Taki system panie, taki system. Takie zdanie usłyszałem kiedyś idąc przez park w Julianowie, dwóch młodych tzw. wcześniejszych emerytów rozmawiało obok mnie. Taki system ale jaki. Kto kradnie, kto jest okradany, kto jest beneficjentem a kto ofiarą. To nie jest takie jasne, można być beneficjentem w jednym zakresie a ofiarą w innym zakresie czyli ważny jest bilans. Tutaj wskazana byłaby metoda taksonomiczna, wielowymiarowa. Zajmijmy się jednak na wstępie podatkami, emeryturami, inflacją, ekonomią, nierównościami społecznymi a nawiedzonym pozostawiam ekscytowanie się skokami przez płot czy innymi medialnymi sensacjami, to są często osoby będace beneficjentami systemu i próbują wciągnąć w takie głupie spory tych, których to nie powinno interesować.
Wiedza o systemie w tym zakresie nie jest mile widziana, bo beneficjenci przeróżni zajmują publikę bredniami. Ja kiedyś setki notek spłodziłem, trzeba było czytać i oprawić w ramkę.
Jaki ten system podatkowo-emerytany był. Zły był, ale PiS ten system zdemolował. Poza uszczelnienem VAT nie ma żadnych pozytywów. System emerytalny zdemolowany. System podatkowy zdemolowany. Wysokiej kwoty wolnej nie będzie. Duda tutaj oszukał bezczelnie. Inflacja szaleje, NBP i RPP nie reaguje... Problemy narastają, Ukraińcy mają być naszym wybawieniem...
System był zły ale PiS zaczął go cwanie-prostacko "reformować" wykorzystując te "reformy" w celach wyborczych, to była kiełbasa wyborcza aby zyskać elektorat, jak to w marketach gdzie jest tanie mięso po kilka złotych, długofalowo rujnujące zdrowie. Ale ludzie kupują i jedzą.
Zostawmy jednak ten PiS i bieżące sprawy. Generalnie zawsze jest jakiś tam "system" taki czy inny i są nieliczni ludzie autentycznie poza każdym systemem, większość to jest taki czy inny system. Zasadnicza sprzeczność polega na tym, że ci co krytykują system w wycinkowym zakresie są dla mnie reprezentantami tego czy innego podsystemu czyli tkwią jednak w tym całościowym systemie. Tak więc z kim i o czym ja dyskutuję sporadycznie. Mam mieszane wtedy odczucia. Ja jako ta osoba bardzo nieliczna od urodzenia poza systemem, prawie całkowicie. Tutaj jednak należałoby każdą osobę "prześwietlić" a to nie jest łatwe. Jednak walcząc z systemem człowiek staje się pośrednio jego elementem, cóż pozostaje więc, obchodzić, unikać, ironizować, nienawidzieć na chłodno, podkopywać, ale nie dać zwariować się. Obchodzić system i anty-system. Przypomniałem sobie dawną notkę. Taki tytuł. Obchodzić system i anty-system.
Obchodzić także agresywnych świrów, których tutaj pojawia się dużo, często to są osoby z urojoną manią wielkości i skłonnościami psychopatycznymi czy też rozdętym ego, tacy demaskatorzy. Obok agresywnych świrow sa także ironiści i prześmiewcy w kulturalnym i cywilizowanym opakowaniu dobrze usadowieni w systemie. System to złożona mozaika jest...
