ZygmuntKoniecpolski ZygmuntKoniecpolski
555
BLOG

Atak muzulmanski w Londynie

ZygmuntKoniecpolski ZygmuntKoniecpolski Polityka Obserwuj notkę 3

Kto mieszka w UK otwierajac kazde media od razu uderzany jest stosem analiz, rozmow,pojec na temat ataku 'ekstremistow' islamskich na bialego angielskiego zolnierza w poludniowo-wschodnim Londynie (Woolwich). Flagowy program koemntujacy BBC Newsnight, zaprosil gosci od bylego ministraz spraw wewnetrznych, po bylego (!!??) ekstremiste a'la Arafat, ktory niby teraz zajmuje sie propagowaniem pokoju (!) i tolerancji wsrod mlodych muzulmanow. Realia brytyjskie sa conajmniej dziwne, tzw. doswiadczenia z 'community cohesion', czyli jakby proba pozytywnego zmiksowania roznych wiar, kultur, narodowosci, po raz kolejny nie zdaje egzaminu. 'Social engineering', nad ktorym glowy traca niby-najznamienitsi profesorowie najlepszych uniwersytetow znowu nie chce zgodzic sie z rzeczywistoscia. Zakladam, ze jutro okaze sie, iz napastnicy byli pod wplywem narkotykow, niepoczytalni, czyli pod silnym wplywem impulsow psychologicznych, zlymi doswiadczeniami z dziecinstwa etc.

 

Prawda jest arcybolesnie prosta. Wspomniany wyzej 'byly ekstremista a'la Arafat' wyrazil sie jasno chociaz w przenoscni - za malo kasy, za malo praw, za malo wolnosci, za malo domow, za malo wszystkiego (o dziwo o pracy nie wspomnial). Rewolucja muzulmanska na zywo w TV? Morderca, najprawdopodobniej urodzony juz tu w Wlk. Brytanii (akcent jego mowy w nagraniu video), jest zapewne drugim/trzecim pokoleniem imigrantow. Rodzice przyjechali w poszukiwaniu lepszego jutra, niestety genow nie mozna zmienic, a 'religia pokoju' okazuje sie byc zabojcza. Znakomicie zobrazowal to Samuel P. Huntingdon w wydanej w latach dziewiecdziesiatych ubieglego wieku klasyce ''Zderzenie cywilizacji'. Proby i zamiary Brytyjczykow i innych 'oswieconych' spelzaja na niczym, i niestety problem narasta, staje sie coraz wiekszy. Systemy prawne stworzone z mysla o ludziach, ktorzy beda ich przestrzegac, sa bezlitosnie wykorzystywane przez barbarzynskich muzulmanskich najezdzcow, nie potrafiacych dostosowac sie do norm zachodniej cywilizacji. Przypadek Abu Qatady, ktorego wladze brytyjskie 'nie moga' wyslac do rodzinnego kraju Jordanii (gdzie czeka go proces o terroryzm), wspomagany przez LegalAid, dziwna forma panstwowej pomocy dla osob majacych problemy z prawem, jest przejawem niezrozumialej mozna to nazwac 'niecheci zauwazenia problemu' przez wladze, skupione na wystepach w siedzibie Google, czy gejowskich malzenstwach. Problem jest, istnieje, funkcjonuje, a Islam nie jest religia pokoju!

 

 

Polecam ksiazek DC Aldena, swietnie wpisujaca sie w klimat panowania 'religii pokoju':

http://www.amazon.co.uk/Horse-at-Gates-DC-Alden/dp/0956908020/ref=la_B0034ORLY2_1_2?ie=UTF8&qid=1369261444&sr=1-2

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka