Paweł Łęski Paweł Łęski
359
BLOG

Sypiasz z trupem

Paweł Łęski Paweł Łęski Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Jose Castillo w czerwcu zawarł związek małżeński. Żona zaczęła dostawać anonimy z pogróżkami: " sypiasz z trupem". 12 lipca 1936 roku Jose Castillo opuścił mieszkanie znajdujące się w centrum Madrytu by rozpocząć nocną służbę w Guardia de Asalta. Na zewnątrz od późnego wieczora, czekało na niego czterech uzbrojonych w rewolwery zabójców. Padły strzały, które z miejsca położyły go trupem. Egzekutorzy zbiegli nie zatrzymywani przez zdezorientowany tłum. Nigdy nie zostali zidetyfikowani. Podejrzenie jednak padło na falangistów. Jose Castillo był drugim oficerem o lewicowych poglądach, który został zabity w przeciągu ostatnich pięciu tygodni.


image



Jose Castillo był porucznikiem Guardia de Asalta, republikańskiego ZOMO, przeciwwagi prawicowej, paramilitarnej Gwardii Cywilnej. Był członkiem UMRA, militarnego związku antyfaszystowskiego. Jego matka, arystokratka, co ciekawe, skoligacona była z hiszpańskim dyktatorem Miguelem Primo de Rivera, ojcem twórcy hiszpańskiej Falangi.



W odwecie zabójstwa Castillo, tej nocy o godzinie 03:00, bliski przyjaciel Castillo, Fernando Condés, policjant i lewicowi funkcjonariusze, pojechali do domu José Calvo Sotelo - lidera partii monarchistycznej. Poprosili go, aby pojechał z nimi na posterunek celem przesłuchania. Jadąc z Calvo Sotelo w policyjnej furgonetce Assault Guard, policjant Luis Cuenca strzelił do polityka w plecy. 



Jako zastępca przewodniczącego w Kortezach, Sotelo, miał konstytucyjny immunitet zabraniający jego aresztowania.



Zarówno Castillo, jak i Calvo Sotelo zostali pochowani 14 lipca. Walka pomiędzy Assault Guard a faszystowskimi milicjami wybuchła na ulicach otaczających cmentarz w Madrycie. Cztery osoby zostały zabite. Trzy dni później, 17 lipca, rebelia wojskowych wybuchła w Maroku rozpoczynając krwawą, trzyletnią wojnę domową.


Bo to już wojna

image

Dotąd wahający się generał F. Franco podejmuje decyzję o przystąpieniu do spisku. Konspiracja zostaje wykryta, więc pod wpływem aktualnych wydarzeń, spiskowcy zmuszeni są działać błyskawicznie. 17 lipca 1936 roku wybucha "narodowe powstanie". Początkowo w Malilla, mieście na pn. Maroka i w Cueta, twierdzy położonej na afrykańskim cyplu tworzącym Cieśninę Gibraltarską. 



18 lipca z Las Palmas na Wyspach Kanaryjskich, gdzie na komendanta garnizonu, ze względu na ograniczone do niego zaufanie aktualnych władz, został zesłany, Franco leci samolotem do Maroka by objąć przywództwo nad zbuntowaną armią afrykańską.



W tym samym czasie w Madrycie nie zdawano sobie sprawy z siły rebeliantów. Premier Santiago Casaros Quiroga odrzucał myśl o możliwości upadku Republiki. Robotnicy naciskali na władze by ta rozdała broń ludności, by mogła ona zdławić siłą insurekcję. Rząd początkowo odrzucał takie żądania, wkrótce jednak rozdaje karabiny tym wszystkim, którzy posiadają legitymacje partii lewicowych. 18 lipca insurekcja obejmuje również Sewillę, ważną ze względu na komunikację z armią afrykańską. Z tych samych względów istotne pozostaje przejęcie marynarki wojennej.


image


Rzeczą niezwykle istotną stało się przejęcie kontroli nad flotą wojenną. Większość oficerów wspierała zamach ale niespodziewane zdarzenie zmieniło bieg wypadków. W Bilbao telegrafista przejął wiadomość od Franco do rebeliantów. O depeszy poinformwany został rząd w Madrycie. Oficerowie zostali zneutralizowani przez załogi okrętów. Republikanom udało się przejąć kontrolę nad większością floty. Zmusiło to gen. Franco do zwrócenia się o pomoc przetransportowania armii afrykańskiej na kontynent, do Niemców. Naziści wysłali siły lotnicze.Tak zaczęła się interwencja obcych państw w wewnętrzny konflikt. Franco zrozumiał jak ważnym będzie, w tych zmaganiach, wsparcie nazistowskich Niemiec i faszystowskich Włoch. Odtąd zaczęła się solidna współpraca między trzema stronami.



Premier Casares Quiroga zrezygnował z pełnienia swojej funkcji. 10 maja prezydentem został Manuel Azan, pisarz, członek masonerii, antyklerykał, który, gdy palono kościoły, wsławił się stwierdzeniem: " wszystkie kościoły Hiszpanii razem wzięte nie są warte życia nawet jednego republikanina". Azan na stanowisko premiera powołuje Jose Grila, który podejmuje trzy kluczowe decyzje: przekaznia broni organizacjom robotniczym, wystąpienie z prośbą o zbrojną interwencję Francję i rozwiązanie hiszpańskiej armii, która przestała cieszyć się już zaufaniem władz republikańskich.




19 lipca, pod przywództwem lidera wojskowej konspiracji Emila Moli wybucha powstanie w Navarze. Mola niedługo przejmie dowództwo armii północnej. Podobnie jak Franco czy Sanjurjo pretenduje on do przejęcia przyszłego steru rządów. Jednak ginie, w podobnych okolicznościach jak Jose Sanjurjo, w wypadku lotniczym, pozostawiając na placu, jako jedynego sukcesora, gen. Francesco Franco.


image

W Nawarze większość ludności popiera konserwatystów, monarchistów i ultrakatolików. To wynik odreagowania prześladowań religijnych, strachu przed wprowadzeniem dyktatury proletariatu. Wspólny cel jednoczy wszystkie klasy społeczne. Wojsko nie może nadążyć za przyjmowaniem ochotników.



Jeśli druga Republika nie prowadziłaby tu tak gwałtownej walki z kościołem katolickim, być może bunt wojskowych nie spotkałby się z aż tak entuzjastycznym przyjęciem. Tak pisze uczestniczka wydarzeń:



            "Ten historyczny 19 lipca 1936 roku był wspaniałym dniem. Co to było, mój Boże! Co za nieopisany spektakl! Na ulicach płyną młodzi mężczyźni w mundurach i czerwonych beretach; (...)



"Nasz przyszedł dzień", mówiliśmy, obejmując mężczyzn i kobiety, młodych i starych. Samochody, ciężarówki, a nawet wozy rolnicze wypełnione młodzieńcami, bez uzbrojenia, bez broni i uniformów jedynie w czerwonych beretach. Niektórzy nawet nie nosili kurtek. Bez broni ale z wiarą i entuzjazmem zdolnym pokonywać armie. "Przybywamy tutaj, na spowiedź i komunię w imię miłości Boskiej - krzyknął młodzieniec, pełen entuzjazmu i odwagi."



Powstanie odnosi również sukces w Burgos, które w wojnie domowej choć uniknęło zniszczeń, to jednak znacząco populacja zostanie przetrzebiona przez pobór wojskowy. Burgos będzie kwaterą główną rebeliantów.



Z koszar zachodniego Madrytu zbuntowani wojskowi usiłują przedostać się do centrum miasta. Zablokowani jednak przez milicje, nie są w stanie wyprowadzić swoich oddziałów. Republikanie rozpoczynają oblężenie.



W Barcelonie grupy anarchistyczno-syndykalistyczne w większości z CNT, Krajowej Konfederacji Pracy i FAI walczą z buntownikami. Rząd kataloński odrzuca żądania przekazania broni robotnikom, ale ich milicje sprawy biorą w swoje ręce. Uzbrojenie rekwirują z okrętów zakotwiczonych w porcie. O poranku 20 lipca rebelia wojskowa w Barcelonie ponosi klęskę. Ulice zapełnione rozentuzjazmowanym tłumem. Władza dostaje się w ręce ludu. Anarchistyczna, Krajowa Konfederacja Pracy, liczy już blisko 2 mln. członków i staje się najliczniejszym ugrupowaniem po stronie Republiki. W większości to Katalończycy.



Po wiktorii barcelońskiej bataliony milicyjne ruszają do walki w Aragonii. Nie mają żadnego skoordynowanego planu poza potencjałem rewolucyjnego entuzjazmu. Udają się na wieś gdzie prowadzą akcję kolektywizacji. Bardziej niż zwycięstwem na polu walki zainteresowani są przeprowadzeniem rewolucji społecznej. Rząd w Madrycie ze swej strony oskarża ich o niekompetencję i brak dyscypliny. Przez rok front aragoński pozostaje w impasie.

Barcelonie spalono wszystkie kościoły

"Kościół 


image

Republikański plakat propagandowy i jego efekty.


image


W Barcelonie spalono wszystkie 58 tamtejszych kościołów, ocalała tylko katedra, spalono 10 000 tomów z bardzo cennego zbioru biblioteki katedry w Cuenca. Organizowano publiczne palenia świętych obrazów i statuet, modlitewników.Manuel Azana y Diaz, stwierdził, że wszystkie kościoły Hiszpanii razem wzięte nie są warte życia nawet jednego republikanina 


Rozstrzelano i powieszono 7000 księży i zakonnic, to stanowiło 12 procent kleru. W 1937 roku sekretarz generalny Komunistycznej Partii Hiszpanii Jose Dias raportował do Stalina: " Hiszpania znacznie prześcignęła Sowiety w walce z Kościołem. W jej częściach, które są w naszych rękach Kościół przestał już istnieć”.


image



"Egzekucja" , republikański pluton egzekucyjny strzela do Jezusa, zdjęcie ma symbolizować usuwanie elementów religijnych z życia publicznego, opublikowane w Daily Mail. Z jednej strony terror wojsk frankistowskich z drugiej republikańskich. Tzw Czerwony Terror pochłonął od 38 000 do 178 000 ofiar. Paul Preston, wypowiadając się podczas publikacji swojej książki The Spanish Holocaust przyjął liczbę 50 000.

Terror rodzi terror, odpowiedzią na "czerwony terror" staje się "biały terror".

image

Republikański młodzieżowiec i spalona zakonnica 

W nocy 18 lipca w Fuente de Cantos 56 osób zostało zmuszonych do wejścia do kościoła. Kościół został podpalony. W Almendraleja 17 lipca republikanie dokonują egzekucji 28 więźniów o poglądach prawicowych. W sumie w zachodniej prowincji Badajoz lewica w tych pierwszych dniach dokonuje mordu na 243 osobach. W odwecie rebelianci dla pojmanych przeciwników będą bez litości, dokonują słynnej masakry w Badajoz na ponad 1000 republikanach.


image


W Madrycie, w południe 20 lipca republikanie przeprowadzili atak na oblężone koszary, tłum dokonuje masakry pojmanych oficerów i żołnierzy.

image


W radiu, 18 lipca przywódczyni komunistów Dolores Ibarruri użyła słynnego sloganu nawołującego do oporu przeciw puczystom - "No passaran" , nie przejadą. Fraza stała się synonimem obrony Madrytu, Republiki a także komunistycznym zawołaniem.



Zbuntowane wojskowe oddziały z zachodniego Madrytu usiłowały dostać się do centrum miasta. 2500 żołnierzy zostało zablokowanych w koszarach przez tłum i uzbrojoną milicję. Rozpoczął się stan oblężenia. 20 lipca koszary szturmowane są przez wierną rządowi Guardia de Asalto i lewicowe grupy. Walka jest chaotyczna, milicje nie chcą skorzystać z okazji gdy zbuntowani żołnierze zamierzają się poddać. Tylko niektórzy z oblężonych odpowiadają ogniem atakującym. Przełom nastąpi gdy Guardias de Asalto sprowadzi działo 75mm i rozpoczynie systematyczny ostrzał koszar. Do otwarcia bramy przyczynia się saper, sympatyk republikanów, który za to z miejsca zostaje zastrzelony przez swojego oficera. Republikanie przekroczają bramy koszar. Puczyści składają broń. Tłum dokonuje samosądów na bezbronnych żołnierzach.



Tego samego dnia, w wypadku lotniczym, w Portugalii, ginie Jose Sanjurjo, przywódca puczu. Po jego śmierci zbiera się wojskowa Rada Obrony w Burgas, nie ma wśród zgomadzonych gen. F. Franco. Tylko niewielu głosuje za przekazaniem mu przywództwa. 



Rebelianci uznają Madryt za swój główny cel ofensywy. Generał Emilio Mola wysyła swoje najlepsze oddziały by zajęły stolicę. Jednak z powodu braku amunicji działania muszą zostać przerwane.



Wojskowy zamach stanu nie powiódł się, moment zaskoczenia i gwałtowność działań jakie zaplanował Emilio Mola nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. Dwie strony musiały zdać sobie sprawę, że pucz w tym momencie zamienia się w długoletnią wojnę domową.




Powstanie odniosło sukces w Maroku, w głównych miastach środkowej Hiszpanii, Sewilli, Saragossie,  Valladolid, Burgas. Republikanie kontrolowali w tym czasie dwie trzecie kraju i główne centra przemysłowe z Madrytem, Barceloną, Bilbao. Rebelianci mieli po swojej stronie najlepsze oddziały wojskowe a przede wszystkim 40 tys. doświadczonego w walkach muzułmańskiego wojska. Z drugiej strony republikanie to zbieranina żołnierzy, milicji, lewicowych grup robotniczych, bez dyscypliny i skoordynowanego planu walki. Rebelianci także uzyskali, dzięki usilnym zabiegom gen. Franco, wsparcie Hitlera i Mussoliniego. Republikanie zaś nie mogli otrzymać broni od Francji, o ktorą zabiegali. Konserwatywny rząd w Londynie obawiał się przejęcia władzy w Hiszpanii przez komunistów i oddania kraju w ręce Stalina. Choć w tym czasie Stalin nie miał jeszcze przygotowanego scenariusza działań. W Europie obecny był strach przed globalnym konfliktem. Pamięć o I Wojnie Światowej wciąż była świeża. W Londynie powstaje "komitet nieinterwencji". Główne europejskie państwa deklarują embargo na dostawy materiałów wojennych dla stron będących w konflikcie. To jest spore osłabienie dla Madrytu, bo i Niemcy i Włosi systematycznie ignorują wszelkie zakazy.




There have been many comedians who have become great statesmen and vice versa.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura