Zbyszko z Bogdańca Zbyszko z Bogdańca
6685
BLOG

Przepowiednie wieszcza Rybińskiego na 2012 r. Co się sprawdziło?

Zbyszko z Bogdańca Zbyszko z Bogdańca Polityka Obserwuj notkę 84

 

Mija właśnie rok, kiedy na swoim blogu prof. Krzysztof Rybiński, bardzo aktywny bloger i publicysta nie tylko ekonomiczny, ogłosił swoje przepowiednie na 2012 rok.

Które z nich się sprawdziły, a które nie? Czas powiedzieć "sprawdzam".

****

 

Świat

1. Odbędą się jeszcze trzy szczyty ostatniej szansy dla strefy euro, przed każdym Financial Times napisze, że zostało 10 dni na uratowanie Europy. Żaden szczyt nie zatrzyma kryzysu.

W 2012 roku nie odbył się ani jeden szczyt UE, który media ochrzciłyby mianem „ostatniej szansy”. Obawiam się, że Financial Times również nie napisał tego, co prognozował Rybiński.

2. W styczniu-lutym rynki finansowe zostaną trafione pociskiem z ratingowej bazooki. W strefie Euro tylko Niemcy będą miały rating AAA, ale z perspektywą negatywną. Giełdy ruszą na południe.

W styczniu rynki finansowe rzeczywiście zostały „trafione pociskiem z ratingowej bazooki”. W strefie euro oprócz Niemiec tylko Austria zachowała rating AAA, ale z perspektywą stabilną. Giełdy ruszyły … na północ. Wbrew przepowiedniom Rybińskiego, ratingowa bazooka zmieniła trend na światowych giełdach ze spadkowego na wzrostowy. Uważający się - nie wiedzieć czemu - za wybitnego ekonomistę prof. dr hab. Krzysztof R. nie wiedział, że agencje ratingowe nie wyprzedają wydarzeń, ale za nimi podążają. Nie wiedział też, że w historii było kilka takich przypadków, że obniżenie ratingu powodowało wzrosty na giełdzie, i ani jednego przypadku, w którym spowodowało ono załamanie na rynkach finansowych.

3. W połowie roku EBC przeprowadzi operację bazooka 2. Będzie nieskuteczna.

EBC przeprowadził drugą operację LTRO, którą K.Rybiński nazywał ironicznie „bazooka 2” już w pierwszym kwartale 2012 roku. LTRO polega na udzielaniu przez EBC oprocentowanych na poziomie 1-go procenta pożyczek europejskim bankom, pod zastaw długoterminowych papierów dłużnych wyemitowanych przez rządy UE. W skutek tej operacji spadła rentowność obligacji Włoch i Hiszpanii do poziomów niespotykanych przez wiele miesięcy, oddalając znacznie ryzyko ich bankructwa.

4. Strefa euro będzie w recesji, UE wejdzie w recesję pod koniec roku. Nie będzie zielonych wysp.

Co prawda na ostateczny wynik musimy poczekać do pierwszych tygodni 2013 roku, ale już jedno jest pewne, że w tym wypadku przynajmniej częściowo przepowiednia Rybińskiego się sprawdzi. Zarówno strefa euro jak i cała Unia Europejska najprawodpodobniej zanotuje spadek PKB. Póki co znamy jedynie dane za III kwartał, kiedy to gospodarka UE skurczyła się o 0,4%, a Eurolandu o 0,6%. Ale co do „zielonych wysp” to tyle szczęścia naczelny czarnowidz kraju raczej mieć nie będzie. Zielone wyspy będą, i to nie jedna i nie dwie. W III kwartale 2012 r. Estonia odnotowała 3,4% wzrost PKB, Łotwa o 1,7%, Litwa o 1,3%, Wielka Brytania 0,9%, Słowacja 0,6%, Bułgaria i Rumunia po 0,5%, Niemcy 0,4%, Finlandia 0,3%, a Polska ... +1,4%. Wszystko wskazuje na to, że trend ten ww. kraje obronią przynajmniej do końca roku.

5. Negocjacje w sprawie oddłużenia Grecji się załamią, run na banki w Grecji przyspieszy, pod koniec roku już będzie wiadomo, że Grecji musi opuścić strefę euro.

Negocjacje w sprawie oddłużenia Grecji nie załamały się, a wręcz przeciwnie, przebiegły zgodnie z planem. Instytucjonalni wierzyciele Grecji umorzyli 75% wartości nominalnej greckich obligacji, a wierzyciele prywatni 50%. Runu na banki nie było, a pod koniec roku wiadomo, że Grecja nie opuści strefy euro.

6. Recesja we Włoszech będzie bardzo głęboka, pakiet Montiego jeszcze ją pogłębi, dług publiczny w relacji do PKB zacznie szybko rosnąć. Oprocentowanie obligacji Włoch przekroczy 10%, Włochy poproszą MFW o wsparcie, ten odmówi z braku środków. Na rynkach zapanuje panika. We Włoszech wprowadzą podatek kryzysowy od aktywów, ale ta decyzja jeszcze przyspieszy i tak już silny proces wycofywania środków z banków.

  1. W ujęciu rok do roku PKB Włoch spadł w III kwartale o 2,4%, co było zgodne z założeniami.
  2. Od początku 2012 roku do końca III kwartału dług publiczny Włoch w stosunku do PKB wzrósł o 2,5%. Ale, jak podają Włosi, był niższy od długu w II kwartale o 0,8%.
  3. Oprocentowanie obligacji Włoch w 2012 roku najwyższe było w dniu 9 stycznia 2012 roku, a więc krótko po opublikowaniu swoich przemyśleń przez KR. Potem już było tylko lepiej. Obecnie oprocentowanie długu Italii wynosi 4,512%, a więc jest ponad dwa razy niższe niż prognozowane przez KR.
  4. Jak się można domyślić, ze względu na pkt. 3, Włochy nie poprosiły MFW o wsparcie, a ten nie odmówił mu z braku środków. Na rynkach nie zapanowała panika. We Włoszech nie wprowadzono podatku kryzysowego od aktywów, więc brak tej decyzji nie przyspieszył procesu wycofywania środków z banków.

 

7. Węgry zbankrutują.

Węgry nie zbankrutowały. Mało tego, widmo bankructwa znacznie się oddaliło. Obligacje Węgier obecnie przeżywają hossę. Ich rentowność spadła z 10,8% na początku  roku do 6,22% dzisiaj, i jest ... najniższa w historii. A więc, jak wynika z powyższego, wg inwestorów, prawdopodobieństwo bankructwa Węgier jest najniższe w historii.

8. W Europie wystąpi efekt domina, w wielu krajach będzie hurtowy, a w niektórych detaliczny run na banki. Wiele banków zostanie znacjonalizowanych z obawy przez bankructwem.

Ta wizja również się nie sprawdziła. Nie było żadnego efektu domina, ani runów na banki. Żaden bank w UE nie został znacjonalizowany z obawy przed bankructwem ani z żadnego innego powodu.

 

9. Giełdy spadną, zostaną przebite dołki z marca 2009 roku. Znacznie.

 

Giełdy nie tylko nie spadły, ale wzrosły i to znacznie. Wig20 wzrósł od początku roku o 20% i jst najwyżej od 2011 roku, niemiecki DAX wzrósł o 32% i jest najwyżej od 2007 roku, a do pobicia rekordu wszechczasów brakuje mu niespełna 6%. Amerykański SP500 wzrósł o 12% i brakuje mu ok. 3% do rekordów ze szczytów hossy w 2007 roku. Zatem nie tylko nie było żadnego załamania na giełdzie, ale wręcz przeciwnie – była HOSSA!

10. Za euro będzie się płaciło mniej niż jednego dolara.

Kiedy prof. Rybiński przelewał na papier swoje myśli, za euro płaciło się ok. 1,30 dolara. Obecnie płaci się 1,32%, a więc mniej więcej tyle samo. Zatem również w tym zakresie całkowita porażka.

 

11. USA wejdzie w recesję w drugiej połowie roku. Będzie płytka w porównaniu z europejską.

 

USA nie weszły w recesję. Gospodarka USA rozwija się w tempie 3%, czyli więcej niż prognozowali najwięksi optymiści (prognoza 2,9%)

12. Kraje BRIC odnotują spowolnienie wzrostu, niewykluczone że dwa z nich wejdą w recesję.

Najprawdopodobniej żaden z krajów BRIC (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny) nie zanotuje spadku PKB. Ostateczne wyniki gospodarcze znane będą po zakończeniu roku, ale szanse na to są mniej więcej 0%. Wręcz przeciwnie, każdy z tych krajów powinien zanotować całkiem przyzwoity wzrost (wg szacunków różnych instytucji światowych): Rosja i Brazylia 3%, Indie ok. 2,3%, a Chiny 7,6-7,7%.

13. Bańka na rynku nieruchomości w Chinach będzie dalej pękać, załamią się rynki eksportowe, będą tysiące strajków dziennie. Zostaną stłumione.

Nic nie pękło, nie załamało się, nie było żadnych strajków,  nie zostały więc stłmione.

14. W Rosji będą kontynuowane protesty przeciw fałszowaniu wyborów. Zostaną stłumione.

W Rosji nie były kontynuowane, zapoczątkowane pod koniec 2011 roku protesty przeciwko fałszowaniu wyborów. Więc nie mogły być stłumione.

15. Izrael zaatakuje Iran. Ceny ropy przekroczą 200 dolarów za baryłkę, to pogłębi recesję w Europie i doprowadzi do globalnej recesji. Iran zablokuje cieśninę Ormuz, ceny ropy na krótko skocza do 300 dolarów co jeszcze pogłębi recesję. Ameryka i Chiny wyślą swoje wojska w rejon konfliktu.

Izrael nie zaatakował Iranu, a Iran w dowód wdzięczności nie zablokował cieśniny Ormuz. Cena ropy jest stabilna i utrzymuje się na poziomie z końca 2011 roku.

16. Z powodu kryzysu  i biedy w krajach Afryki północnej władzę przejmą ugrupowania, które nie będą miały wiele wspólnego z demokracją.

Można pod tę prognozę podciągnąć fakt przejęcia władzy w Egipcie przez Bractwo Muzułmańskie, gdyby nie to, że partia ta władzę przejęła w tym kraju  jeszcze w 2011 roku. Po za tym do żadnego przewrotu w 2012 roku w krajach Północnej Afryki nie doszło, choć rzeczywiście blisko było w Syrii, ale to nie Afryka.

17. Ziemia nie będzie tolerowała 7-miliardowego gatunku który zagraża równowadze, dojdzie do co najmniej jednej poważnej pandemii (SARS, ptasia grypa lub coś podobnego, znanego z historii lub nowego).

Niestety, dla niektórych, żadna epidemia nie wybuchła.

18. Wahania klimatu się nasilą, wichury, tornada, susze, powodzie będą bardzo częste, ceny żywności silnie wzrosną.

Poza standardową ilością ww. prawideł natury, wzmożonego ich występowania nie odnotowano.

 

Polska

19. Pierwsza połowa roku będzie jeszcze całkiem dobra, w drugiej połowie wzrost silnie wyhamuje, a pod koniec roku będą pierwsze symptomy nadchodzącej recesji.

Fakt, wzrost gospodarczy silnie wyhamował, z 4,2% w I  do 1,4% w III kwartale. Jaki będzie IV kwartał nie wiadomo, ale obserwatorzy twierdzą, że nie powinien być gorszy niż III.

20. Złoty osłabnie do walut obcych, dolar i euro będą kosztowały ponad 5 złotych, frank ponad 4 złote.

Złoty umocnił się w stosunku do walut obcych. Ani euro, ani dolar nie kosztowały 5 zł. Ich najwyższa cena to odpowiednio: 4,52 zł za euro i 3,60 za dolara. Dodatkowo dolar amerykański jest obecnie najtańszy od połowy 2011 roku (3,06 zł). Z CHF sprawa wygląda podobnie, najwyższy kurs był 3,71 zł, a od początku bieżącego roku cena 1 CHF spadła o 6,5%.

21. Według statystyk unijnych polski dług publiczny zbliży się do 60 procent PKB, rząd nasili proceder kreatywnego chowania długu. Deficyt sektora finansów publicznych wzrośnie w porównaniu z 2011 rokiem (po uwzględnieniu schowanego deficytu).

Z metodologią liczenia długu publicznego przez KR nie zamierzam dyskutować. Zatem  po prostu nie wiem, czy się sprawdzi.

22. WIG20 na krótko spadnie do poziomu trzycyfrowego, potem nieco się odbije.

W 2012 roku najniższa wartość indeksu WIG20 wynosiła 2009,30 pkt, a więc była dwa razy wyższa od wartości prognozowanej przez KR. Dziś wynosi ok. 2600 pkt.

23. Wiele banków które mają matki za granicą będzie w Polsce na sprzedaż. Kupujący będą lokalni i wschodni.

Został sprzedany Kredyt Bank, a kupującym był Santander Bank SA, który wcześniej od IAB zakupił BZ WBK. Santander Bank SA nie jest bankiem  lokalnym, ani tym bardziej wschodnim. Jest bankiem hiszpańskim, a więc posiadającym swą siedzibę w jednym z najdalej oddalonym na zachód państw UE. Żaden, poza ww. bankiem, oficjalnie nie został wystawiony na sprzedaż.

24. W Polsce wystąpi jeden lub więcej run na bank, ale zostanie zażegnany przez odpowiednie zastrzyki płynności z NBP.

Ani jedna taka sytuacja nie nastąpiła.

25. Bezrobocie silnie wzrośnie, pod koniec roku rejestrowane bezrobocie przekroczy 16 procent.

Pod koniec listopada bezrobocie w Polsce wynosiło 12,9%. Czy ma jeszcze szansę do końca roku wzrosnąć do 16% - wątpię. Ale zobaczymy.

26. Nie będzie wcześniejszych wyborów, masowe media za nadchodzący kryzys winą obarczą siły wyższe i destrukcyjną opozycję. Sejm będzie zajęty sprawami legalizacji marihuany, odbieraniem immunitetów, odwoływaniem ministrów, powoływaniem komisji śledczych.

Generalnie trudno mi to skomentować. Wcześniejszych wyborów oczywiście nie było, co nie jest jakimś szczególnym zaskoczeniem. Z ustawy o zatorach płatniczych bardzo się cieszę. Mam w tym swój skromny udział.

27. Rząd dokona kolejnego skoku na OFE, zabierze całą składkę i przygotuje się do przejęcia aktywów, jak na Węgrzech. Powiedzenie „tutaj też może być Budapeszt” nabierze nowego znaczenia.

Na szczęście kolejne pudło profesora Rybińskiego. Ale jeszcze wszystko przed nami.

Prognozy lżejsze

Facebook zacznie tracić użytkowników.

Nie wiem, nie śledzę. Może ktoś wie?

Polska drużyna prawie wyjdzie z grupy na euro 2012,

Prawie zajęła przedostatnie miejsce w grupie.

Hanka Mostowiak powróci, okaże się że miała siostrę bliźniaczkę.

Nie wiem, nie oglądam. Ale wątpię. Trąbiłyby o tym media, a GW na pierwszej stronie.

Sarkozy i Obama przegrają wybory

50/50

Tusk znowu powie u Lisa że kolejny rok może być trochę trudniejszy.

Nie oglądam.

 

 

 

Na podstawie swoich przekonań p. Krzysztof Rybiński założył, przy współudziale TFI Opera, Fundusz inwestycyjny o wdzięcznej nazwie Eurogedon, który miał przynieść swoim klientom fortunę. Zakładał on bowiem realizację negatywnego scenariusza dla europejskiej gospodarki. Jaki jest efekt działalności funduszu profesora? Na dzień 21 grudnia br.  Fundusz Eurogedon przyniósł swoim klientom stratę w wysokości 13,20%.

 

http://www.opera.pl/pl/oferta/fundusze/eurogeddon/wycena/

 

Ja pokuszę się o jedną prognozę na 2013 rok. Fudusz Eurogedon zbankrutuje, a prof. Rybiński odpowiedzialnością za straty swoich klientów obarczy: EBC, Super Mario i innych euromatołów drukujących „pierdyliony”. Przecież nie mogłem walczyć z całym światem – powie na zakończenie swojej kariery w Eurogedonie prof. Rybiński.

 

 

******

 

 

Zatem jak widać prognozy gospodarcze profesora doktora habilitowanego nauk ekonomicznych Krzysztofa Rybińskiego, samozwańczego guru ekonomii, są tyle warte co papier na którym zostały napisane.

 

Z profesorem Rybińskim jest jak z "jasnowidzem" Jackowskim (jeden jasnowidz, drugi czarnowidz - zestawienie zupełnie przypadkowe) - im bardziej im się przepowiednie nie sprawdzają, tym częściej są proszeni o kolejne.

 

 

http://forsal.pl/artykuly/670715,rybinski_polska_gospodarke_w_2013_roku_czeka_gleboka_recesja.html

 

 

Zapraszam do dyskusji na poruszane tematy. Zastrzegam sobie prawo do usuwania obraźliwych komentarzy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka