Polityka to brudna sprawa, nawet w tamtych czasach, gdzie aktywnośc polityczna czy opozycyjna była niby uzasadniona. Życie, życie co to jest życie, pozostawmy to może służbie i motłochowi, ktoś to powiedział, pewien arystokrata ducha, ale zapomniałem... Polityka? pozostawmy to motłochowi także...

programista kiedyś, teraz tylko chodzę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura