Zelkan Zelkan
24
BLOG

SZtylet Makbeta

Zelkan Zelkan Kultura Obserwuj notkę 0

Sztylet Makbeta

Ostrze sztyletu zawsze nosisz w sobie
Stoi przy tobie cicho w chłodnym cieniu
Pomocnik zbrodni z bogiem i szatanem
Dla ulgi w bólu w sercu i wątrobie
Gdy cię do zbrodni woła po imieniu
To on jest twoim rzeczywistym panem

Przy urodzeniu dostałeś od wróżek
Na podłe szczęście zazdrością garbate
Ten nóż masarski by sąsiada zabić
Mścić się wśród ziela kalwaryjskich dróźek
Za to życie wydarte, francowate
Żeby wyzuć z dobytku (Żyda) i ograbić

Idziesz jak Makbet z ukrytym sztyletem
Ze swojej drogi usuwając trupy
Z których wyssałeś krew, pieniądz i limfę
A twoje zbrodnie kunsztownym trioletem
Na tle sukcesu bankowej skorupy
Świecą w ciemności twojej mezzotinty

Bo wciąż go widzisz, ten sztylet, przed okiem
Jak się przybliża, by się z tobą pieścić
Dźgając każdego, kto się nie pokaja
Paraliżując złowróżbnym urokiem
Wolę oporu od zabójczej pleśni
I marnie zdycha na dzikich rozstajach

A ty go pragniesz przytulić do serca
Chcesz go z miłości zmieścić do osierdzia 
On twoim panem, dysponentem zbrodni
W nim jest Bóg Stwórca wszechrzeczy morderca
On absolucją twą zbrodnię zatwierdza
Traktując crimen jak puchar przechodni

Okazjonalnie jesteś jak szpak dobry
Jak wróbel w garści szukający nici
Na wór pokutny zaraźliwej plagi
By ukryć sztylet z fiolką jadu kobry
Którą częstują wrogów sybaryci
Ambrozją bogów, aż dostają zgagi

Oko błyszczy sztyletem ukrytym w rękawie
Karząc swą głowę położyć nas pniaku
Pomóc bliźniemu nosić drzewo krzyża
To może go ominą terminy plugawe
Przełknąć flegmę goryczy zamulonych flaków
Patrząc na wygon jak Birnam się zbliża

Robisz za piekło w piekłach ślepych wężów
Zabijasz lichwą, wekslem, pierwokupem
Bez śladu zbrodni sumień trędowatych
Biorąc na świadków izraelskich mężów
Skończysz w zgniliźnie rakowatym strupem
Wśród podobnie zbawionych, jak ty świdrowatych

Skamląc pomocy liżesz ostrze sine
Krew ofiary niedzielnej twojego sukcesu
Jakbyś utracił władzę swojej ręki
Diabeł prowadzi sztych i bierze winę
Będzie cię trzymał w karbach aż kresu
Spłaty długów piekielnych jezusowej męki

Zelkan
O mnie Zelkan

nauczycielem

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura