Zygmunt Białas Zygmunt Białas
381
BLOG

Co się dzieje w Syrii - 22.04.2019.

Zygmunt Białas Zygmunt Białas Polityka Obserwuj notkę 2

Politycy czołowych państw zachodnich lubią mówić o takich wartościach jak demokracja i prawa człowieka. Twierdzą też, że bronią porządku światowego, opartego na tych zasadach.

Ile wart są te deklaracje, widzimy na przykładzie wojny gospodarczej Zachodu przeciw Syrii. Sankcje Zachodu, USA i Unii Europejskiej (UE) przeciwko Syrii uderzyły szczególnie w ludność kraju umęczonego wojną. Zostało to ostatnio odnotowane przez Europejską Radę ds. Stosunków Zagranicznych (ECFR). Jest to „wojna z gospodarką syryjską”,zgodnie z postem na stronie internrtowej ECFR.

Od końca ubiegłego roku Stany Zjednoczone i UE nałożyły nowe sankcje na osoby fizyczne, firmy i organizacje, które skierowane są również przeciw osobom z innych krajów w przypadku prowadzenia interesów z Syrią. Nowe środki są wyraźnie przeciwne rządowi Syrii i prezydentowi Baszarowi al-Assadowi. Zgodnie z uwagami ECFR sankcje zwiększyły cierpienie ludności.

Zanim UE zdobyła Pokojową Nagrodę Nobla w 2012 roku, była (UE) od dawna u boku państw, które eskalowały bunt wewnętrzny części ludności syryjskiej w konflikt zbrojny, a następnie w wojnę regionalną i międzynarodową. Wszystkie próby dialogu ze strony syryjskiego rządu i syryjskiej opozycji zostały odrzucone przez członków opozycji za granicą, którzy również byli wspierani przez UE.

Kiedy Pokojowa Nagroda Nobla została przekazana UE, trwała wojna w Syrii. Dostawy broni, rozmieszczenie wywiadu wojskowego i sił specjalnych w Turcji i Ammanie były w tym czasie w toku, a kolejna bardzo europejska broń ukazała także swój niszczycielski potencjał:„jednostronne sankcje gospodarcze UE”.

Kraj jest karany

Według ONZ środki ekonomiczne są wykorzystywane przez państwo - lub federację państw takich jak UE - aby zmusić inne państwo do zmiany polityki. Konkretnie, środki te oznaczają, że embargo handlowe jest nakładane na inne państwo i że przepływy finansowe i inwestycyjne są blokowane. Osoby, które mają polityczny lub ekonomiczny wpływ na rząd państwa, które ma zostać ukarane lub upokorzone, również zostaną ukarane przez zamrożenie ich aktywów lub zakazanie im podróżowania.

UE początkowo wstrzymała stosunki handlowe z Syrią w sektorze ropy i gazu w maju 2011 r. Europejskim liniom lotniczym zakazano kierowania się na syryjskie lotniska. Z drugiej strony syryjskie linie lotnicze początkowo pozbawione były obsługi technicznej swoich samolotów, a następnie zezwolenia na lądowanie na europejskich lotniskach. Zaprzestano współpracy z Central Bank of Syria, aby firmy, które współpracowały z europejskimi firmami, nie mogły już dokonywać zakupów.

Import części zamiennych i wiele innych zostały zablokowane na tej podstawie, że służyły „reżimowi syryjskiemu, by uciskać lud”. Co roku sankcje zostały rozszerzone i zaostrzone przez UE. Protesty i apele Syrii i organizacji ONZ o zaprzestanie stosowania środków karnych były ignorowane przez UE każdego roku.

Sankcje pogarszają cierpienia Syryjczyków

W maju 2018 r. dyplomata ONZ Idriss Jazairy odbył podróż po Syrii, zbierając informacje na temat skutków sankcji gospodarczych. Po rozmowach z przedstawicielami rządu, przedstawicielstwami zagranicznymi, stowarzyszeniami handlowymi, agencjami ONZ i społeczeństwem obywatelskim sprawozdawca ONZ stwierdził, że jednostronne sankcje zaostrzają kryzys humanitarny w Syrii.

Martwił się, bo pilnie potrzebna pomoc nie dociera do ludności, ponieważ „podmiotom humanitarnym odmawia się dostępu do pomocy humanitarnej, które to środki są możliwe w ramach jednostronnego systemu kar wobec Syrii”.

Wojna mocno uderzyła w syryjską gospodarkę, produkt narodowy brutto spadł o dwie trzecie, połowa Syryjczyków w wieku produkcyjnym jest bezrobotna, waluta syryjska jest warta tylko jedną dziesiątą wartości z 2010 r. Jedzenie jest średnio osiem razy droższe. Podobnie jak w 2011 r. jedna trzecia Syryjczyków nie może sobie pozwolić na wszystkie niezbędne produkty żywnościowe.

Sankcje zapobiegają pomocy humanitarnej

Zdaniem specjalnego sprawozdawcy ONZ konsekwencje wojny są katastrofalne. Ale środki karne sprawiły, że sytuacja była jeszcze gorsza. „Syryjczycy nie powinni cierpieć za ten międzynarodowy konflikt z jego niesamowitą złożonością”.

Nie tylko Syryjczycy są narażeni na niepewność społeczną, zdrowotną i ekonomiczną, ale także ci, którzy chcą pomagać Syrii lub robić z nią interesy, zostają ukarani. Zapewniają to sankcje finansowe nałożone przez USA. Firmy, które chcą dostarczać, mogą zostać zidentyfikowane na podstawie płatności na ich kontach i ukarane.

To samo dotyczy firm ubezpieczeniowych, które ubezpieczają towary handlowe, firm transportowych, które dostarczają towary. Konsekwencją tego są „nieregularne mechanizmy transferu”. Zwiększa to koszty, opóźnienia, zmniejsza przejrzystość i sprawia, że ​​„w niektórych przypadkach przedsiębiorstwa po prostu nie mogą dostarczyć towaru do Syrii”.

Na przykład brakuje części zamiennych do sprzętu medycznego, a także infrastruktury zaopatrzenia w energię elektryczną i wodę, która została celowo zniszczona przez grupy zbrojne w czasie wojny. Firmy, które mają zostać przebudowane, nie mogą kupić niezbędnego sprzętu i części zamiennych, to samo dotyczy pojazdów, autobusów, sprzętu rolniczego.

Zamiast dialogu, przedłużone i zaostrzone sankcje

Nadzieja Jazairy, że może istnieć „przestrzeń dialogu” z państwami odpowiedzialnymi za „jednostronne środki karne”, nie urzeczywistniła się. Wkrótce po tym, jak dyplomata ONZ wydał pierwsze oświadczenie po wizycie w Syrii, UE rozszerzyła sankcje na Damaszek na kolejny rok i zaostrzyła je. Dotknięci nimi byli ludzie biznesu pomagający w odbudowie i w dziwacznych zakupach ropy, dokonywanych przez rząd syryjski.

Przynajmniej od 2015 r. syryjscy przedsiębiorcy organizują wykup syryjskiej ropy dla rządu w Damaszku. Tankowce jeżdżą konwojami do obszarów na wschód od Eufratu, gdzie znajdują się krajowe zasoby ropy i gazu w Syrii. Wypełniają zbiorniki i wracają do Homs, gdzie jedyna rafineria ropy naftowej w Syrii zaopatruje krajowy rynek. Druga rafineria, ukończona tuż przed wojną, została zniszczona przez grupy zbrojne.

Po drodze milicja zbiera opłaty za transfer. Sankcje przeciwko biznesmenom, którzy organizują zakup ropy i transport dla rządu syryjskiego - i, oczywiście, zarabiają na tym, podobnie jak kierowcy ciężarówek - tłumaczą się tym, że zapewniają dochód IS, który kontroluje pola naftowe.

Przypomnijmy, że pierwsze sankcje UE w 2011 r. uderzyły w eksport ropy i gazu Syrii oraz zwrot rafinowanej ropy z Europy. Na początku lata 2012 r., kiedy pola naftowe znajdowały się pod kontrolą „Wolnej Armii Syryjskiej” (FSA), UE zniosła zakaz eksportu ropy naftowej na obszary znajdujące się pod kontrolą „opozycji”,podczas gdy zakaz dotyczący państwa syryjskiego został utrzymany.

FSA straciła pola naftowe na rzecz Frontu Nusra w 2013 r., a rok później kontrola syryjskiej ropy trafiła do „Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu” (IS). Przez co najmniej dwa lata przemycano duże ilości ropy do Turcji. Tymczasem główne syryjskie pola naftowe i gazowe znajdują się pod kontrolą syryjskich Kurdów i ich sojuszniczego amerykańskiego„sojuszu anty-IS”.

USA: zwiększenie presji na Syrię

Były sekretarz stanu USA Rex Tillerson powiedział w lutym 2018 r. na konferencji w Kuwejcie, że Stany Zjednoczone kontrolowały 30 procent Syrii na wschód od Eufratu, a tym samym mieszkającą tam ludność, a także większość zasobów ropy w Syrii. USA ściśle współpracują z Rosją, która ma wpływ na prezydenta Syrii Assada i może w końcu przekonać go, by przyszedł do stołu negocjacyjnego podczas rozmów ONZ w Genewie.

Już w styczniu 2018 r. Tillerson naszkicował w Instytucie Hoovera na Uniwersytecie Stanforda w Kalifornii „drogę Stanów Zjednoczonych w Syrii”. Odniósł się także do odbudowy i wznowienia stosunków gospodarczych z Syrią, co oznaczałoby koniec sankcji: „USA, UE i partnerzy regionalni nie zapewnią międzynarodowej pomocy w odbudowie obszarów znajdujących się pod kontrolą reżimu Assada - powiedział Tillerson - Każdy zainteresowany przyszłością Syrii powinien zrobić to samo".

Zjednoczone Emiraty Arabskie są teraz zagrożone sankcjami ze strony Stanów Zjednoczonych, ponieważ otworzyły swoją ambasadę w Damaszku i chcą pomóc budować kraj. Rosja, Iran, Indie, Chiny powinny zostać ukarane za współpracę z Syrią.

Pod koniec stycznia 2019 r. Kongres USA zatwierdził ustawę, która stanowi, że każda osoba, każda firma na całym świecie może być ścigana, jeśli handluje z kimkolwiek, kto jest bezpośrednio lub pośrednio aktywny ekonomicznie w Syrii. Egipt jest pod presją, bo poparła powrót Syrii do Ligi Arabskiej. Liga Arabska znajduje się pod presją, aby nie przywracać Syrii do tej organizacji.

Polityka według schematu przyjaciel-wróg

Duszenie Syrii, jej izolacja, zapaść społeczna, ubóstwo, bezrobocie, nieodpowiednia opieka są pożądane przez Zachód. Niszcząca siła sankcji, odmowa pomocy po odbudowie po wojnie, powinna być kontynuowana i intensyfikowana zgodnie z życzeniem USA, UE i jej partnerów. Przesłanie do ludzi brzmi: „Albo jesteś z nami, albo jesteś przeciwko nam”.

Osobom pragnącym stanąć po stronie USA, UE i jej partnerów należy zaproponować perspektywę, jak szefowa polityki zagranicznej UE Federica Mogherini dyskutowała ze specjalnym wysłannikiem ONZ ds. Syrii, Geirem Pedersonem. W dniach 12-14 marca w Brukseli odbędzie się trzecia „Konferencja na rzecz wspierania przyszłości Syrii i regionu”. Będzie również dotyczyć roli społeczeństwa obywatelskiego i kobiet.

Ale ci, którzy nadal trzymają się swojego kraju, a być może także prezydenta Syrii Bashara al Assada, „będą cierpieć, dopóki nie powstają i nie zmuszą Assada do dymisji”, powiedział były sekretarz stanu USA Tillerson, i jego następca, Mike Pompeo kontynuuje tę linię.

Brak wkładu UE w rozwój Syrii

A UE, laureatka Pokojowej Nagrody Nobla z 2012 r., jest w w użyciu sankcji obecna, wynika z przemówienia wygłoszonego w połowie lutego przez komisarza UEJohannesa Hahna: „Nie będzie europejskiego wkładu w odbudowę Syrii, dopóki nie nastąpi stabilne przejście polityczne”- powiedział austriacki polityk ÖVP. „Dopóki reżim syryjski nie będzie uczestniczył w procesie kierowanym przez ONZ i dopóki prawa człowieka będą naruszane, nie ulegnie to zmianie". Ponadto UE nie pozwoli na ponowne uznanie politycznie Syrii.

Nie wiadomo, czy jakiś parlamentarzysta UE zapytał komisarza, co myśli o wielu udokumentowanych konsekwencjach jednostronnych sankcji UE wobec Syrii, które według danych ONZ pogarszają cierpienia Syryjczyków i naruszają ich prawa człowieka.

Niesłyszany głos z Syrii

Grecki ortodoksyjny biskup Elias Toumeh prawdopodobnie miałby wiele do powiedzenia komisarzowi UE Johannesowi Hahnowi. Wiele osób chciało pozostać w Syrii, „ale nie mają minimum tego, czego potrzebują - powiedział niedawno Toumeh austriackiemu dziennikowi Die Presse. „Część naszej ludności uciekła z powodu wojny, teraz wielu odejdzie z powodu ubóstwa”.

Emigracja jest „podstawowym problemem” w Syrii. Szczególnie bogaci i wykształceni ludzie opuścili kraj. Brakuje pracy, nie ma zaplecza szkoleniowego dla młodych ludzi. Młodzi mężczyźni, którzy nie chcieli odbyć służby wojskowej, uciekli. Syria traci swój potencjał na przyszłość.

Machinacje różnych państw wokół Syrii omijają potrzeby ludzi. Pokój musi zaczynać się u podstawy społeczeństwa. Również w Syrii dzieci i młodzież oraz wszyscy ludzie mają prawo do nadziei, bezpiecznej przyszłości i dobrego życia.

Napisała:   Karin Leukefeld

Przetłumaczył /opracował:  Zygmunt Białas

Wersja niemiecka:   https://de.sputniknews.com/politik/20190225324093876-sanktionen-syrien-oel-gassektor/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka