Odyseja2001 Odyseja2001
621
BLOG

Wierszyk dla Pana Jacka z Sopotu pupila Donalda Tuska

Odyseja2001 Odyseja2001 Polityka Obserwuj notkę 0

Manipulacje manipulanta...

Na kanwie dzisiejszej decyzji prokuratury, która nie znalazła żadnych podstaw, by wszcząć śledztwo w sprawie rzekomych manipulacji nagraniem kompromitującym Jacka Karnowskiego chciałbym zadedykować mu pewien wierszyk Juliana Tuwima. Przypomnę, że rzekoma manipulacja nagraniem, w którym Karnowski chce uzyskać jedno mieszkanie na mamę, a drugie dla swojego kolegi stanowiła jego propagandową linię obrony, w której kreował się na ofiarę służb, prokuratury i oczywiście PIS-u, choć afera związana z tym Panem wybuchła w czasie, gdy premierem był jego kolega Donald Tusk. Czyż nie widać coraz lepiej kto jest największym manipulantem w "aferze sopockiej"...?
 Poniżej link do depeszy Polskiej Agencji Prasowej w tej sprawie.

http://www.rp.pl/artykul/10,699494-Nie-bedzie-sledztwa-ws--nagrania-rozmowy-Karnowskiego-.html

A tu wierszyk z dedykacją dla Pana Jacka.

"O Grzesiu Kłamczuszku" 

- Wrzuciłeś Grzesiu list do skrzynki, jak prosiłam? 
- List, proszę cioci? List? Wrzuciłem, ciociu miła! 
- Nie kłamiesz, Grzesiu? Lepiej przyznaj się kochanie! 
- Jak ciocię kocham, proszę cioci, że nie kłamię! 
- Oj, Grzesiu kłamiesz! Lepiej powiedz po dobroci! 
- Ja miałbym kłamać? Niemożliwe, proszę cioci! 
- Wuj Leon czeka na ten list, więc daj mi słowo. 
- No, słowo daję! I pamiętam szczegółowo: 
List był do wuja Leona, 
A skrzynka była czerwona, 
eka na ten list, więc daj mi słowo. 
- No, słowo daję! I pamiętam szczegółowo: 
List był do wuja Leona, 
A skrzynka była czerwona, 
A koperta...no, taka... tego... 
Nic takiego nadzwyczajnego, 
A na kopercie - nazwisko 
I Łódz... i ta ulica z numerem, 
I pamiętam wszystko: 
Że znaczek był z Belwederem, 
A jak wrzucałem list do skrzynki, 
To przechodził tatuś Halinki, 
I jeden oficer też wrzucał, 
Wysoki - wysoki, 
Taki wysoki, że jak wrzucał, to kucał, 
I jechała taksówka... i trąbił autobus, 
I szły jakieś trzy dziewczynki, 
Jak wrzucałem ten list do skrzynki... 
Ciocia głową pokiwała, 
Otworzyła szeroko oczy ze zdumienia: 
- Oj, Grzesiu, Grzesiu! 
- Przecież ja ci wcale nie dałam 
- Żadnego listu do wrzucenia!... 

Odyseja2001
O mnie Odyseja2001

Polityk, informatyk, inżynier elektryk i politolog.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka