Zbigwie Zbigwie
2692
BLOG

Rosja, Księżyc, Mars - ITURUP

Zbigwie Zbigwie Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 46

Zacznijmy od kosmosu. Jak oświadczył kierujący Federalną Agencja Kosmiczną Oleg Ostapienko, Roskosmos musi zbudować nowe nośniki dla rakiet klasy superciężkiej. Potencjał rakiety Angara-5 to 30 ton. A Roskosmos powinien myśleć już o Księżycu i Marsie. Należy powtórzyć sukces Amerykanów z lądowaniem na Księżycu i nie odstawać od planów Europy i USA związanych z eksploracją Marsa. No i pamiętać o tym, aby nie dać się jeszcze przez jakiś czas wyprzedzić Chinom, których oddech czują Rosjanie za swoimi plecami już od dawna. Przecież największa tragedia dla Putina i Rosji, to uznanie przez świat układu dipolowego, w którym Rosję zastępują Chiny, czyli dipol stanowiłyby Stany Zjednoczone - Chiny. I Roskosmos zamierza zbudować rakietę, która będzie zdolna wynieść na niską orbitę okołoziemską do ok. 80 ton ładunku, potem do 120, i w perspektywie 190 ton. Takie są przyszłe możliwości Rosji według Roskosmosu. Głównym celem tych działań jest konstrukcja i budowa statków kosmicznych, które maja być zdolne osiągnąć Księżyc oraz Mars.

z

Księżyc to ogromny strategiczny cel dla Rosji: To przyszły kosmodrom, punkt przesiadkowy z Ziemi do dalszych podróży na Mars, czy asteroidy. Wicepremier Dmitrij Rogozin powiedział przecież niedawno z okazji dnia kosmonauty: „Krym jest nasz, został jeszcze Mars”. I dodał: „Przeznaczeniem naszego kraju było i jest stać się wielkim kosmicznym mocarstwem od samego początku powstania naszej państwowości i w tym zawarty jest cały charakter naszego narodu, który zwykł myśleć kategoriami globalnymi i jest gotów poświęcić swój byt dla idei. Rosyjski kosmos to problem samoidentyfikacji naszego narodu – to synonim rosyjskiego miru”.

W związku z tym Rogozin widzi trzy cele Rosji związane z kosmosem: „aktywnie wykorzystać sputniki, kolonizować Księżyc i wysłać rosyjską ekspedycję na Mars” (od autora: wszystkie cytaty dokładnie przetłumaczone z oryginału). Jeszcze dodał, że nastąpić powinien szybki rozwój przemysłu kosmicznego Rosji dzięki sankcjom USA i przerwaniu wzajemnej współpracy przez NASA. Według Rogozina to: „już w 2030 r. rosyjscy kosmonauci osiągną Księżyc, zbudują tam bazę i różne stacje. I w przeciągu 50 lat  my będziemy mogli polecieć na Mars. Na Księżycu pojawimy się już na zawsze. Zostało tylko jedno: zrobić tak, żeby statki latały”.

Świetlaną kosmiczną przyszłość dla Rosji zapowiada Rogozin. Rosjanie zresztą i bez jego słów, w aspekcie euforii związanej ze zdobyciem przez Putina Krymu, stali się super optymistami również w sprawach kosmosu.

11 kwietnia 2014 fundusz „Opinia społeczna” przeprowadził badania i okazuje się, że  62% Rosjan wierzy w PR, że Rosja jest światowym liderem w dziedzinie kosmonautyki. Jest to rekordowy wskaźnik w przeciągu ostatnich 15-tu lat. I jest to naturalne - na tle aneksji Krymu i oficjalnego przyłączenia go do Rosyjskiej Federacji, zwiększa się w fantastycznym tempie samoocena narodu!

Dodam tylko gwoli informacji jak to jest z tymi Angarami. Na bazie jednej konstrukcji projektowanej jeszcze w ubiegłym wieku zaplanowano w Rosji budowę trzech typów rakiet: lekkich, średnich i ciężkich. Klasa tych modułowych rakiet typu Angara od najlżejszych do najcięższej Angary 5 zanim została zbudowana już się zupełnie zestarzała, pomimo poniesionych do tej pory kosztów (od 12 lat budowy na poziomie 100 mld rubli). Podobno w połowie 2014 ma nastąpić pierwszy próbny start najlżejszej Angary o udźwigu 1,5 tony.

To tyle o „księżycowych” planach Rosyjskiej Federacji ogłoszonych narodowi przez wicepremiera Rogozina. Dodam jeszcze tylko, ze jak oznajmił generał - pułkownik Aleksander Zielin 2 maja 2014, W. Putin postanowił przystąpić do reorganizacji Sił Zbrojnych Rosyjskiej Federacji. Powstanie nowy rodzaj wojsk, który będzie nosił nazwę: Powietrzno - Kosmiczne Siły Zbrojne (PKSZ) i powstaną one z połączenia Wojskowo - Powietrznych Sił z wojskami Powietrzno - Kosmicznej Obrony. Do tej nowej struktury wejdą także Siły Floty Morskiej oraz Wojska Kosmiczne.

Niektórzy dobrze poinformowani Rosjanie twierdzą, że w tych Siłach Kosmicznych Rosyjskiej federacji służyć będą także Zielone Ludziki Putina, a futurolodzy nawet przepowiadają, że z wojsk kosmicznych będzie się wywodził następny władca Rosji - Władimir III ALIEN, a wtedy już na pewno Rosja stanie się kosmicznym imperium.

Pora jednak wrócić do tytułu tej notki i przenieść się na Iturup.

Nie, to nie jest żadna z setek nowych planet odkrytych przez obserwatorium astronomiczne Planck, które zostało przeniesione w stan spoczynku na orbitę słoneczną i za 100 lat, zgodnie z pewnymi planami ma się znaleźć w muzeum kosmosu planety Ziemia.

Aby wyjaśnić co oznacza obco brzmiący termin Iturup, który stanowi rozwiązanie zagadki przedstawionej w komentarzach do mojej notki p.t. „Nauka-Putin- cywilizacja planetarna”, przenieśmy się do Północno – Wschodniej Azji i spójrzmy na poniższą mapę, na której są zaznaczone Wyspy Kurylskie.

z

 Kliknij

Kuryle odkrył dla Rosji wnuk polskiego szlachcica wziętego do niewoli w 1654 r. pod Smoleńskiem i zesłanego do Jakucka. Europa i Japonia znała je już wcześniej. Jan Kozyrewski potwierdził istnienie tych wysp. W 1711 roku dotarł na dwie wyspy położone najbliżej Kamczatki, sporządził ich mapy i opisał w raporcie wyniki ich badań etnograficznych i meteorologicznych. Żywot Kozyrewskiego był niezwykle burzliwy - został głową cerkwi prawosławnej na Kamczatce, budował klasztory na Syberii. Zmarł w carskiej celi śmierci tuż przed wykonaniem carskiego wyroku kary śmierci. A wyspy Kurylskie stały się na setki lat przedmiotem sporów rosyjsko - japońskich.

Spory dotyczą nawet definicji samego terminu „wyspy Kurylskie”. Ta druga wyspa od Japonii to właśnie jest nasz tytułowy Iturup. Jej japońska nazwa brzmi Etorofu. 

Historia tych sporów jest przedstawiona na poniższej mapie:

z 

Kliknij

Na wyspach Iturup (Etorofu) i Kunaszyr już w 1799r. były japońskie załogi wojskowe.

Rosyjsko-japoński układ z Shimoda zawarty w 1855 r. roku przyznawał wszystkie wyspy leżące na północ od Iturup Rosji. W 1875 r. roku Rosja odstąpiła Japonii pozostałą część Wysp Kurylskich w zamian za pełną władzę nad Sachalinem, którego połowę utraciła w roku 1905  w wyniku wojny rosyjsko - japońskiej. W sierpniu 1945 roku Rosja Sowiecka w ramach realizacji ustaleń konferencji w Poczdamie zaatakowała wojska japońskie w Mandżurii, na Sachalinie i Kurylach, zajmując do 5 września cały archipelag. Czyli nastąpiło to już 3 dni po podpisaniu przez Cesarstwo Japonii aktu bezwarunkowej kapitulacji w dniu  2 września 1945 r. na pokładzie zakotwiczonego w Zatoce Tokijskiej krążownika USS Missouri.

Na konferencji w San Francisco w 1951 r. bez udziału Rosji Sowieckiej, Japonia zrzekła się swych praw do Wysp Kurylskich. Dokument ten, zdaniem strony japońskiej oraz USA, nie dotyczył jednak wysp Iturup, Kunaszyr, Szykotan,  ani też wysepek Habomai.

Spór wynika z rozbieżności w interpretacji pojęcia „Kuryle” oraz traktatów podpisanych w przeszłości. Japonia uważa, że powyższe cztery wyspy nie należą do archipelagu i nazywa je „Terytoriami Północnymi”, a Rosja nazywa je „Kurylami Południowymi”.

Sprawa jest skomplikowana. Kto ma ochotę, może zapoznać się z historią sporów rosyjsko – japońskich o te wyspy klikając na link: Where are in boundary dispute between Japan and Russian Federation?  

USA i częściowo Zachód uznaje, że Rosja okupuje fragment terytorium Japonii do tej pory, a uregulowanie tego sporu w ramach Traktatu Pokojowego pomiędzy Rosją, a Japonią nie następuje.

z

Kliknij

Sporne wyspy są dobrze widoczne na poniższej mapce:

z

Powiększ i obejrzyj!

Był czas, że Rosja miała ochotę przekazać wyspę Szykotan i wysepki Habomai, ale Japonia uważa jeszcze Kunaszyr i Iturup za swoje północne terytoria okupowane przez Rosję i żąda ich zwrotu.

Specjaliści zajmujący się technikami kosmicznymi i wojskowymi jednak są pewni: wyspa Iturup jest zbyt cenna dla Rosji i w związku z tym Japonia nie ma co liczyć na podpisanie traktatu pokojowego kończącego II Wojnę Światową z Rosją.

Rosja nie może sobie pozwolić na załamanie programu kosmicznego - przecież od zarania swej państwowości – zgodnie ze słowami Dmitrija Rogozina – przeznaczeniem jej jest przekształcenie się w imperium kosmiczne.

Bez wyspy Iturup te wszystkie plany Rosji nie będą nic warte i nigdy się nie spełnią!  

Rosja dba o swoje interesy i o pewien nadzwyczaj cenny wulkan zapewniający jej potęgę wojskową i kosmiczną.

Już w 2011 roku wyspy stanowiące przedmiot sporu były mocno naszpikowane wojskami Rosyjskiej Federacji. W kwietniu 2014 r. zabrał głos dowódca Wschodniego Okręgu Wojskowego generał pułkownik Sergiej Surowikin na posiedzeniu Rady Wojskowej i poinformował o budowie wojskowych miast na wyspach Iturup i Kunaszyr: „w okresie do roku 2016 wszystkie podstawowe obiekty będą zbudowane, a jest ich ponad 150. To będą współczesne, całkowicie autonomiczne wojskowe miasteczka z rozwiniętą socjalną infrastrukturą”.

z

I generał dodał: „Plan rozwoju wojskowej infrastruktury w tym regionie przewiduje budowę nie tylko miejsc dyslokacji związków taktycznych i jednostek wojskowych oraz infrastruktury transportowej, ale także modernizację i przezbrojenie trzech działających tam poligonów wojskowych, co pozwoli znacznie podwyższyć jakość gotowości bojowej i rozszerzyć prowadzenie ćwiczeń wojskowych w skali ogólno wojskowych związków taktycznych. Modernizacja obejmie także wyspę Sachalin”. Jednocześnie agencja ITAR TASS dodała w swoim komunikacie: „Nie należy zapominać, że do tych wysp ma pretensje Japonia – aż do 1945 r. południowe Kuryle były pod rządami Japonii. Teraz Japonia pretenduje na południowe Kurylskie wyspy: Iturup, Kunaszyr, Szykotan i wysepki Habomai. Jednak zgodnie z rezultatami II Wojny Światowej, wymienione terytoria znajdują się we władaniu Rosji, co zostało zatwierdzone przez prawo międzynarodowe”.

No i Japonia zapewne żałuje, że miesiąc wcześniej wprowadziła sankcje w stosunku do Rosji w związku z jej agresją na Ukrainę: wstrzymała rozmowy dotyczące ułatwień wizowych, odłożyła ad calendas Graecas rozmowy dotyczące umów o współpracy w zakresie inwestycji, współpracy w dziedzinie kosmosu oraz o zapobieganiu niebezpiecznej działalności wojskowej.  

Jestem jednak pewien, że postępowanie Japonii nie miało żadnego wpływu na decyzje Rosji. Rosja nie odda żadnej wyspy Japonii nigdy, chociaż sporne wyspy stanowią zaledwie 0,038% powierzchni Rosyjskiej Federacji, a teraz po aneksji Krymu jeszcze mniej.

A takie japońskie plakaty z  hasłami:

z

Kliknij

Nie dadzą żadnego efektu. Putin nic nie odda.

Wulkan na Iturup jest zbyt cenny!

Militaryzacja wszystkich spornych wysp tylko potwierdza tę tezę. Zresztą, można zobaczyć jak silnie obsadzone były przez Armię Czerwoną te wyspy już kilka lat temu, klikając na poniższy link: "Спорные Курильские острова"

Pora jednak już pokazać i ujawnić ten cenny wulkan:

z

Tak wygląda krater wulkanu „Kędzierzawy” . Jest to zdjęcie krateru tego wulkanu sprzed kilku lat. Obecnie nie ma aktualnych zdjęć krateru  w Internecie. Kliknij

I tu musimy cofnąć się w czasie do lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku.

W 1992 roku na wyspie Iturup, na wulkanie Kudriawyj, czyli „Kędzierzawy”, ekspedycja mineralogów znalazła rzecz niesłychaną – minerał zawierający pierwiastek Nr 75 układu okresowego Mendelejewa. Pierwiastek ten został odkryty przez niemieckiego chemika Waltera Noddacka w 1925 roku, który dla nowoodkrytego pierwiastka zaproponował nazwę Rhenium z patriotycznego sentymentu do największej niemieckiej rzeki Renu. Poważnie zainteresowano się renem dopiero w II połowie ubiegłego wieku. Na przeszkodzie stała jego rzadkie występowanie i niezmiernie trudna produkcja – pierwszy gram czystego renu otrzymał Noddack w 1928 r. przerabiając 660 kg norweskiego molibdenitu. Ren jest najrzadszym na świecie metalem i w ogóle najrzadszym pierwiastkiem stałym. Jest rozproszony w przyrodzie. A w skorupie ziemskiej jest go zaledwie 10˄(-7)%. Powszechnie uważano też, że Ren występuje wyłącznie w postaci zanieczyszczeń w rudach innych metali.

Na północnym krańcu wyspy Iturup na oceanie Spokojnym, wewnątrz szerokiej kaldery - malowniczej i surowej kotliny wulkanicznego pochodzenia - rozmieścił się rząd drobnych kopułowatych i stożkowatych wulkanów hawajskiego typu, około 1 km wysokości. Wśród nich potężnymi, gorącymi paro gazowymi strumieniami, opuszczającymi pęknięcia i drobne gardziele, wyodrębnia się „Kędzierzawy”. I tu właśnie odkryto zupełnie przypadkowo na brzegu krateru błyszczący kawałek jakiegoś minerału. Po raz pierwszy zobaczono nowy swoisty minerał, jak się okazało po jego zbadaniu w Moskwie, zawierający ren – dwusiarczek renu ReS2, który nazwano reniitem – rheniite.

Uczeni podliczyli ile siarczku renu zebrało się na wulkanie w przeciągu 100 lat jego „pracy” i okazało się, że nie tak wiele bo 10-15 ton. Taka ilość wystarczałaby Rosji na zaspokojenie rocznych potrzeb.  Postanowiono więc zbadać, co zawierają gazy wulkaniczne „Kędzierzawego.  I bomba wybuchła, gdy się okazało, że wulkan wyrzuca czysty ren w swoich gazach. Zawartość renu wynosi około 1 gram na tonę. W ciągu jednej doby wulkan wyrzuca 50 tysięcy ton gazów. Daje to 20 ton renu rocznie, co z poważnym zapasem pokrywa potrzeby Rosji. W przeciągu stu lat „Kędzierzawy” rozsiał na naszej planecie ponad 2 tysiące ton renu. A światowe zużycie Renu kształtuje się na poziomie 60 ton na rok, z czego 30 ton zużywa USA.

Wulkan kędzierzawy jest zresztą swoistą kopalnią wielu innych cennych pierwiastków jak np. german, bizmut, ind, molibden, złoto, srebro, selen, hafn, tellur, a nawet pierwiastków ziem rzadkich.

A Ren jest cennym metalem związanym z nowoczesnymi procesami HighTech, z elektroniką i nanotechnologiami włącznie. W USA 70% renu jest zużywane w technice lotniczej i rakietowej, reszta w petrochemii, elektronice, elektrotechnice z nanotechnologiami włącznie..

W Rosji praktycznie przemysł kosmiczny nie mógłby istnieć bez jedynego miejsca wydobycia renu z wulkanu „Kędzierzawy”. Stopy renu mają zastosowanie przy budowie silników dla rakiet kosmicznych. Tylko dzięki temu pierwiastkowi Rosja może budować swoje rakiety o największej mocy. Bez renu niemożliwa jest realizacja programów: księżycowego i marsjańskiego.

I dlatego Rosja już nigdy nie zwróci wyspy Iturup Japonii. Na jednej z sześciu gardzieli wulkanu „Kędzierzawy” o powierzchni 30x40 metrów zbudowano fabrykę produkcji renu z gazu wulkanicznego. I Rosja produkuje ren w sposób najtańszy na świecie. Otrzymuje ren prostą i tanią metodą z gazów wulkanu. Inni dla otrzymania jednej tony renu muszą najpierw wydobyć około 1-2 milionów ton rudy zawierającej zanieczyszczenia renu. Właściwie wulkan „Kędzierzawy” stanowi stworzoną przez przyrodę, samoistną fabrykę renu o rocznej wartości produkcji około 20 - 25 milionów dolarów. Ponadto „Kędzierzawy” może dodatkowo produkować rocznie indu – ponad 500 ton, germanu ok. 100 ton, złota 1 tonę.

Lecz najważniejszy dla Rosji, z uwagi na realizację imperialnych celów Putina jest ren.  Niedawno Centralna Komisja ds. zapasów Ministerstwa  Kopalnych Zasobów podała, że wulkan „Kudriawyj” generuje „dynamiczne zapasy” renu w ilości 36,7 tony na rok. Bilans fabryki „Kudriawyj” można przedstawić liczbowo w następujący sposób: ind – 46%. German – 34%, ren – 16%, złoto – 4%. Rosjanie nie podają żadnych danych zawartości pierwiastków w innych wulkanach, których na spornych wyspach jest dużo. I wszystkie są hawajskiego typu.

z

Wulkany na spornych wyspach.  „Kędzierzawy nie jest zaznaczony. Kliknij

Cały program kosmiczny Rosji do 2030 roku i dalej opiera się o ren. Stopy renu z innymi metalami są niezbędne dla wyprodukowania różnych podzespołów i elementów silników rakiet: komór spalania, łopatek turbin, dysz silników. Podobno zawierają do 6% renu. Zachowując monokrystaliczną strukturę, posiadają bardzo wysoką żaroodporność. Ren jest w Rosji uznany za pierwszoplanowy strategiczny pierwiastek dla rozwoju rakietowej techniki kosmicznej i wojskowej.  Sami Rosjanie uważają, że mają znaczną przewagę nad USA w kosmosie i potrafią budować rakiety przewyższające możliwości Amerykanów. A osiągnęli to także dzięki  niedostępnej dla USA technologii uzyskiwania stopów renu ze stalą, zapewniających równowagę termodynamiczną składników przy dużej zawartości renu. Twierdzą, że podobno dzięki temu ich stopy mogą wytrzymywać temperaturę do 4300 oC, natomiast Amerykanie mają technologię pozwalającą osiągnąć około 2800 oC. Jest to podstawowy parametr mający wpływ na szybkość rakiety i stosunek masy silnika do masy rakiety. Nie jestem specjalistą w zakresie technologii rakiet, ale – jak pamiętam – gdzieś w artykułach amerykańskich czytałem, że w USA starają się zmniejszyć zawartość renu  w stopach silnikowych dla rakiet.

Ponadto ostatnio w związku z poczynaniami Rosji na Ukrainie, Pentagon zaprzestał kupowania w Rosji silników wielkiej mocy RD-180 oraz RD-170 do rakiet Atlas. Rosjanie martwią się jak USA będzie dowoziła swoich astronautów na Międzynarodową Stację Kosmiczną.

Lecz jest pewne – staje się to, o co walczył twórca prywatnej firmy Space X - Elon Musk. Statek kosmiczny kilkukrotnego użytku „Dragon” już wkrótce będzie woził astronautów na MKS. I być może będzie nawet tam zacumowany jako pojazd ich awaryjnego transportu.

A o silniki dużej mocy nie ma co się martwić. W dobie zbliżającej się zimnej wojny i związanego z nim wyścigu technologicznego, konkurencja jest niezwykle korzystna dla rozwoju techniki i technologii kosmicznych. Wyścig wygra ten, kto okaże się bardziej pragmatyczny i lepiej potrafi wykorzystać osiągnięcia nauki związane z możliwościami HighTech we wszystkich niezbędnych dziedzinach.

Niezależnie od wyników tego kosmicznego konkurowania, w każdym przypadku ludzkość przybliży się do budowy cywilizacji planetarnej.

Zbigwie
O mnie Zbigwie

"Niedawno ukazał się interesujący wpis: http://bezwodkinierazbieriosz.salon24.pl/338033,grawicapy-lataja-w-kosmosie pióra znanego blogera Zbigwie, z wykształcenia fizyka" - http://autodafe.salon24.pl/249413,zagadkowe-analogie. Znajdź ponad 100 moich notek na Forum Rosja-Polska  http://bezwodkinierazbieriosz.salon24.pl Poetry&Paratheatre 2010 i 2013. Free counters

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie