We Francji objawił nawet poseł i znany dziennikarz, czyli taki co to swoje programy w telewizorze miał, Aymeric Caron, który wielkim obrońcą praw zwierząt jest i wzywa, by krew honorowo komarom oddawać. W skrócie chodzi o to, by ich nie tłuc jak gryzą, bo to są matki. Otóż taka samica poszukuje żarcia, żeby wyżywić noszone w sobie jajeczka, czy coś takiego. Mamy więc do czynienia z matką, która naraża dla dzieci swe życie. I to jest prawdziwa miłość. Nie wiem oczywiście jak aktywiści pogodzą jedzenie owadów z powstrzymywaniem się od rzezi komarów. Póki co, to jeszcze nie moja sprawa, ale jedno jest pewne - wariaci się z postępem nie zatrzymają.
Powyższy opis z czym się kojarzy?
Agent Plikli?
N/B przytoczony wyżej opis jest częścią felietonu (jak zwykle trafnego), autorem którego jest Dariusz Matuszak.
Komentarze