Zygmunt Białas Zygmunt Białas
5150
BLOG

Co się dzieje w USA - 06.08.2017.

Zygmunt Białas Zygmunt Białas USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

John Pilger: Jestem prawie pewny, że Trump będzie następnym, typowym amerykańskim prezydentem. A to niesie ze sobą pewną odpowiedzialność. Przede wszystkim obowiązkiem prezydenta Stanów Zjednoczonych jest zagrażać, straszyć i atakować. I to on zrobił.

Pisze Pani Tiamat do mnie: Przesyłam Panu to tłumaczenie, pozostawiając Panu decyzje, co z tym zrobić. Dla mnie ważne jest i zakończenie, i fakt, że John Pilger nadaje z Sydney, a nie z Londynu (więc nie jestem jedynym dziwactwem z antypodów). Jest to nagranie z kwietnia br., ale wydaje się, że jest aktualne w świetle ostatniej awantury z Kushnerem i rosyjską prawniczką (która wygrała w Nowym Jorku proces o czyjeś niezapłacone podatki, i teraz spotyka ją kara od tego, kto proces przegrał). Nadmuchana histeria antyrosyjska ma swoje polityczne uzasadnienie, co jest tematem tego wywiadu:

John Pilger on nuclear war, Russia & The Last Poets (E467) RT — Going Underground, 
https://www.rt.com/shows/going-underground/384840-nuclear-war-russia-poets/

Legendarny australijski dokumentalista John Pilger o wojnie nuklearnej. Wywiad dla brytyjskiego programu “Going underground” („Schodząc do podziemia”). Program prowadzi Afsin Rattansi:

Kto by to pomyślał, że NATO i zachodnie media nagle i niespodziewanie zakochają się w nowym prezydencie USA po tym, jak wypuścił 59 rakiet tomahawk na jedno z najbardzej wynędzniałych państw świata. John Pilger zrobił ponad 60 filmów dokumentalnych i otrzymał wszystkie możliwe nagrody, a jego ostatni film to „Nadchodzaca wojna z Chinami”. John Pilger opowie nam, jak blisko jesteśmy wojny nuklearnej. Mówi teraz z Sydney; opowie nam o największym wyścigu zbrojeń od czasów drugiej wojny światowej i o przygotowaniu się do wojny z Chinami.

Znalezione obrazy dla zapytania donald trump

Donald Trump

Afsin: John, witamy znowu w “Going underground”. Właśnie obchodziliśmy Wielkanoc, Ukrzyżowanie Palestyny. Co myślisz o tym, że rząd UK popiera politykę Izraela w Palestynie, a tymczasem ONZ nam mówi, że Palestyna przechodzi kolejny kryzys humanitarny?

John: Chodzi o przemilczanie prawdy, podwójne standardy, i że rodzaj zaniechania moralnego kodu jest naszym znamieniem, stemplem probierczym wielu państw, które zawsze pretendują do wartości chrześcijańskich – a jedną z nich jest obchodzenie Wielkanocy – a tak naprawdę przejawiają nieprawdopodobną hipokryzję.

Gaza, o czym już wszyscy mówią, jest otwartym więzieniem, ludzie, którzy tam mieszkają, są zwyczajne więźniami, a ich więziennymi strażnikami jest państwo Izrael. Państwo Izrael jest mistrzem świata w łamaniu międzynarodowych praw. Właściwie nie mają konkurencji, a jednak, to niemal śmieszne, że nazywają się demokracją. Sędziowie w Izraelu opowiadają, że to jest O.K. budować kolonie w sercu Zachodniego Brzegu. I jeśli mamy pamiętać cokolwiek o świętach Wielkiejnocy, to powinniśmy pamiętać, że nie wolno nam zapomnieć o mieszkancach Gazy.

Afsin: Wspomniałeś o łamaniu prawa. Nagle w mediach u nas (UK) bardzo niewielu ludzi uważa, że Donald Trump złamał jakiekolwiek prawo, zrzucając pociski na Syrię. Nie wydaje ci się, że to jakiś rodzaj ironii, że Amerykanie bombardowali Syrię akurat wtedy, gdy Trump miał wspólny obiad z premierem Xi dzin Pingiem na Florydzie?

John: Bez wątpienia, oczywiście nie mogę udowodnić, ale tak to odebrałem i podejrzewam, że to było zaplanowane. Chodziło o to, by dać do zrozumienia prezydentowi Chin, zwłaszcza gdy chodzi o Koreę Północną, że albo “uspokoicie Pjonjang – i oczywiście Chiny nie będą wielkimi przyjaciółmi Korei – albo to my możemy coś z tym zrobić i wysłać tam też parę pocisków”. To może być trochę trudne, naturalnie, ale te parę pocisków może sprowokować otwartą wojnę i może w najlepszym przypadku zniszczyć jedno z najbardziej sprzymierzonych państw czy raczej wasala USA – Koreę Południową.

Znalezione obrazy dla zapytania korea -mapy

Afsin: Co myślisz o raporcie – naturalnie jest to żródło anonimowe mediów USA – bezczelnie mowiącym nam, że pomysł zamontowania nuklearnych sił w Południowej Korei (według NBC news) daje możliwość zamordowania Kim Dzong Una – przywódcy Korei Północnej? Że to może jest część strategii?

John: Tak, oni to nazywają odcięciem głowy od państwa. Koncepcja użycia broni nuklearnej nie jest nowa i istnieje na długo przed Trumpem. W ostatnim okresie panowania Obamy Kongres po cichutku skreślił z instrukcji o użyciu broni nukleranej słowo ‚limited’ (ograniczony). “Prawo Wojny” – przewodnik Pentagonu zupełnie wprost wyjaśnia, że Pentagon ma prawo zaatakować, kogo i kiedy zechce przy pomocy broni nuklearnej. Plan obrony z powietrza i morza przewiduje niespodziewany atak na Chiny, zanim Chiny zdążą zaatakować USA. I ten niespodziewany atak może szybko spowodować eskalację wojny nuklearnej.

Był taki rodzaj dyskusji w latach 1980-tych, kiedy ludzie uważali, że wojna nuklearna stanowi zagrożenie dla ludzkości. Tłumy wyległy na ulice Manhattanu, protestując przeciwko instalowaniu broni atomowej w sąsiedztwie domów i ludzkich osiedli. A w ogóle tłumy protestowały przeciwko użyciu broni nuklearnej, nawołując do zakazu produkcji. Domagali się zdelegalizowania wszelkiej broni atomowej.

Te demonstracje pokazały wyraźnie, czego znakomita większość społeczeństw sobie absolutnie nie życzy. To życzenie narodów zostało historycznie potwierdzone w ONZ, kiedy w czasie głosowania zdecydowana większość przedstawicieli narodow do Zgromadzenia Ogólnego ONZ głosowała za zdelegalizowaniem broni atomowej.

Ale oczywiście mocarstwa nuklearne sprzeciwiły się, a poparły ten sprzeciw supermorcarstw ich wasale, jak np. Australia i parę innych. Natomiast co było ważne i nie wolno nam o tym zapomnieć: zdecydowana większość społeczeństw rozpoczęła ten antynuklearny sprzeciw i domagala się zakazu rozprzestrzeniania, a nawet uzycia tej broni. W przypadku całkowitego zakazu broni atomowej nie byłoby miejsca na moralizowanie, hipokryzję, wylewanie łez krokodylich i na podwójne standardy, płynące z Waszyngtonu, Londynu, Tel Awiwu i nie wiadomo skąd.

Znalezione obrazy dla zapytania wojsko usa w syrii

Amerykańskie samoloty nad Syrią

Afsin: A czy nie wydaje ci się, że reakcja Rosji i Chin na amerykański atak na Syrię ośmieliła raczej Trumpa. Ja rozumiem, że to tylko słowa – Chińczycy powiedzieli, że ambasador UK w ONZ obraził urząd Rady Bezpieczeństwa – i potępilii zachowanie Anglika. No i Rosjanie krytykowali ten atak, ponieważ uważają, że pokój w Syrii został zagrożony. I jakoś nie wygląda na to, by Donald Trump się tym przejął czy przestraszyl?

John: Tak naprawdę to Rada Bezpieczenstwa jest teraz rodzajem teatru bezprawia i nadużyć. Mieliśmy ten przyklad absurdalnego występu przedstawicielki USA ze zdjęciami. Jak na ironię to jej wystąpienie całkiem przypominało historyczne już wystąpienie w tym samym miejscu Collina Powella. W 2003 roku. Collin Powell zachowal się dokladnie tak samo (pokazując zdjęcia dzieci w Iraku). Doskonale wszyscy wiedzieli, że to nadużycie będzie pokazywane we wszystkich mediach.

Jesli mam spekulować, to myślę, że Trump wystrzelił te rakiety na Syrię, żeby ratować własną skórę, w sensie politycznym. Już wtedy sugerowano, że należy mu się impeachment (odsunięcie od wladzy), co stanowiło niejako zagrożenie dla niego, że jego kariera może się skończyć. Przecież jego przeciwnicy pochodzą z amerykańskiego establishmentu: od CIA do NSA, departamentu stanu i oczywiście znakomitej większości mediow, a także Partii Demokratycznej i liberalnego establishmentu.

Presja była tak wielka, że – posługując się jego własnymi słowami – musiał coś zrobić. No więc dlaczego nie zrobić tego, co każdy prezydent USA robi? - I ja nie przesadzam, każdy amerykański prezydent w historii USA zaatakowal w jakiś sposób jakieś państwo, żeby potwierdzić swój autorytet. Ciekawe było na przykład usłyszeć, jak była kandydatka na prezydenta Hillary Clinton wkroczyła nagle na publiczną scenę i powiedziała, że Trump powinien zbombardować wszystkie pola naftowe w Syrii.

Więc mówimy tu o festiwalu wojny. I ja rozumiem, że Trump to zrobił, żeby uratować swoją karierę. Zrobił to również i dlatego, by dać do zrozumienia bardzo dwu-, a nawet wieloznacznie i Chinom. Właśnie wtedy, gdy miał się spotkać z chińskim prezydentem… no bo powiedziano mu, że Rosja i Chiny – jak nigdy wcześniej – stają się bliskimi partnerami i w handlu, i w polityce, i to w sensie bardzo pozytywnym: uzupełniają się w tej współpracy: Rosja z bogactwami naturalnymi, a Chiny z ogromnym przemysłem i wytwórczością. To prawie tak, jak się marzyło tow. Mao. To, co Mao zawsze chciał dla Chin i USA.

Chiny i Rosja nigdy nie współpracowały ze sobą tak blisko. Nawet na niwie militarnej. Odbywają razem ćwiczenia wojskowe. Więc Trump próbuje zastosować metodę manipulacji w stylu Nixona: rozdzielić /skłócić Chiny z Rosją. Nie wiem, czy mu sie to uda, czy nie. Jest trudno przewidzieć, bo Trump rozwija swój program polityczny w trakcie sprawowania urzędu, ale jest pewna konsekwentna stałość w tym zachowaniu: jego polityka i zachowanie niewiele się różnią od działań Obamy. Trump jest troszkę tylko inny od Obamy i poprzedników, a swoim nieprzewidywalnym zachowaniem przypomina charakter z komiksów.

Podobny obraz

John Pilger (ur. w 1939 roku)

Po przerwie: (12:47)

Afsin: John, nasze media tutaj (UK) mówią nam, że to Rosja i Chiny są izolowane w Nowym Porządku Świata.

John: Izolowanie Rosji trwa od 1918 -19 roku i stanowi podstawę amerykańskiej polityki zagranicznej. Stany Zjednoczone zawsze uważały i uważają Rosję jako absolutnego wroga, i ta polityka wrogości wobec Rosji jest głównym uzasadnieniem istnienia NATO. NATO potrzebuje Rosji jako wroga. Dlatego była taka okropna histeria, gdy Trump zasugerował, że może istnieć jakieś pokojowe współistnienie z Rosją; że miał zamiar rozmawiać z Putinem i negocjować z nim pokój. To był taki mały promyk nadziei nadchodzącej ery Trumpa.

Być może, że to jest ciągle aktualne, ale jakoś wszystko się odwróciło do góry nogami, gdy Trump zaatakował państwo, które – obiecał, że nigdy nie zaatakuje. Powiedział, że go nie interesuje zmiana reżimu w Damaszku, a teraz wygląda na to, że to jest jego plan.

Nie wiem, czy przyjdzie nam czekać długo, zanim się dowiemy, że ludzie mają coś do powiedzenia, i ja bym zasugerował, że ci wszyscy ludzie, którzy wyszli na ulice, żeby protestować przeciwko Trumpowi, wyzywając go od faszystów i nawołując do impeachmentu – wielu z nich teraz jest zachwyconych tym, że Trump zaatakował brzydkiego Asada – to może kiedyś te same tłumy zorientują się, że ich głos i opinia świata mogą się kiedyś przydać w protestach przeciwko wojnie nuklearnej, którą – widać, że – teraz popieramy. Przynajmniej tak się wydaje – zarówno z Rosją, jak i Chinami.

Afsin: To nawet ciebie zaskoczyło, że Donald Trump sam sobie zaprzeczył, gdy wypowiedział na poczatku swą opinię o NATO, a zaraz po tym ataku na Syrię, w CNN ogłosili, że “teraz to Trump jest prawdziwym prezydentem Stanow Zjednoczonych”.

John: Ja cały czas jestem prawie pewny, że Trump będzie następnym, typowym amerykańskim prezydentem. A to niesie ze sobą pewną odpowiedzialność. Przede wszystkim obowiązkiem prezydenta Stanów Zjednoczonych jest zagrażać, straszyć i atakować. I to on zrobił.

Pamiętaj, że tomahawki były używane przez poprzednich prezydentów: niesławnie używane przez Billa Clintona, prezydenta Busha nr 1 i jego syna G.W.Busha. Prezydent może wysłać swoje okręty na Morze Śródziemne i potem do innych panstw, i zabijać ludzi, równocześnie chroniąc swoich ludzi przed zabijaniem. To prawie tak jak prezydencka broń: czekaliśmy na te tomahawki. I oto sa!

Więc być może chodzi o to, by teraz Donald Trump nie był postrzegany przez poważnych ludzi jako komiczny błazen, tylko jako prezydent Stanów Zjednoczonych, i te wszystkie niekonsekwentne i sprzeczne zachowania mają być przykładem na to, że wojna – jak określił Martin Luter King 50 lat temu w swojej słynnej przemowie, w której połączył problem praw człowieka i obywatela z problemem wojny (wtedy przeciwko wojnie w Wietnamie) – i w tym swoim wspaniałym przemówieniu opisał Stany Zjednoczone jako największego przestępcę świata. Nie miał na myśli narodu amerykańskiego. Mówił o moralistach, którzy rządzą tym krajem. I teraz oto mamy znów tego przyklad.

Przetłumaczyła: Tiamat

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka