Badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 7705 osób. Zmarło też 132 chorych – to najwięcej od początku epidemii – podał resort zdrowia. Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk zapowiedział, że przepisy o noszeniu maseczek trafią do ustawy.
Znów tragiczny bilans
Dotąd najwyższy dzienny bilans zakażeń zanotowano wczoraj. Wtedy poinformowano o wykryciu 8099 nowych przypadków COVID-19 i 91 zgonach. Najwięcej zgonów zanotowano z kolei 14 października. Było ich wtedy 116, a nowych zakażeń 6526.
Piątkowe dane mówią o 7705 nowych zakażeniach. Najwięcej przypadków pochodzi z województwa małopolskiego – 1105. Pozostałe z mazowieckiego (911), śląskiego (769), łódzkiego (648), wielkopolskiego (592), podkarpackiego (563), pomorskiego (547), kujawsko-pomorskiego (470), dolnośląskiego (441), świętokrzyskiego (314), zachodniopomorskiego (311), lubelskiego (284), opolskiego (221), podlaskiego (201), warmińsko-mazurskiego (181) i z lubuskiego (147).
Jednocześnie Ministerstwo Zdrowia podało, że z powodu COVID-19 zmarły 132 osoby, w tym 120 miało inne choroby towarzyszące, a 12 ich nie miało.
Z danych MZ wynika, że od początku epidemii wyzdrowiało 87 773 osób, u których potwierdzono zakażenie, wobec 85 588 w czwartek, czyli w ciągu doby przybyło 2185 ozdrowieńców. Na kwarantannie przebywa 311 625 osób, a nadzorem sanitarno-epidemiologicznym objęto 41 498 osób.
Z powodu koronawirusa w szpitalach przebywa 6980 osób. 540 z nich jest pod respiratorami. Liczby te sukcesywne rosną. W czwartek było ich odpowiednio: 6538 i 508, w środę: 6084 i 467, we wtorek – 5669 i 421, w poniedziałek – 5262 i 404. Miesiąc wcześniej, według stanu z 16 września, hospitalizowanych osób było 1917, w tym 84 pod respiratorami.
Noszenie maseczek w ustawie
Szef KPRM Michał Dworczyk zapowiedział, że nakaz noszenia maseczek w przestrzeni publicznej będzie"przeniesiony bezpośrednio do ustawy". Przyznał, że zdania prawników są w tej kwestii podzielone.
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar w piśmie do premiera Mateusza Morawieckiego zwrócił uwagę, że obowiązek zakrywania ust i nosa w miejscach ogólnodostępnych znów wprowadzono z naruszeniem zasad tworzenia prawa
Ustawa przewiduje, że obowiązek stosowania innych środków profilaktycznych i zabiegów może być nałożony rozporządzeniem Rady Ministrów wyłącznie na osoby chore i podejrzane o zachorowanie. Tym samym obowiązek zakrywania ust i nosa wprowadzony w rozporządzeniu nie może dotyczyć każdego - niezależnie od oceny jego stanu zdrowia w aspekcie zagrożenia epidemią. - Żeby uniknąć tej dyskusji, przy okazji innych zmian legislacyjnych, ten zapis zostanie doprecyzowany - zapowiedział Dworczyk.
Pytany o to, co zakłada jeszcze zapowiedziany projekt ustawy o służbie zdrowia, Dworczyk odparł, że projekt przygotowuje resort zdrowia i nie zna jego szczegółów.
Z kolei pytany o rozpatrywane scenariusze odnośnie przypadającego za dwa tygodnie święta Wszystkich Świętych, Dworczyk przypomniał o apelu m.in. premiera, "żeby nie kumulować wyjazdów 1 listopada", żeby wizyty na grobach rozłożyć w czasie. - Tutaj na razie nie ma twardych decyzji Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, natomiast jest gorąca prośba i apel, żeby to święto obchodzić w taki sposób, aby nie tworzyć dodatkowego zagrożenia - powiedział.
Łóżek i respiratorów na razie wystarcza
Rzecznik rządu Piotr Müller powiedział, że trzeba podejmować "ruchy, które są niepopularne i trudne, ale które ograniczą mobilność obywateli po to, żeby zmniejszyć ryzyko zakażenia". - Najważniejszym wskaźnikiem w tej chwili jest to, czy mamy wydolną służbę zdrowia. W tej chwili wystarcza jeszcze - podkreślam jeszcze - łóżek i respiratorów, ale jeżeli będzie się rozwijała liczba zachorowań w dużo większej dynamice, to w pewnym momencie możemy stanąć przed takimi trudami, jak w Europie Zachodniej - oświadczył.
- Jeżeli rozwój choroby nie zatrzymałby się ze względu na nowe ograniczenia, to w najbliższych kilku tygodniach istniałoby ryzyko, że będziemy mieli problem w szpitalach. Dlatego też wprowadzamy te zasady bezpieczeństwa i profilaktyki, które mają zabezpieczyć przed taką sytuacją - podkreślił Müller. Jak dodał, największym problemem i wyzwaniem w przypadku Covid-19 jest wydolność służby zdrowia.
Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg apeluje do seniorów, aby ograniczyli wychodzenie z domu, a jeśli już muszą wyjść, np. na zakupy, żeby wybierali przeznaczone dla godziny, nosili maseczki i zachowywali bezpieczny dystans. Zaleca też korzystanie z teleporad i wideorozmów z bliskimi.
ka