Fejkowe konto ABW odpisało Miedwiediewowi. Wpis robi furorę w ukraińskich mediach

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 60
Ukraińskie portale cytują wpis "Agencji Bezpieczeństwa Narodowego", która ma zweryfikowany profil na Twitterze. Ktoś publikujący pod tym nickiem postanowił wyśmiać Dmitrija Miedwiediewa za to, co napisał o Polsce i premierze Mateuszu Morawieckim. Wpis, który odnosił się do słabości byłego prezydenta Rosji z używkami był szeroko cytowany w "Ukraińskiej Prawdzie".

Dmitrij Miedwiediew znany jest z nienawiści do Polski i polskich władz. Ponad dekadę temu wielu liberałów i intelektualistów nad Wisłą upatrywało w nim szansę na nadanie Rosji demokratycznych wartości, gdy wymieniał się stanowiskiem prezydenta i premiera z Władimirem Putinem. Czar prysł w obliczu rosyjskiego ataku na Donbas i nielegalnej aneksji Krymu.

Miedwiediew atakuje Polskę notorycznie

Od miesięcy Miedwiediew straszy świat bronią nuklearną, Armagedonem i wyzywa zachodnich przywódców. Ostatnio też Mateusza Morawieckiego za to, że polski premier uważa ukraińskie ataki wewnątrz Rosji za uprawnione i nie będą pogwałceniem umów międzynarodowych. W wywiadzie dla BBC szef gabinetu PiS dodał, że Kreml przegrałby ewentualną wojnę z NATO.  

Słowa Morawieckiego rozsierdziły Miedwiediewa. Nazwał szefa polskiego rządu "niedorozwiniętym" i zagroził, że Polska zniknie z powierzchni ziemi. 

- Jakiś idiota Mateusz Morawiecki powiedział, że Ukraina ma prawo uderzenia na Rosję i nie martwi się o wojnę pomiędzy Rosją a NATO, ponieważ Rosja szybko tę wojnę przegra. Nie wiem, kto wygra lub przegra taką wojnę, ale biorąc pod uwagę rolę Polski jako placówki NATO w Europie, kraj ten na pewno zniknie wraz ze swoim niedorozwiniętym premierem - napisał były prezydent Rosji. Jego wpis odbił się szerokim echem na świecie, dotarł do ponad miliona osób. 

 


Polski internauta zadrwił z Miedwiediewa

Z okazji skorzystał więc profil "Agencja Bezpieczeństwa Narodowego", w którym znajdziemy mnóstwo ironii i żartów. Obiektem kpin padł Miedwiediew. - Szanowny Panie Miedwiediew. Proszę pamiętać, że łączenie alkoholu z narkotykami jest bardzo niebezpieczne. Proszę to robić dalej - napisał internauta. 

 


Ukraińskie media się nabrały

Wpis zacytowały ukraińskie agencje, w tym "Ukraińska Prawda", wierząc, że to oficjalna odpowiedź polskich służb na wynurzenia Miedwiediewa. Gdy dotarło do szerszego grona dziennikarzy z Ukrainy, że to fejkowe konto, usunięto tekst o reakcji Agencji Bezpieczeństwa Narodowego.


Wpis pochwalił też były ambasador Ukrainy w Austrii Olexander Scherba. 


Fot. Dmitrij Miedwiediew.

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka