rapoh rapoh
352
BLOG

Sadurski się znowu odezwał,

rapoh rapoh Polityka Obserwuj notkę 4

tą razą, coby skrytykować prezesa PiS, iż ów uchyla się od "debaty" z Tuskiem, a prawicowe oszołomstwo prezesowi kibicuje.

Poczem szanowny Professore podaje jakieś tak - z książek mundrych - tezy o wyższości debat nad niedebatami.

Jako żem zbanowany u Sadurskiego, rzeknę tutej:

Ostatnia debata Tuska to była w 2005 z Lechem Kaczyńskim. Tam jeszcze Tusk usiłował powiedzieć coś konkretnego. Nie wyszło mu, pojął, że nie wyjdzie nigdy. w 2007 ustawił szoł, na którym tekścił o tym, że on z ludźmi rozmawia (okazało się, że jego kapciowy kazał swojej podwładnej podać na krtce, ile ta zarabia i jak ma na imię) i rozpytywał prezesa na okoliczność cen jabłek i kurczaków, znając tylko jedną cenę tychże. To akurat zabawne, gośc podaje jedną cenę, a lemingowania to łyka, choć sama ma okazje zerknąć w warzywniaka, że golden delicjusz droższy wyraźnie jest od antonówki. Ale co tam, chłopcy z Teraz MY potwierdzili lemingom, że cena jest tylko jedna - ta Tuska i z dziennikarskiego śledztwa Flipa i Flapa.

A ode siebie rzekne, że spoko Jaro może pójść na tę ustawkę, nawet doTusk Vision. Tusk zrobi powtórkę z 2007, ale ta nie zadziała. Jaro może spoko wyjmować okulary, mówić monotonnie, nie odniesie to skutku. Zagrywki Tuska były nowością wówczas, dziś to nuda.

P.s. Dalej Pan nienawidzi Semkę za niedźwiedzią przysługę? Jest szansa powrotu z antypodów do jakiej starszej cywilizacji?

rapoh
O mnie rapoh

Komentator, zwykły

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka