Pogodny Pogodny
1976
BLOG

Ziobro z Konfederacją a PiS z PO i PSL-em

Pogodny Pogodny PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 130

Powiadają ze do trzech razy sztuka. Oszukał mnie Wałęsa, któremu mocno wierzyłem aż w tej wierze  jak ostatni idiota przedobrzyłem dając mu swój głos, który później zlikwidował rząd Jana Olszewskiego; A teraz - już jawnie - śmieje się z mojej naiwności prezes Kaczyński oszukawszy mnie swoją prawicą, której nie ma. Zwykły oszust - socjalista, któremu bliżej wyraźnie do postkomunistów niż do polskich patriotów.

Teraz rozumiem dlaczego Kaczyński szuka poparcia u czerwonych chłopów. Szuka, bo go za żebro pochwycił Ziobro i gniecie, a który na moje wyczucie reprezentuje w tym konglomeracie zwanym dla niepoznaki ZP,  właśnie prawdziwą prawicę - zwaną dalej solidarną.

Szantaże i bryki drugiego Jarosława, Gowina,  liberalnego "katolika" z PO były więc zapewne polityczną ustawką, która miała odwrócić uwagę polskiego społeczeństwa od spraw ważniejszych. Jakich? Odpowiem: ballada o POPiS nie wzięła się znikąd i nie umarła. Tyle że dzisiaj za karę dla Donalda, za rok 2005  ma być to POPiS już bez niego. Opowiadają ludzie, że Kaczyński ma pamięć słonia. Wygląda na to, że i ta opinia nie wzięła się znikąd.

Na moje oko ze Zjednoczonej Prawicy zniknie więc Ziobro oraz jego ludzie, których zastąpi po ustalonym z góry długim zastanawianiu się Kosiniak-Kamysz ze swoimi.

Może się mylę, ale pewnie nie do końca.

Prezes PiS potrzebuje bowiem ludzi miernych ale wiernych, a "Tygrysek" takie funkcje posiada.

Przez wiele lat sądziłem że to pech, że nie ma prezes PiS ręki do współpracowników. Bzdura, ma i daje ku temu dzisiaj dobitny przykład. Nawet mu nie przeszkadza, że niektórzy z jego bliskiego otoczenia robią z niego w oczach Polaków idiotę fotograficzną. Niech sobie robią - myśli - ważne że to ja trzymam na smyczy  całe stado.

Wierzyłem latami Kaczyńskiemu jak cholera, teraz nawet spojrzeć na jego politykę mi się nie chce.

A co ze wspomnianym Zbigniewem Ziobro i jego formacją? Zapewne stanie się to, czego nie chciał i ustawicznie niszczył w zarodku wedle testamentu Kiszczaka prezes PiS, a co mu wreszcie na złość się ziści. Na prawo od niego wyrośnie  mocna, narodowa partia.

Prawdopodobnie w postaci sojuszu Konfederacji z Solidarną Polską, ale do tego czasu trzeba będzie wytrzymać uwikłane w obce interesy i polecenia, zamordystyczne rządy centro-lewicy.

Pogodny
O mnie Pogodny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka