Kask chroni przed poważnym urazem głowy. Fot. Pixabay
Kask chroni przed poważnym urazem głowy. Fot. Pixabay

Zakładajcie kaski dzieciom jeżdżącym na rowerach, rolkach i deskorolkach

Redakcja Redakcja Zdrowie Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Upadek podczas jazdy na rowerze, rolkach czy deskorolce może skończyć się poważnym urazem głowy, w tym nieodwracalnym uszkodzeniem mózgu. Kask znacznie zmniejsza to ryzyko.

O wielkim szczęściu może mówić 8-latek spod Krakowa, który wyjechał na rowerze z podwórka wprost pod koła samochodu. Skończyło się na urazie czaszkowo-mózgowym, złamaniu nogi, ogólnych potłuczeniu i otarciach skóry. Rodzice przyznali, że mają w domu kask, ale syn nie lubił go zakładać.

- Dobry kask pochłania ok. 35-70 procent energii kinetycznej uderzenia. O tyle mniejszy będzie uraz powstały po wypadku. Brak kasku najczęściej skutkuje złamaniem kości czaszki, wgnieceniami czaszki z uszkodzeniem kory mózgowej oraz rozległymi krwawieniami podpajęczynówkowymi - mówi prof. Stanisław Kwiatkowski, kierownik Oddziału Neurochirurgii Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu.

W ubiegłym roku, w oddziale i poradni neurochirurgicznej Szpitala odnotowano 2,6 tys. urazów, z czego 220 ciężkich i średnio-ciężkich. Około 50 z tych przypadków to były urazy czaszkowo-mózgowe powstałe  podczas wypadku na rowerze, hulajnodze, deskorolce, łyżworolkach, podczas którego dziecko nie miało kasku.

- Niemal każde dziecko razem z rowerem dostaje kask, ale zazwyczaj zostaje on w domu. Nastolatki wręcz wstydzą się je zakładać. O ile wypadki komunikacyjne to zdarzenia losowe trudne do przewidzenia, to ich konsekwencje mogłyby być mniej poważne, gdyby dzieci jeździły w kaskach. Mogłyby uniknąć szpitala lub leczenie mogłoby trwać znacznie krócej - mówi neurochirurg Łukasz Klasa.

Kask chroni przed ciężkim urazem czaszkowo-mózgowym. Nawet mając kask na głowie, można doznać urazu głowy podczas upadku z roweru czy na rolkach, np. wstrząśnienia mózgu, ale kask chroni przed uszkodzeniami mózgu, które mogą być nieodwracalne.

Zgodnie z przepisami ruchu drogowego dziecko do lat 7 może korzystać z drogi publicznej tylko pod opieką osoby, która osiągnęła wiek co najmniej 10 lat. W strefie zamieszkania dziecko może poruszać się po drodze samo, ale jak przestrzegają policjanci nawet w takim miejscu może być narażone na niebezpieczeństwo i należy zrobić wszystko, aby do tego nie dopuścić.

- Nie ma obowiązku noszenia kasków w trakcie jazdy rowerem, ale dzięki ich używaniu zwiększamy bezpieczeństwo nasze jako dorosłych użytkowników i naszych dzieci - mówi rzecznik komendanta stołecznego policji podkom. Sylwester Marczak.

źródło: PAP

BG

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Artykuł współfinansowany z funduszu prewencyjnego PZU.


Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości