Paweł Łęski Paweł Łęski
181
BLOG

New York Times/ Andrzej Duda wygrywa 2. kadencję

Paweł Łęski Paweł Łęski Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

New York Times/

Andrzej Duda wygrywa 2. kadencję

(Moje: w prasie zachodniej nie można odnaleźć odniesienia się do całości rynku medialnego w Polsce)

Ostra walka ujawniła głębokie podziały, ale zwycięstwo Dudy otworzyło drogę rządowi polskiemu do kontynuowania nacjonalistycznego programu, który podważają instytucje demokratyczne.


Prezydent Polski Andrzej Duda wygrał drugą kadencję jako prezydent, (...)


Autorzy: Monika Pronczuk i Marc Santora

13 lipca 2020 r


Zaktualizowano 13:42 ET


WARSZAWA - Prezydent Polski Andrzej Duda został wybrany na drugą kadencję po podliczeniu głosów w poniedziałek po wyborach prezydenckich (...) Usuwając potencjalną przeszkodę dla konserwatywnego rządu nacjonalistycznego.


Pan Duda i partia rządząca walczyli o kontrolę nad sądami i mediami, jednocześnie podsycając strach przed gejami, Unią Europejską i obcokrajowcami. Dla opozycji wyścig był nie tylko konkursem między konkurującymi ze sobą wizjami dla Polski, ale ostatnią szansą na uratowanie instytucji stanowiących fundament zdrowej demokracji.


Podczas gdy ścisłe głosowanie podkreśliło stopień, w jakim głębokie podziały w Polsce nasiliły się dopiero po pięciu latach rządzonych przez partię Prawa i Sprawiedliwości, nie było sugestii, że rząd zmieni teraz kurs.


Obietnica Dudy o ochronie „tradycyjnych rodzin” oddziaływała na starszych wyborców i osoby chodzące do kościoła, zwłaszcza we wschodniej części kraju, pomagając mu odeprzeć wyzwanie Rafała Trzaskowskiego, liberalnego burmistrza Warszawy.


Opozycję napędzało wsparcie młodych ludzi w całym kraju, zapewniające większość głosów osobom poniżej 50. roku życia, a frekwencja była jedną z najwyższych od czasu odwrócenia się kraju od komunizmu.


Główne miasta Polski, od Gdańska na północy po Kraków na południu, były bastionami oporu, ale partia rządząca zgromadziła swoich wiernych w społecznościach wiejskich, wielu pozostawionych w zapomnieniu w szybkim przejściu od komunizmu do kapitalizmu.


Pan Trzaskowski przyznał się do porażki w poniedziałkowe popołudnie po tym, jak krajowa komisja wyborcza podliczyła głosy z 99,9 procent komisji wyborczych. Duda uzyskał 51,21 procent głosów. Pan Trzaskowski 48,79 proc.


Burmistrz Rafał Trzaskowski z Warszawy, wspierany przez młodych ludzi w całym kraju, przegrał wybory z bardzo małym marginesem.


Podczas gdy pan Duda w niedzielę wypowiedział się pojednawczo, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powiedział w poniedziałek, że pan Duda będzie kontynuował realizację programu rządu, który określił jako „politykę prorodzinną”, koncentrując się na kwestiach społecznych i „bardziej sprawiedliwej redystrybucji” dóbr.

„Najważniejsze - powiedział - jest dokończenie reformy sądownictwa i innych organów państwowych, aby wszystko było bardziej profesjonalne i szybciej działające”.


Pisząc na Twitterze, Pan Trzaskowski podziękował około 10 milionom osób, które głosowały na niego. To była gorzka porażka dla przeciwników rządu.


Prezydent Warszawy nie był nawet kandydatem, kiedy wybory zostały przełożone w maju z powodu koronawirusa, ale podjął poważne wyzwanie przeciwko urzędującemu prezydentowi, który miał poparcie telewizji państwowej i ważnych przywódców kościelnych.


Ponowne wybory parlamentarne zaplanowano na 2023 r. Reelekcja Dudy zapewni, że partia rządząca, która również kontroluje Parlament, będzie mogła nadal przekształcać naród w sposób, który zdaniem krytyków podważa otwartą debatę polityczną i zasadę prawa i kłóci się z Unią Europejską, która oskarża Polskę o niszczenie wartości i instytucji demokratycznych.


Pan Trzaskowski poprowadził wybory tak jak walkę o duszę narodu. Obiecał położyć kres rządowi, który wykorzystuje media państwowe do promowania swoich poglądów i uciszania przeciwnych, manipuluje sądami oraz wykorzystuje strach i podział, aby budować poparcie.


Burmistrz, którego wiece w kampanii były pod niebiesko-złotym sztandarem Unii Europejskiej, (...), powiedział, że chce mieszkać w kraju, w którym „otwarta dłoń wygrywa z zaciśniętą pięścią”.


Pan Duda odrzucił jednak obawy dotyczące nieliberalnego dryfowania Polski jako wynalazku obcych interesów. Zaatakował pana Trzaskowskiego za poparcie dla ideologii L.G.B.T. był to silny argument w głęboko katolickim kraju, szczególnie poza jego kosmopolitycznymi miastami.


(...)

(...) Stwierdzono, że proces głosowania i liczenia został przeprowadzony dobrze i przestrzegano wszystkich środków ostrożności dotyczących koronawirusa, jednak zgłoszono groźby wobec dziennikarzy i polityków.


„Polaryzację zilustrowano faktem, że kandydaci nie brali udziału w jednej debacie, co pozbawiło wyborców porównania ich poglądów”, telewizja publiczna nie wypełniła obowiązku bezstronnego relacjonowania wyborów. „Martwiły nas przypadki nietolerancyjnej retoryki o charakterze homofobicznym, ksenofobicznym i antysemickim, szczególnie wśród kampanii prezydenta i telewizji publicznej”.


Kampania pana Dudy została wzmocniona przez prezydenta Trumpa, który spotkał się z nim w Białym Domu na kilka dni przed wyborami i go poparł. „Wykonuje świetną robotę” - powiedział pan Trump o urzędującym prezydencie. „Naród polski myśli dobrze o nim”


Kampania stała się jeszcze bardziej brzydka w ostatnich dniach przed niedzielnym głosowaniem, w którym pan Duda, partia Prawo i Sprawiedliwość i jej zwolennicy w prawicowych mediach rozpoczęli serię ataków na pana Trzaskowskiego.


W prorządowym tygodniku w Sieci prezydent Warszawy został oskarżony o wspieranie pedofilii. Telewizja państwowa, która została przekształcona w machinę propagandową dla rządu, sugerowała, że pan Trzaskowski będzie kontrolowany przez żydowskie interesy w skomplikowanych kwestiach związanych z restytucją mienia pochodzącego z II wojny światowej.


Argumenty ksenofobiczne nie są niczym nowym dla Prawa i Sprawiedliwości, które przejęło władzę w 2015 r. W kampanii przeciwko przyjmowaniu migrantów, sugerowało obronę chrześcijaństwa przed siłami obcymi a Unię Europejską przedstawiało jako zagrożenie dla autonomii narodowej. Jednak apele zabarwione antysemityzmem w kraju, którego Żydzi zostali w dużej mierze wymordowani podczas Holokaustu, były do niedawna niepraktykowane.


Niezależne agencje informacyjne spotkały się z nasilającymi się atakami podczas kampanii, a partia rządząca twierdziła, że Niemcy i inne mocarstwa zewnętrzne próbowały wtrącać się w sprawy Polski.

„Czy słyszałeś kiedyś o takiej homofobii, takim antysemityzmie, takich atakach na każdego, kto jest na tyle odważny, by powiedzieć„ Mamy już dość ”? Pan Trzaskowski zapytał swych wyborców w piątek.


„Teraz albo nigdy” - powiedział.


L.G.B.T. młodzież uczestnicząca w flashmobie w Warszawie w czerwcu. Pan Trzaskowski prowadził kampanię na rzecz praw gejów, podczas gdy w ubiegłym tygodniu pan Duda podpisał projekt poprawki do konstytucji, która zakazałaby adopcji gejów. 

Podczas gdy pan Trzaskowski i pan Duda reprezentowali bardzo różne wizje Polski, mają niezwykle podobne pochodzenie. Obaj urodzili się w 1972 r. I wychowali w rodzinach uważanych za część polskiej inteligencji, i obaj byli naukowcami, zanim przystąpili do polityki jako ministrowie w Unii Europejskiej.


Ale ich wizje narodu liczącego około 38 milionów są odmienne. Różnice te powtórzyły debaty (...), w których tradycyjne wartości demokratyczne, takie jak pluralizm, zostały zaatakowane przez populistycznych przywódców, którzy podważają instytucje społeczeństwa obywatelskiego, aby skoncentrować władzę.


Podczas gdy polski prezydent ma ograniczoną władzę, ale ma prawo weta, które Pan Trzaskowski przyrzekł użyć, aby zapewnić przeciwwagę dla Prawa i Sprawiedliwości.


Przewodniczący partii Prawo i Sprawiedliwość Jarosław Kaczyński, przemawiając w popularnej katolickiej stacji radiowej, oskarżył prezydenta Warszawy o brak „polskiej duszy” i „polskiego serca”.


„Ci, którzy obecnie starają się przejąć władzę - obecnie w wyborach prezydenckich, ale wiadomo, że nie chodzi tylko o to - to ludzie, którzy kwestionują wszystko, co stanowi naszą tradycję” - powiedział w piątek Kaczyński. „Po prostu nie chcemy, aby decyzje były podejmowane gdzieś poza granicami Polski”.


Chociaż koronawirus spowodował opóźnienie wyborów, umożliwiając Panu Trzaskowskiemu przystąpienie do wyścigu w maju, nie był to główny cel kampanii.


Mimo to środki ostrożności podjęte w lokalach wyborczych - w tym wymogi dotyczące dystansu społecznego - przypominały o utrzymującym się zagrożeniu. A ponieważ Prawo i Sprawiedliwość czerpią wiele wsparcia ze strony starszych wyborców, partia podwoiła wysiłki, aby strach przed wirusem nie ograniczał frekwencji.


„Zapewniam cię, podobnie jak wielu innych, że udział w tych wyborach jest naprawdę absolutnie bezpieczny” - powiedział Kaczyński. „Jest to nawet bezpieczniejsze niż pójście do sklepu spożywczego”.


W sobotę do polskich telefonów komórkowych wysłano powiadomienie z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, które zwykle wysyła SMS-y z ostrzeżeniem o złej pogodzie, przypominające o wyborach. „Osoby w wieku powyżej 60 lat, kobiety w ciąży i osoby niepełnosprawne są uprawnione do głosowania w lokalach wyborczych bez czekania w kolejce - zauważył alert.


Ostatecznie to starsi wyborcy dali panu Dudzie przewagę, której potrzebował.

There have been many comedians who have become great statesmen and vice versa.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka