Niemiecki urząd zabrał 22-letniej Polce z Wadowic, katoliczce, trzyletnią córkę i dwuletniego syna.  Fot. PAP/DPA/Andreas Franke
Niemiecki urząd zabrał 22-letniej Polce z Wadowic, katoliczce, trzyletnią córkę i dwuletniego syna. Fot. PAP/DPA/Andreas Franke

Jugendamt odebrał Polce dwoje dzieci i oddał pod opiekę rodzinom muzułmańskim

Redakcja Redakcja Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 109

Niemiecki urząd zabrał 22-letniej Polce z Wadowic, katoliczce, trzyletnią córkę i dwuletniego syna.  

Jugendamt rozdzielił dzieci i oddał je pod opiekę muzułmańskim rodzinom z Turcji. Sprawą zajęło się Polskie Stowarzyszenie Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech. A w piątek w sądzie ma odbyć się rozprawa dotycząca dalszego losu dzieci. 

Matka odebranych dzieci, Klaudia Majewska, mieszkanka niemieckiego miasta Bad Salzuflen, zgłosiła się w 2018 roku do urzędu socjalnego z prośbą o pomoc w znalezieniu mieszkania dla jej rodziny. Mieszkała wówczas u swojej matki. 

Jugendamt zdecydował jednak najpierw odebrać jej półrocznego wówczas niemowlaka, a potem również i córkę. Dzieci zostały ulokowane w tureckich, muzułmańskich rodzinach. Niemiecki urząd zezwolił jedynie na minimalny kontakt matki z dziećmi. Majewska, która - podobnie jak jej dzieci - jest obywatelką Polski, twierdzi, że maluchy są źle traktowane. 

Sam Jugendamt nie chciał skomentować sprawy, mimo licznych próśb ze strony Polskiej Agencji Prasowej. 

matka, niemowlę
 Jugendamt zdecydował odebrać Polce półrocznego wówczas niemowlaka. Zdjęcie ilustracyjne

Sprawą zajął się Wojciech Pomorski z „Polskiego Stowarzyszenia Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech”. „Bezzasadne jest pozbawienie tych dzieci matki, a skandalem ich rozdzielenie i przetrzymywanie w tureckich „rodzinach” zastępczych. W sytuacjach spornych, jeśli już dzieci miałyby zostać czasowo rozdzielone z matką, należałoby je umieścić w rodzinie zbliżonej kulturowo i językowo do rodziny pochodzenia” - napisał Pomorski w oficjalnym oświadczeniu. 

Sprawa toczy się w sądzie. 21 sierpnia sąd rodzinny w Lemgo w Niemczech zdecyduje, czy dzieci wrócą do swojej matki. Według nieoficjalnych informacji na rozprawie ma być obecny polski ambasador RP w Niemczech Andrzej Przyłębski.

KW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka