Ciemnozielony kolor A oznacza żywność najlepszą jakościowo, czerwony z literą E - zawierającą niezdrowe składniki. System Nutri-Score pomaga w zakupach i zdrowym żywieniu.
System oceny Nutri-Score w uproszczony sposób informuje o wartości odżywczej produktów i ma pomóc w zwalczaniu otyłości. Został opracowany przez francuskich naukowców i wprowadzono go już w Hiszpanii, Szwajcarii, Belgii, wkrótce w Niemczech. Oznaczenie jest dla konsumentów proste - każdy produkt spożywczy ma ocenę składu. Pięciostopniowa skala zaczyna się od ciemnozielonego koloru A - oznaczającego najlepszy jakościowo, zdrowy produkt, aż do czerwonego z literą E, czyli zawierającego niezdrowe składniki. Nutri-Score nie ocenia jedynie żywności jednoskładnikowej i wody.
System Nutri-Score ma pomóc w walce z chorobami cywilizacyjnymi, przede wszystkim takimi jak otyłość, cukrzyca, problemy układu krążenia i niektóre nowotwory. Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) ocenia, że kolorowe oznaczenia mogą zmniejszyć o 4 proc. ilość wchłanianych kalorii i przekonać aż 18 proc. konsumentów do wyboru lepszych jakościowo, a przy tym zdrowszych produktów.
System uproszczonej oceny produktów jest wprowadzany dobrowolnie. Unia Europejska nie planuje obecnie wprowadzić tej skali jako obowiązkowej w handlu.
O wprowadzeniu Nutri-Score w Niemczech zdecydowała niedawno minister rolnictwa Julia Kloeckner. Decyzja ta jest komentowana w niemieckiej prasie. Eksperci i organizacje konsumenckie od lat zabiegały o wprowadzenie tego rozwiązania, ale nie chciał go przemysł. Teraz minister z CDU zmieniła zdanie - komentuje "Frankfurter Rundschau". Komentator "Tageszeitung" zwraca uwagę na to, że samo oznakowanie żywności nie rozwiąże problemu niewłaściwego odżywiania. Jego zdaniem, aby naprawdę pomóc w zdrowym żywieniu i poprawić stan zdrowia, konieczne jest wprowadzenie zakazu reklamy dla niezdrowych produktów dla dzieci, wytyczne dotyczące zawartości cukru oraz wprowadzenie od niego podatku.
Z kolei "Heilbronner Stimme" wskazuje na wyniki badań, z których wynika, że konsumenci częściej sięgają po produkty oznaczone na zielono, przez co spożywają mniej kalorii. Producenci zostaną w ten sposób zmuszeni do poprawienia jakości swoich produktów, aby znalazły się one w obszarze zielonym - komentuje gazeta.
Nutri-Score w Polsce
W czerwcu 2019 r. poparcie dla programu oznaczania produktów spożywczych i napojów systemem Nutri-Score zadeklarował koncern spożywczy Nestlé - producent m.in. żywnosci dla dzieci, mleka w proszku, słodyczy, kawy rozpuszczalnej i lodów. „Przewaga Nutri-Score nad dotychczasowymi inicjatywami polega na niewątpliwej prostocie, co doceniają konsumenci i reprezentujące ich organizacje. We wdrażaniu pomaga także promocja ze strony rządów ważnych członków UE: władze Francji i Belgii oficjalnie popierają Nutri-Score, a kolejne państwa członkowskie są nim poważnie zainteresowane. Poparcie wyraziła także Szwajcaria. Nie jest natomiast jasne, czy system może już być stosowany w państwach UE, które nie wypowiedziały się za jego wdrożeniem, poprzez zgłoszenie Komisji Europejskiej odpowiedniego krajowego przepisu (notyfikację). Stosowanie Nutri-Score w Polsce przez Nestle oraz inne potencjalnie zainteresowane firmy z pewnością mogłoby nastąpić szybciej, gdyby polskie władze poparły tę inicjatywę lub przynajmniej wyraziły brak zastrzeżeń” – tłumaczy Jacek Czarnecki, szef działu ds. przepisów prawa żywnościowego Nestlé Polska S.A.
Niewykluczone, że Polska wprowadzi własny system znakowania produktów żywnościowych; mówił o tym w ubiegłym roku ówczesny wiceminister zdrowia Zbigniew Król. Podobne do Nutri-Score systemy oznaczania składu żywności funkcjonują bowiem w Wielkiej Brytanii (Traffic-light food labelling) czy w krajach skandynawskich (Keyhole labelling system). System taki powinien być prosty, zrozumiały i łatwy do zastosowania przez konsumentów w trakcie podejmowania codziennych zakupów.
GW, BG
