zestawienia zestawienia
8020
BLOG

39. Fakty, zaniechania,pytania do hipot.wybuch. i deklinacja mag

zestawienia zestawienia Polityka Obserwuj notkę 22

Materiały opracowane albo uznane za ważne przez Blogerów i Komentatorów w blogu FYM-a.W tym  blogu  nie  komentujemy, służy on tylko do umieszczania pomocnych materiałów. Ewentualne komentarze, dopiski, uzupełnienia - prosimy umieszczać pod bieżącą notką FYM-a.

 

Wersja angielska (dziękujemy Trzmielce i jej Znajomej!) tu:
http://www.henrymakow.com/the_smolensk_crash_was_theatre.html

http://www.henrymakow.com/smolensk_crash_site_was_staged.html

***

materiał z maja 2016: wątek identyfikacji szczątków samolotu, "śniegu" prof. Cieszewskiego i gen. Petraeusa 

https://www.youtube.com/watch?v=qnqqgbgeXqs

 

 

Sejwencja wylotów z Okęcia - xL4 (z maja 2016)

http://xl4.pl.salon24.pl/708399,tajemnica-siewiernego-dwa-jaki-szachujacy-il#

 

Syntetyczny wywiad Kisiela na temat zdarzen 10 kwietnia:

http://www.kisiel.salon24.pl/459665,smolensk-oszolom-czy-zdrajca

Syntetyczne podsumowanie  zbi11

zbi11.salon24.pl/535716,katastrofa-w-smolensku-okiem-zwyklego-czlowieka

Syntetyczny tekst Piko na temat hipotezy inscenizacji:

piko.salon24.pl/508520,abc-maskirowki-calosc

Możliwa  wersja zdarzen według Sir Winstona:

sirwinston.salon24.pl/324397,smolensk-jak-to-sie-naprawde-odbylo-co-wiemy

Możliwa wersja zdarzeń według Propatriana:

noweczasy.salon24.pl/514464,10-04-2010-hipoteza-alfabet-tajemnic-smolenskich-z

Mozliwa wersja zdzrzen wedlug 35stana

zygmuntbialas.salon24.pl/536900,jak-wyjsc-z-sytuacji-bez-wyjscia-prof-dakowski-o-smolensku#comment_8170850

Pytania wskazujące na niemozliwość wykonania "beczki" przez samolot:

januszwojciechowski.salon24.pl/536446,przewrot-na-plecy-przez-lewe-skrzydlo

Komentarz FYM-a "Co naprawdę pokazały media" jest na końcu tej notki. Link do komentarza:

http://freeyourmind.salon24.pl/491236,one-gadanie-dziadow-obrazow-i-innych#comment_7398219

KOMUNIKATY PROKURATURY WOJSKOWEJ DOTYCZACE DOWODOW W ŚLEDZTWIE

 

 

http://www.npw.gov.pl/491-Czynnociprocesowenamiejscukatastrofy.html

http://www.npw.gov.pl/491-Przedmiotyzabezpieczonenamiejscukatastrofy.html

http://www.npw.gov.pl/491-Rzeczyosobisteofiarkatastrofy.html

xxx

Raz jeszcze zebrane najwazniejsze fakty i najwazniejsze zaniechania - teksty powstały w związku z "zamówieniem" Zezorro.

 

ZANIECHANIA: 

(omówienie na podstawie: http://www.freeyourmind.salon24.pl/369431,krotka-historia-pewnego-wypadku)

 

10 kwietnia 2010, trzysta  kilometrów od polskiej granicy zginęło w Smoleńsku 97 osób:  Prezydent, członkowie sztabu generalnego i wielu ważnych urzędników państwowych. Do dziś władze nie wytłumaczyły Polakom dlaczego w pierwszych minutach i godzinach od zdarzenia nie  podjęły działań, które w takiej sytuacji powinny być oczywiste:

 

1) Nie wysłały natychmiastowej pomocy na miejsce wypadk.

2) Nie wysłały tam polskich lekarzy sądowych.

3) Nie wysłały do Smoleńska wojska,  żandarmerii wojskowej czy  innych polskich służb mundurowych do zabezpieczenia miejsca wypadku.

4) Nie wysłały do Smoleńska polskich  spec-służb w celu dodatkowego oglądu sytuacji.

5) Nie wysłały do Smoleńska polskich prokuratorów i techników kryminalistyki , którzy sporządziliby na miejscu dokładną dokumentację zdarzenia,

6) Nie wysłały do Smoleńska  ministrów i szefa rządu, by dokonali oględzin sytuacji oraz wydali na miejscu dodatkowe dyspozycje oraz by spotkali się z władzami Rosji

7) Nie powołały równocześnie z powyższymi czynnościami sztabu kryzysowego,

8) Nie zorganizowały w Polsce konferencji prasowej przedstawiając krytyczną sytuację i dokonując jej wstępnej oceny,

9) Nie poinformowały sojuszników o zdarzeniu i nie konsultowały z sojusznikami dalszych działań,

10) Nie poprosiły instytucji międzynarodowych o pomoc logistyczną i specjalistyczną  

11) Nie informowały obywateliobszernie i dokładnie o tym, co się dzieje na miejscu zdarzenia (po przybyciu wyspecjalizowanych ekip),

12) Nie domagały się od Rosji pełnej informacji o przebiegu zdarzenia.

13) Nie zabezpieczyły miejsce wypadku, nie dopuszczając do jakichkolwiek zmian w rozkładzie szczątków samolotu i ofiar,

14) Nie dokonały precyzyjnych oględzin i nie sporządziły precyzyjnej, wszechstronnej dokumentacji,

15) Nie zdokumentowały wyglądu i stanu ciał ofiar wypadku,

16) Nie dokonały wielokrotnego oblotu nad miejscem wypadku, sporządzając dodatkową filmową i zdjęciową dokumentację,

17) Nie przystąpiły  do wydobycia ciał ofiar oraz ich przetransportowania na badania medyczno-sądowe w Polsce

18) Nie ogrodziły terenu i nie przystąpiły do specjalistycznych badań na miejscu wypadku.

19) Nie  wszczęły własnego śledztwa w sprawie przyczyn wypadku, pozostawiając w rękach rosyjskich wrak samolotu, jego czarne skrzynki

 

(dodane 10 lutego 2014 za komentarzem Przeciętnego Polaka): 

 

20) Nie powołały nadzwyczajnej grupy ekspertówz zakresu katastrof lotniczych i medycyny sądowej do pracy w Smoleńsku z ramienia RP od razu w dn.10.04.2010r. lub zaraz w następnych dniach po określeniu zasad współpracy z Rosją.

21) Nie uzgodniły ze stroną rosyjskązakresu i sposobu współpracy tej powyższej polskiej grupy eksperckiej szybkiego reagowania .

22) Nie wystąpiły o wykonanie tymczasowego zadaszenianad nienaruszonym miejscem tragedii w celu dokonania wszystkich koniecznych czynności i badań (pobieranie danych,próbek,dowodów)oraz o przyznanie tymczasowych kwater (przyznanie np. okolicznego hotelu) dla powołanej grupy ekspertów polskich,którzy zgłaszali gotowość wyjazdu.

23) Nie odpowiedzialy na  zgłoszenie polskiej grupy ekspertów medycznych i lekarzy,którzy na piśmie złożyli natychmiastową gotowość wyjazdu na miejsce tragedii.

 

Jeśli ktoś wstrzymał realizację tych procedur  poszukiwawczo-ratowniczych, oznacza to, że na smoleńskim lotnisku nie doszło do wypadku lecz do zamachulub, że do zdarzenia doszło w ogóle w innym miejscu - nie na Siewiernym.

 

(Tekst jest fragmentem przygotowywanej do druku książki o 10 kwietnia 2010.)

omówienie: epitwo

 

FAKTY:

Linki tu:http://www.zestawienia.salon24.pl/320305,1-40-przeslanek-inscenizacji-na-siewiernym   

1. Prezydencki samolot Jak-40 rozbił się na lotnisku w Smoleńsku – powtarzał kilkanaście razy reporter prorządowej polskiej telewizji od 9,19 rano 10 kwietnia 2010. Miał tę wiadomość potwierdzoną przez rzecznika polskiego MSZ. Kilkanaście minut później ten sam rzecznik był już pewien, że Prezydent leciał Tupolewem.Nie istnieją żadne zdjęcia z warszawskiego lotniska, na których byłoby widać polskiego Prezydenta, wsiadającego 10 kwietnia do jakiegokolwiek samolotu. Zepsuł się monitoring na lotnisku, nie ma dokumentacji w Centrum Ochrony Powietrznej, ponieważ…. następowała właśnie rutynowa zmiana ekip. Niewyraźne zdjęcie z kamery przemysłowej i sprzeczne zeznania dwóch urzędników z Kancelarii Prezydenta mają potwierdzać fakt odlotu. Załoga lotniska dostała zakaz wypowiadania się na temat 10 kwietnia. 

2.Lot prezydenckiego samolotu był rejestrowany przez polskie służby kontrwywiadowcze – donosiły polskie media kilka dni po zdarzeniu. Do dziś opinia publiczna nie poznała tych nagrań, mimo ze Polska – jako członek NATO – dysponuje nowoczesnymi systemami nasłuchowymi. Do dziś także nie udostępniono opinii publicznej zdjęć satelitarnych z miejsca zdarzenia, przekazanych Polsce oficjalnie przez USA. 

3. Samolot, w którym rzekomo miał lecieć Prezydent, nie wysłał sygnału S.O.S przez radiostacje awaryjno-ratunkowe zamontowane w Tu 154 M, Polska komisja rządowa badająca katastrofę (Raport, str. 51) ustaliła, że Szef Sekcji Techniki Lotniczej wyłączył te radiostacje miesiąc przed zdarzeniem. 

4. Polscy dziennikarze obsługujący wizytę przylecieli do Smoleńska około 7,15 i natychmiast (z wyjątkiem jednej osoby) zostali przewiezieni kilkanaście kilometrów od lotniska, na miejsce uroczystości w Katyniu. Większość z nich w późniejszych relacjach potwierdzała kilkakrotne niepokojące manewry rosyjskiego Iła nad płytą, tuż po ich przylocie, choć przestrzeń powietrzna w oczekiwaniu na głowę państwa powinna być całkowicie wolna. 

5. Pracownicy polskiej ambasady oczekiwali na Prezydenta na lotnisku w Smoleńsku około 800 metrów od zdarzenia. Żaden z nich nie słyszał uderzenia 90-tonowej (czyli ważącej tyle, ile około 90 samochodów) maszyny o ziemię. Pól roku po zdarzeniu okazało się, że dwa miesiące przed wizytą do jej przygotowania skierowano do polskiej ambasady w Rosji pracownika komunistycznej służby bezpieczeństwa, który w latach 80. służbowo udawał jezuitę w Watykanie – Tomasza Turowskiego.

6. Przed lotem do Smoleńska polski Tupolew przechodził generalny remont w zakładach Aviakor w Samarze, których właścicielem jest Oleg Deripaska, mający zakaz wjazdu do USA ze względu na powiązania z rosyjska mafią.

6a. Polska komisja ujawniła w raporcie, że trzy dni przed lotem Prezydenta polscy mechanicy samodzielnie dokonali remontu jednej z salonek w Tupolewie, by zmieściła się w niej większa liczba osób (18 w miejsce 8) tu brak numeru strony w raporcie. Sam fakt takiej samowolnej przeróbki zmieniającej wyważenie prezydenckiego samolotu, jak też ewidentnie sfałszowany jej dowód (ręcznie zapisana kartka papieru), wskazują na próbę ukrycia, iż niemożliwe było zmieszczenie w Tupolewie tylu osób generalicji, ile zginęło w tej katastrofie, a tym samym ukrycie, że delegacja poleciała dwoma samolotami, a nie jednym. 

7. Na zdjęciach z oficjalnego miejsca zdarzenia nikt nie widział ciał ofiar, ich ubrań czy bagaży ani stu masywnych lotniczych foteli. Nie ma takich zdjęć ani w rosyjskim, ani w polskim raporcie na temat zdarzenia, mimo że rozkład ciał i rzeczy z samolotu to podstawowe dane, nad którymi powinna pracować ekipa śledcza. Na miejscu zdarzenia – i to widać na zdjęciach – pojawiła się za to około setka obitych czerwonym flauszem trumien, które były ładowane w kilku warstwach na budowlane ciężarówki. Nikt jednak nie widział tych trumien w Moskwie, gdzie przetransportowano rzekomo ciała ofiar i gdzie dokonywano identyfikacji. Świadkowie twierdzą, że ofiary przywożono do Moskwy w plastikowych workach. 

8. Na dostępnych zdjęciach nie widać krwi, akcji ratunkowej i aktywnych służb medycznych, co sugeruje, że nie prowadzono żadnej akcji ratunkowej. Dwie  rosyjskie pielęgniarki relacjonowały w połowie pierwszego dnia, że najpierw było 5 ciał a potem zaraz prawie 90, choć podobno wydobywanie ciał miało trwać kilka dni.Polski rząd nie wysłał do Smoleńska nawet grup ratownictwa medycznego. Premier Donald Tusk nie skorzystał też z oferty polskich lekarzy i naukowców, którzy zgłosili się do pomocy w badaniu katastrofy. 

9.Ciało Prezydenta Lecha Kaczyńskiego zidentyfikowano dopiero o godzinie 17.30. Tymczasem marszałek polskiego sejmu, Bronisław Komorowski, przejął jego obowiązki już około godziny 13, opierając się na telefonicznej relacji rosyjskiego prezydenta Miedwiediewa, że Lech Kaczyński nie żyje i nie pytając o zgodę Trybunału Konstytucyjnego??? Choć data publikacji później została zmieniona, zachowały się dowody, że orędzie do narodu wygłoszone po katastrofie przez p.o. prezydenta rządowa telewizja zamieściła 10 kwietnia 2010 już o godzinie 5.57, a więc trzy godziny przed rzekomą katastrofą.Natomiast już o 9,22 uważany za opozycyjny dziennik „Rzeczpospolita” podał na stronach internetowych, ze polski Prezydent nie żyje. Wiadomość potwierdzała Polska Agencja Prasowa i – telefonicznie – pracownik Kancelarii Prezydenta znajdujący się w Smoleńsku. 

10. Ciała ofiar przyleciały do Polski w zalutowanych trumnach, których nie pozwolono rodzinom otwierać, ponieważ… miało to być niezgodne z rosyjską jurysdykcją. Do dziś rodziny ofiar domagają się ekshumacji, a tymczasem nie mogą nawet kopiować akt śledztwa, które prowadzi polska prokuratura wojskowa. Zagrożono im także, że będą musiały pojechać do Rosji na przesłuchanie przez rosyjskich prokuratorów. W rosyjskiej dokumentacji medycznej z identyfikacji ciał stwierdzono w Polsce rażące błędy – niski mężczyzna był opisany jako wysoki, osoba z wyciętym podczas wcześniejszej operacji organem – miała go. 

11. Kilkanaście ekip telewizyjnych i kilkudziesięciu dziennikarzy obecnych w rejonie zdarzenia nie mogło ustalić godziny upadku, choć polski dziennikarz Wiktor Bater, który dostał telefon od rosyjskiego urzędnika „4 minuty po katastrofie” od początku twierdził, że zdarzenie nastąpiło o 8,36. Mimo to przez długi czas za oficjalną godzinę katastrofy uznawano 8,56 (dwa tygodnie później przyjęto 8.41). Podobne trudności nastręczało ustalenie liczby ofiar – pierwotnie podawano liczbę 132, co zgadzałoby się z faktyczną liczbą ofiar rozszerzoną o dziennikarzy, lecących wcześniej innym samolotem. 

12. Świadkowie obecni na miejscu podkreślają, że widzieli tylko kilka charakterystycznych części samolotu – odwróconą do góry kołami część podwozia, ułamany fragment skrzydła. Zdjęcia tych właśnie części powielano też w mediach całego świata. Nikt nie widział krateru po upadku 90-tonowej maszyny, choć powinien być wyraźny, mimo błotnistego terenu. Wrak samolotu, według raportu zarówno rosyjskiej, jak i polskiej komisji, rozpadł się na niezliczoną liczbę drobnych części, choć samolot spadł, według tych samych raportów, z wysokości kilkunastu metrów. 

13. Wrak widoczny na zdjęciach z miejscu zdarzenia jest niekompletny. Brakuje m.in. kokpitu, choćrosyjska komisja twierdzi, że zrobiła badania DNA pilotów i odtworzyła nawet ułożenie rąk kapitana na wolancie.Części są rozrzucone na stosunkowo niedużym obszarze, na terenie zewsząd osłoniętym, ogrodzonym z dwóch stron płotem, tuż przy płocie zakładów utylizujących samolotowy złom.

13a. Zestawienie zdjęć "wydrążonego" ( po sugerowanym w ZP wybuchu w samolocie)  kadluba z dostępnymi zdjęciami niezniszczonych okienek samolotu (najsłabsze elementy w kadłubie), które w sytuacji wybuchu także powinny byc rozerwane, nie pozwala zrekonstruowac logicznego ciągu zdarzeń. 

 http://www.youtube.com/watch?v=0W9p3ca1rtU  07'1 -7'40 nagrania http://freeyourmind.salon24.pl/389219,rozmowa-protasiuk-plusnin#comment_5704467

14. Na miejscu „wypadku” nie było pożaru paliwa, którego wedle stenogramów rosyjskiej komisji było około 12 ton, nie było też nie spalonego paliwa na pobojowisku, które „dogaszało" – co widać na zdjęciach – zaledwie kilka osób palących papierosy. Niektórzy ze świadków czuli zapach paliwa, inni zaprzeczają.Spadający samolot nie zniszczył okolicznego lasu ani nie spalił suchych traw w okolicy, na zdjęciach nie widać oznak przypalenia roślinności, a żadna z części wraku nie ma śladów osmalenia pożarowego, choć spadające silniki samolotu musiały być gorące. 

15. Jak stwierdzili niezależni badacze tu link do Albartrosa, na zdjęciach satelitarnych terenu „katastrofy" z 10 kwietnia nie widać istotnych ognisk pożarowych, za to są one widoczne na tym terenie na zdjęciach z 9 kwietnia. To poważna przesłanka, że film polskiego operatora pokazywany na całym świecie jako jedyna relacja z „wypadku”, był faktycznie kręcony dzień wcześniej. W filmie tym wyraźnie słychać też śpiewającą ziębę, a przecież upadek 90-tonowej maszyny i huk tym spowodowany powinien wypłoszyć ptaki! 

16. Na częściach wraku nie ma wgnieceń ani jakiegokolwiek ubrudzenia przez olej czy płyny z pociętych przewodów, widać za to wyraźnie ślady rdzy i równych cięć na częściach wraku, a także równo przycięte gałęzie, leżące pod częściami wraku, co sugeruje, że części nie pochodzą z samolotu, który dopiero co się rozbił, ale jest to stary złom, który na polanie smoleńskiej został ułożony. 

17. Tu 154M 101 miał charakterystyczną poprawkę lakierniczą na sterze kierunku – internauci ustalili na podstawie dostępnych zdjęć, że dokładnie to miejsce wraku zostało wycięte, aby uniemożliwić odkrycie mistyfikacji – prawdopodobne więc jest, że usterzenie leżące jako część wraku w Smoleńsku w ogóle nie należy do polskiego Tupolewa 154M o numerze 101. Jest prawdopodobne, że specjalista, który rozpoznał mistyfikację (dr inż. Eugeniusz Wróbel) właśnie dlatego został zamordowany.

18. Na rzekomo błotnistym na metr tereniepistolet oficera BOR miał zostać znalezionyna głębokości 70 cm,a jednocześnie w idealnym stanie przetrwało polskie godło z salonki Prezydenta Kaczyńskiego i czapka szefa polskiego lotnictwa, generała Andrzeja Błasika, która miała tylko wyrwanego orzełka – symbol Polski. 

19. W polskim sejmie działa – dezawuowany przez prorządowe media – zespół poselski, z którym współpracują specjaliści z uniwersytetów amerykańskich i NASA. Kwestionują rosyjskie twierdzenie, że to zderzenie samolotu z brzozą spowodowało urwanie skrzydła, obrócenie samolotu na plecy i rozpadniecie się na miliony drobnych kawałeczków. Musiałaby to być wyjątkowo „pancerna brzoza”, jak ją nazwali polscy internauci.

20. Miesiąc po zdarzeniu Polacy zebrali 300 tysięcy podpisów pod apelem do premiera o utworzenie międzynarodowej komisji do zbadania katastrofy. Do dziś taka komisja nie powstała, a rosyjska komisja MAK sprawiła, że cały świat uważa, iż  katastrofę spowodowali niewyszkoleni polscy piloci, zmuszani przez pijanego generała do lądowania we mgle. Polska komisja badająca katastrofę napisała, co prawda, swoje uwagi do rosyjskiego raportu, drobiazgowo punktując listę około trzystu podstawowych dokumentów potrzebnych w badaniu katastrofy, których Rosjanie nie przekazali Polsce. I choć uwagi zakończone są zdaniem: w związku z tym wnioskujemy o ponowne ustalenie przyczyn i okoliczności…, to już kilka miesięcy później, w całościowym raporcie, ta sama komisja (nie mając nadal kluczowych dokumentów i dowodów) powieliła wnioski komisji rosyjskiej. 

21. Do tej pory (listopad 2011)  Rosjanie nie zwrocili Polsce wraku ani czarnych skrzynek samolotu. Nie zwrocili także kamizelek i broni BORowcow obecnych na pokladzie/pokladach. 

przygotowała epitwo,  na podstawie: http://www.zestawienia.salon24.pl/320305,1-40-przeslanek-inscenizacji-na-siewiernym  ; poprawiła Trzmielka,uzupełnił Kandahar, Bowat

xxx

"Przypadki" warszawskie:

1. Awaria monitoringu Okęcie: znikneły taśmy video VIP-owskiej części lotniska, tej z której miała odlatywać Delegacja a także zniknął zapis pracy wieży kontroli lotów lotniska Okęcie z dnia 10.04.2010, realizowany zwykle na dwóch niezależnych nośnikach.

2. Awaria zasilania w Centrum Operacyjnym MSZ.
3. Awaria serwerów w MSZ.
4. Wyłączenie radioboi ratunkowej w Tupolewie - czyli dopuszczenie niesprawnego samolotu do rejsu.
5. Usunięcie z Tupolewa rejestratora mechanicznego K3 - w Raporcie Millera info, że go nie znaleziono
6. Awaria klimatyzatorów w Tupolewie przed wylotem 10.04.

7. Brak danych z monitoringu lotu w SKW (awaria?)
8. Błyskawiczne ustalenie przyczyn wypadku przez min. Sikorskiego (w niecałą godzinę).
9. Awaria serwerów TVN24 (?)
10. Wcześniejsza (kilka dni) awaria w systemie bankowym (przypadek?)
11. Przeróbka ciągu paru godzin zrobiono  8-osobowej salonki na  18-osobową.
12. Brak jakichkolwiek relacji od osób dowożących niemal stu Delegatów na Okęcie.

13. "Zawieruszenie się" zdjęć satelitarnych przekazanych przez USA.
14. Całkowity brak dociekliwości dziennikarzy śledczych w relacjonowaniu zdarzeń i jednolita linia mediów na temat zdarzeń i ich przyczyn.
15. Pojednanie Moskiewsko-Warszawskie z katastrofą w roli głównej.

 
 
"Przypadki" smoleńskie

1. Awaria rejestratora radaru na Siewiernym.
2. Awaria monitoringu w salonie KiA koło  Siewiernego.
3. Pojawienie się nagle z jaru mgły, która "szła pasami".
4. "Blacharze" pojawiający się w kadrze w kluczowym momencie filmowania przez Sławomira Wiśniewskiego.
5. SW nie przegania "blacharzy" tylko wyłącza kamerę.
6. SW przypadkiem potyka się o czarną skrzynkę - którą znalazł przed wrakiem
7. Wymiana żarówek w lampach na podejściu uchwycona z bliska przez profesjonalnego fotografa (razem z żołnierzami).
8. Błędne działanie BNDB.
9. Transport (?) zwłok i szczątków do identyfikacji i sekcji w bordowych trumnach, niespotykany przy katastrofach.
10. Spowalnianie, utrudnianie dojazdu J.Kaczyńskiego na lotnisko Siewiernyj.
 
Na podstawie komentarza Piko
i późniejszych  Intheclouds i Meszka
 

Informacje o czasie znalezienia skrzynek

1. 8:50 - na filmie Wiśniewskiego widać skrzynki
2. kilkanaście minut po katastrofie ruskie mieli skrzynki (ostatnie stwierdzenie AM, 2016.10)
3. 10:45 - jeszcze nie znaleziono skrzynek - informacja od władz Smoleńska podana przez TVN24
4. 11:02 - godzina znalezienia w rap MAK (12 stycznia 2011r)
5. 12:07 - godzina emisji filmu Wiśniewskiego u ruskich
6. 13:38 - informacja polskich mediów o znalezieniu skrzynek
7. 16: - godzina znalezienia skrzynek - tak twierdzi AM na wysłuchaniu Wiśniewskiego (2011)

- Nie ma protokołu ze znalezienia skrzynek z podpisem polskiego śledczego.
- Nie ma filmu ze znalezienia i otwierania skrzynek.
- Zdjęcie otwartych skrzynek z ubłoconą obudową (nie mieli szmaty?)

Komentarz Piko  http://freeyourmind.salon24.pl/733494,drugie-podejscie-plf-101,2#comment_12009967

 

 
Pytania, na które nie umiemy odpowiedzieć jeśli przyjmujemy "hipotezę wybuchową":
(sformułowane 7 sierpnia 2012, w kom. pod notką http://www.zygmuntbialas.salon24.pl/438865,czy-teoria-fym-a-moze-byc-omawiana-na-konferencji-naukowej

1. Dlaczego pole zalegania szczątków samolotu jest tak niewielkie (150x50) i dlaczego szczątki ułozone są liniowo a nie koncentrycznie, jak po wybuchu?
2. Dlaczego spadające po wybuchu szczątki nie uszkodziły okolicznych zabudowań a "wpasowały" się idealnie w pusty teren?
3. Dlaczego przy eksplozji 11 ton paliwa nie wypadły szyby w okolicznych oknach?
4. Dlaczego pościnane zostały liczne drzewa, skoro samolot wybuchl 20 m nad ziemią?
5. Dlaczego nie było pożaru paliwa ani nie ma jego śladów na polance, zapach paliwa lotniczego jest za to wyczuwalny na ubraniach Ofiar, ktore oddano Rodzinom?
6 Dlaczego nie odnaleziono szczątków kokpitu a możliwe bylo odnalezienie FMS-a?
7. Dlaczego część przednia samolotu spadła w pozycji normalnej, część pozostała odwracała się a parametry lotu były rejestrowane w czarnych skrzynkach które są w ogonie....?
8. W jaki sposób samolot zerwał linię energetyczną o 08:39:36 czasu polskiego, skoro wybuchy nastapić miały później?

9. Dlaczego obecni na lotnisku i tuz obok niego swiadkowie - ambasador Bahr, montazysta S. Wisniewski i czlonkowie ekipy telewizyjnej przebywający w Hotelu Nowyj - nie słyszeli dwóch wybuchów? (S.Wiśniewski mówil o jednym wybuchu)
10. Dlaczego ciała Ofiar byly w tak znacząco róznym stanie - jedne "jakby spały", inne mozliwe do identyfikacji przez DNA?
11. Dlaczego na dostępnych zdjęciach nie widać ciał Ofiar?
12. Dlaczego na dostępnych zdjęciach nie widac foteli lotniczych, których wzmocniona konstrukcja powoduje zwykle przetrwanie katastrofy?
13. Dlaczego po wybuchach odnaleziono nietknięte polskie godło, niemal nienaruszoną czapkę śp. gen Błasika, nietkniętą kartę płatnicza śp Andrzeja Przewoźnika i inne rzeczy osobiste zwracane potem Rodzinom?
14. Dlaczego zegarek śp.gen Gągora zatrzymał się o godzinie 11,58, skoro wybuchy były o godzinie 08:41:06? (zestawienia, notka numer 4)
15. Dlaczego ten zegarek był sprawny po wybuchu?

16. Dlaczego brak okopcenia/opalenia szczątków samolotu?
17. Dlaczego końcówka skrzydła jest odrzucona w miejsce,ktore nie jest uzasadnione torem spadania...?
18. Dlaczego tylna część z silnikami i ogonem ma na przełomie kołowy przekrój, niemożliwy do zachowania przy upadku samolotu?
19. Dlaczego nie spalily się opony, skoro wybuchło 11 ton paliwa w zbiorniku centralnym?
20. Dlaczego wirnik spreżarki jest oparty za dyszą wylotową?
21. Dlaczego lakier na osłonach silnika nie jest spalony (komory spalania mają wysoką temperaturę (500- 800) i dużą pojemność cieplną. Normalnie po wylądowaniu odcina się paliwo i wentylator turbiny na wolnych obrotach schładza komory. W przypadku rozbicia silnika proces studzenia nie zachodzi co skutkuje opaleniem obudów i pożarem otoczenia silnika.
 
xxx
Co naprawdę pokazały media
Gdyby więc zapytać przeciętnego użytkownika tychże masowych mediów: skąd pani/pan wie, że doszło do katastrofy smoleńskiej? – reakcja i odpowiedź byłaby zapewne błyskawicza: z telewizji. Gdyby dopytywać dalej, np.: czy w telewizji pokazano tę katastrofę 10 Kwietnia? – to respondent mógłby zrazu z rozpędu odrzec: oczywiście, że tak – ale po chwili mógłby jednak skorygować swoją odpowiedź, dodając: pokazano miejsce katastrofy, był film pokazujący wrak i strażaków gaszących ogniska.

image

I zaraz też dorzuciłby, że przecież pokazywano rozmaite „wizualizacje” przebiegu katastrofy. Wizualizacje tak, było ich multum, ale czy samą katastrofę pokazano? Albo choćby jakikolwiek jej dźwięk we mgle o godz. 10.40/10.41 rus. czasu 10 Kwietnia? "No nie. No ale przecież był film z pobojowiska, widać było wrak, odwrócone koła, ogon itd. – pewien polski montażysta to nakręcił na miejscu katastrofy" - mógłby się bronić respondent.

Wtedy trzeba by zapytać: a czy widział/a, czytał/a, słyszał/a pan/pani wywiady z tymże montażystą jak też jego wysłuchanie przez ZP zimą 2011? „No nie za bardzo”, odrzekłby pewnie przeciętny użytkownik mediów, „nie interesowało już mnie to szczególnie”. Hm, a powinno zainteresować, gdyż ów główny świadek katastrofy zrazu sądził, iż rozwalił się jakiś mały samolot, potem na pobojowisku spostrzegł wprawdzie, że „to polski samolot”, lecz nie mógł znaleźć ciał, bagaży, foteli itd. z tego „polskiego samolotu” – i dopiero, gdy ów naoczny świadek dostał sms-a z Polski, to go zapewniono w tymże sms-ie, że rozbił się „polski prezydencki samolot”, a on, polski montażysta, był świadkiem smoleńskiej katastrofy „prezydenckiego tupolewa”. I tu respondent mógłby się nieco zdziwić: jak to, gość był naocznym świadkiem zdarzenia, był na miejscu z własną kamerą, sfilmował osobiście miejsce katastrofy i nie wiedział, co się tam stało?

Taka ciekawa historia właśnie, odrzeklibyśmy. Respondent by myślał na głos: „ale przecież byli inni tam, jacyś Ruscy z telefonami komórkowymi i oni też...” Zaraz, spokojnie, przerwalibyśmy mu, mówimy o polskim świadku, który jako jedyny przedstawiciel polskich mediów „dotknął miejsca”, sfilmował je, przeszedł je wzdłuż na własnych nogach, a mimo to, nie wiedział, co się tam stało – nawet nie czuł zapachu paliwa. I to film z tej wyprawy nadawały telewizje całego świata jako obraz po katastrofie prezydenckiego tupolewa. Autor filmu, nawet stojąc pod bramą lotniska, opowiadał niedługo potem polskiej reporterce, że nie widział ciał, że strażakom niespecjalnie się spieszyło, że parę drzew się paliło itp. To dość nietypowy opis, jak na katastrofę pasażerskiego samolotu z blisko setką ludzi na pokładzie, prawda?

„Może gość coś przeoczył, katastrofa tak czy tak była”, rzekłby zniecierpliwiony tymi dywagacjami i dygresjami respondent, „przecież media nie nadawałyby relacji po niezaistniałym wypadku lotniczym”. No właśnie zdarza się czasem, jak pisał pewien smoleński paranoik w takim Aneksie-4 do "Czerwonej strony Księżyca", że jak najbardziej media mogą poinformować o niezaistniałym wypadku lotniczym (Aneks-4.1, s. 2).

image
image
image

Z kolei z lekcji historii XX wiemy, iż pewne zbrodnie mogą być ukrywane nawet całymi latami, ze względu na przeróżne polityczne interesy. Nie szukając daleko: zbrodnia katyńska. Niby wiele osób wiedziało, co się straszliwego stało, a mimo to przez długi okres czasu prawda o zbrodni była skrzętnie ukrywana.

Taki wywód mógłby naszego respondenta rozzłościć jeszcze bardziej: „dzisiaj mamy XXI wiek i nic takiego by się nie ukryło – media są wszędobylskie, są satelity szpiegowskie, każdy ma komórkę, jakby co – nie ma mowy, by cokolwiek się ukryło”. Wtedy moglibyśmy wrócić do kwestii 10-04. To czemu nie pokazano katastrofy smoleńskiej, skoro media są wszędobylskie? Czemu nie ma nawet przylotu tupolewa w okolice XUBS? Czemu żadna komórka smoleńska nie zarejestrowała dźwięku we mgle? Czemu dyżurujący w hotelu obok lotniska polski montażysta „rejestrujący mgłę”, czuwający ponoć od bladego świtu 10 Kwietnia, „bo sen jakoś nie chciał przyjść”, akurat tego newralgicznego momentu przylotu „prezydenckiego tupolewa” i momentu uderzenia w ziemię (tudzież „dwóch wybuchów w powietrzu”) tego statku powietrznego nie zdołał nagrać na swojej kamerce miniDV? Czemu tylu kamerom, komórkom, aparatom cyfrowym etc. to wszystko, co najważniejsze, umknęło?

„To, że to nie zostało zarejestrowane, nie jest jeszcze dowodem na to, iż to zdarzenie (tu: katastrofa smoleńska) nie zaszło”, broniłby i polskiego montażysty, i swojej racji respondent. Moglibyśmy więc odrzec, że brak takiej rejestracji nie jest też za bardzo dowodem na to, że to zaszło. „No a wrak?”, wykrzyknąłby respondent, jakby nagle oprzytomniał, „przecież wrak było widać, odwrócone koła itd.!” Wtedy, nieco uspokajającym tonem odrzeklibyśmy: czy chodzi nam teraz o dyskusję typu: skąd się wzięły fragmenty wraku na polance przy lotnisku, czy o sam fakt katastrofy? „Przecież wrak”, ciągnąłby nasz respondent, „nie wziąłby się znikąd, tylko byłby właśnie po lotniczej katastrofie”. Problem w tym, odrzeklibyśmy, iż bywają wraki, które nie pochodzą z katastrof, co zresztą łatwo dostrzec na ruskich złomowiskach przylotniskowych (Tak się tnie tupolewy).
image

Na samym Siewiernym zresztą (jak informowały smoleńskie media), z tej racji, iż opodal jest, tak się przypadkowo złożyło, fabryka samolotów (jedna z najstarszych w ZSSR), tnie się rozmaite pordzewiałe, schodzone statki powietrzne, na kawałki (Jak się tnie samoloty na Siewiernym).
image

Nie musimy zresztą jeździć do neo-ZSSR – wystarczy wyprawa do pobliskiego szrota i krótka rozmowa z tamtejszym sprzedawcą, który na pewno by stwierdził, iż nie każdy wrak auta pochodzi z wypadku drogowego.

Respondent by robił się jeszcze bardziej nerwowy, mówiąc: „ale to przecież niemożliwe!” Co jest niemożliwe – wykorzystanie wraku samolotu jako elementu „uwiarygodniającego” lotniczy wypadek, czy też to, że masowe media wykorzystały dziwny materiał filmowy jako „dokument” powypadkowy? Czy na początku nie deliberowaliśmy o tym, że skuteczność medialnego przekazu bierze się stąd, że odbiorcy po prostu, najzwyczajniej w świecie: wierzą w to, co mówią/pokazują/relacjonują media? Gdyby ludzie nie wierzyli mediom, media nie byłyby skuteczne. Respondent pokręciłby głową: „niemożliwe, by urządzono aż taki cyrk”. Jaki cyrk? „No, taki, że na polance byłby wrak niepochodzący z katastrofy, do samej katastrofy by nie doszło, zaś media przedstawiałyby katastrofę, do której by nie doszło, jakby do niej doszło. Odjazd totalny”, zaśmiałby się nerwowo.

Nie do końca odjazd, bo zginęliby ludzie tamtego dnia. Jeśliby więc spreparowano tego rodzaju „widowisko”, jak to z wrakiem, to sprawa wyglądałaby śmiertelnie poważnie. W tym teatrze telewizji przecież pokazywano by potem np. trumny wynoszone z pobojowiska – zjawisko jedyne w swoim rodzaju – nigdy na miejscach katastrof nie paraduje się z trumnami, lecz najwyżej z noszami i/lub czarnymi workami na zwłoki. I tu naszemu respondentowi nagle zrobiłoby się zimno, a przed oczami zamajaczyłyby mu się siwe plamy, zadałby sobie bowiem pytanie: „jeśliby nie było katastrofy, to co by było? Jak ci ludzie by zginęli?” No, to jest kwestia, którą powinni się zajmować śledczy, ma się rozumieć. "
 
 
xxx
Sprzeczna dane w raporcie Millera dotyczące deklinacji magnetycznej:

http://piko.salon24.pl/524938,smolenskie-deklinacje

Analiza danych z zapisów FMS i TAWS Tupolewa wskazuje, że w dwóch miejscach w raporcie Komisji Millera podano niespójne ze sobą dane dotyczące wartości deklinacji magnetycznej (jest to wartość zmieniająca się, związana z ruchem bieguna magnetycznego Ziemi) miejsca zdarzenia.
1. Dla lotniska Smoleńsk Północny jest to wartość = 8º16’ (Raport Millera, strona 54, odsyłacz 38) ,co jest zgodne z danymi jakie można uzyskać korzystając z kalkulatora pola magnetycznego ze strony
http://www.ngdc.noaa.gov/geomag-web/#declination

2. Dla okolic ul. Kutuzowa w Smoleńsku, a więc dla miejsca odległego od centrum lotniska o niecały kilometr, w raporcie Millera (Załącznik 4, strona 489) podana jest wartość deklinacji magnetycznej= 7º61’. Wartość ta mogła być poprawna dla tego miejsca jedynie dla 2004 roku (i jest prawdopodobnie zgodna danymi na nieaktualnych kartach podejścia jakie podobno znaleziono na miejscu zdarzenia).

*
współrzędne lotniska - N54º49’30’’, E32º01’30’’
wartość podana przez Komisję Millera* to 8º16’ - 8º27’
kalkulator podaje wynik 8º31’ - 8º19’ a więc przyjmując akceptowalny błąd do 30’, który może wystąpić w niektórych miejscach, można uznać, że dane te są zbieżne

współrzędne miejsca tuż za ulica Kutuzowa  (
system FMS zarejestrował tu ostatnią pozycję obiektu powietrznego)- N54º49’28.98” i E32º3’9,66”
wartość
 podana przez Komisję Millera to 7º61’
z danych kalkulatora pola magnetycznego wynika, że taka wartości deklinacji dla dnia 10 kwietnia i dla miejsca o takich współrzędnych mogła występować w roku 2004 lub 2005

xxxx

ARCHIWUM PROPATRIANA

http://noweczasy.salon24.pl/573148,archiwa-smolenskie-linki#logged

Podaję dla ułatwienia poszukującym dane do moich notek ujętych w cykle tematyczne. Prace w tych cyklach uważam za zakończone, aczkolwiek nie wykluczam, że pojawią się jeszcze jakieś kolejne - zestawienie może więc być uzupełniane.

 
I.  „BIBLIOGRAFIA SMOLEŃSKA”

 0. PIERWSZE KŁAMSTWA SMOLEŃSKIE: 7-04-2010

 http://noweczasy.salon24.pl/486950,e-bibliografia-adnotowana-0-relacji-swiadkow-smolenskich

1. POLSCY ŚWIADKOWIE
2. MOGLI BYĆ W TYM SAMOLOCIE
3. POCIĄG SPECJALNY
4. RELACJE KATYŃSKIE
5. TELEFONY, SMS-y
6. NA LOTNISKO!
7. "IDENTYFIKACJA" PREZYDENTA
8. LOTNISKO – LISTY OBECNOŚCI
9. "ODNALEZIENIE CIAŁA PREZYDENTA"
10. DZIENNIKARZE SMOLEŃSCY”
11. POWRÓT DELEGACJI
12. MOSKIEWSKIE IDENTYFIKACJE
13. SPIS RZECZY OCALAŁYCH i…
14. DELEGACJA NA OKĘCIU
15. KATASTROFA MADE IN III RP

II.   „ALFABET TAJEMNIC SMOLEŃSKICH”

A. „ Autokar dla Oficjalnej Delegacji”

C. „Czarna dziura”? Między Wilnem a Smoleńskiem
D. DANE SAMOLOTÓW
G. GDAŃSK, godz. 9. : "oni wszyscy nie żyją"
I. IŁ-y SMOLEŃSKIE
J. JAKI-40 „OKOŁOSMOLEŃSKIE”
L. LISTY DELEGATÓW
M. MELDUNEK ZE SMOLEŃSKA
O. OKNA TUSKOLETA i TUPOLEWA
R. ROZMOWA(Y) TUSK - PUTIN
S. SMOLEŃSK. CIAŁA OFIAR
Z. ZAMACH: HIPOTEZA

III.   "JAKI BYŁ LOS DELEGACJI NARODOWEJ?"

http://noweczasy.salon24.pl/555832,jaki-byl-los-delegacji-narodowej-1-tasmy-jaka

IV. Smoleńsk: nowe fakty i tropy  (październik 2013 –marzec 2014)                                                                                                              http://noweczasy.salon24.pl/550713,smolensk-nowe-fakty-i-tropy-aktualizacje

V. Przesłanki wylotu Delegacji Rzeczpospolitej trzema samolotami

http://noweczasy.salon24.pl/585114,10-04-2010-trzeci-samolot-przeglad-dokumentacyjny-h3s

VI. Dokumentacja "okęcka"

VII. DWIE „katastrofy smoleńskie”:

 

umieścila: epitwo

Materiały opracowane albo uznane za ważne przez Blogerów i Komentatorów w blogu FYM-a.W tym  blogu  nie  komentujemy, służy on tylko do umieszczania pomocnych materiałów. Ewentualne komentarze, dopiski, uzupełnienia - prosimy umieszczać pod bieżącą notką FYM-a. 

zestawienia
O mnie zestawienia

Najważniejsze: 1. Przesłanki świadczące o inscenizacji na Siewiernym 5. Tezy Białej Księgi wg A. Ściosa 23. Najważniejsze wątpliwości 9. 4 głowne hipotezy na temat zdarzenia 10 kwietnia 31. Przesłanki wskazujące na wylot kilku samolotów 32. Mapy, podstawowe informacje Zestawienia mogą ułatwić orientację w materiale smoleńskim.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka