Rzemiochy niemieckie leją krokodyle łzy i pytają swego kanclerza czy on NAPRAWDĘ chce zniszczyć "Land fließt mit Milch und Honig" jakąś tam pomocą dla jakiegoś tam kraiku tzn Ukrainy.
Nosz... kto to widział aby zaprzepaścił ten zły Scholz (czy jak mu tam) wieloletnie (ba, nawet wielowiekowe) działania swego kraju i miał doprowadzić aby zwykłe niemiachy porzuciły dobrobyt i obecny wygodny i zamożny poziom życia , tak ciężko wypracowany przez te właśnie dziesięciolecia czy nawet stulecia.
Dasistunmogliśundzowajter!!
Nie po to w pierwszej i drugiej wojnie światowej ich dziadkowie i pradziadkowie wymordowali i ograbili tyle milionów ludzi, aby teraz ten Scholz (czy jak mu tam) miał to zaprzepaścić.
Wszak dojczland uber ales i nie będą się ani odrobinę poświęcać dla jakichś tam untermenszów.
No!
I ruki pa szwam.