Wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych Konrad Frysztak informuje, że byli już ministrowie w rządzie PiS nie przyjęli postanowienia marszałka Sejmu o wygaszeniu ich mandatów. Urzędnik próbował wręczyć pisma na sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali skazani prawomocnym wyrokiem na dwa lata odsiadki.
"Właśnie na komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych panowie Kamiński i Wąsik odmówili przyjęcia od dyrektora gabinetu marszałka Szymona Hołowni postanowienia o wygaszeniu ich mandatów. Panowie nadal uzurpują sobie prawo które prawomocnym wyrokiem odebrał im sąd" - poinformował na portalu X Konrad Frysztak.
Kamiński i Wąsik nie przyjęli dokumentów. Teraz się tłumaczą
Do całego zamieszania odnieśli się sami zainteresowani. Stwierdzili oni, że decyzja o sprawowaniu mandatu należy do wyborców, a nie do marszałka Sejmu. Tłumaczą też, że sposób w jaki próbowano im wręczyć dokument o wygaśnięciu mandatów można nazwać "szopką".
- Ja mandat poselski uzyskałem nie z łaski pana Hołowni, ale z woli 44 tys. moich wyborców i jestem posłem i wszystkie działania podejmowane są nielegalne. To, co zrobił człowiek, który przedstawił się jako dyrektor gabinetu marszałka, ingerując w posiedzenie komisji, wcześniej zapraszając nas tutaj, jesteśmy na liście, bierzemy udział w głosowaniach, wszystkie te działania są nielegalne - mówił w rozmowie z telewizją TVN24 Kamiński.
- Jakiś człowiek podczas komisji, gdy słuchaliśmy kwestii budżetu, podszedł i zaczął nam machać jakimś kwitem. Nic nie nie dostarczono. To jest jakaś szopka. Nigdy nie widziałem takiej sytuacji - wtórował mu oburzony Maciej Wąsik.
Obrońca polityków PiS złożył wnioski
Wąsik i Kamiński nie pójdą na razie do więzienia. Wniosek o umorzenie postępowania wykonawczego wobec wiceprezesa PiS Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika ich obrońca złożył w środę 27 grudnia 2023 roku - informuje wyborcza.pl. Powołuje się w tym wniosku na prezydenckie ułaskawienie z 2015 roku. Wniosek ten trafił do sekcji wykonawczej II wydziału karnego Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia.
Obrońca skazanych złożył też drugi wniosek, by sąd nie wszczynał wykonania wyroku do czasu publikacji w Monitorze Polskim postanowienia Marszałka Sejmu Szymona Hołowni o wygaszenia mandatów poselskich Kamińskiego i Wąsika. Na rozpoznanie obu wniosków sąd ma 14 dni.
Sąd podejmie decyzję ws. odsiadki najwcześniej w styczniu
Sędzia na razie wystąpiła do marszałka Sejmu Szymona Hołowni o odpis postanowienia o wygaszeniu mandatów, a także informację czy skazanym doręczono te dokumenty. Sąd chce się także dowiedzieć, czy oraz kiedy złożono odwołania do Sądu Najwyższego. Wysłanie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na odsiadkę do zakładu karnego będzie uzależnione od tego, czy i kiedy Sąd Najwyższy potwierdzi wygaszenie ich mandatów.
Jak dowiaduje się OKO.press obaj politycy PiS nie wnieśli o odroczenie wykonania kary. To oznacza, że decyzja o wydaniu przez sąd nakazu osadzenia Kamińskiego i Wąsika w więzieniu zapadnie najwcześniej do połowy stycznia 2024 roku. Karę zgodnie z przepisami mają odbyć w więzieniu znajdującym się najbliżej ich miejsca ostatniego pobytu. Doprowadzi ich tam policja, co wynika z uchwalonych przez PiS przepisów. Skazani politycy nie wnieśli do sądu pisma, że stawią się sami.
Kamiński i Wąsik skazani
W ubiegłą środę Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł prawomocnie kary po dwa lata więzienia dla Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, po roku więzienia dla dwóch pozostałych b. szefów CBA za działania operacyjne podczas "afery gruntowej".
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał w czwartek 21 grudnia postanowienia w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatów poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Mimo to podczas czwartkowych obrad obaj politycy PiS weszli na salę plenarną Sejmu. Prezydent Andrzej Duda ułaskawił ich w 2015 r. skazanych wtedy nieprawomocnie przez sąd pierwszej instancji.
MD
Fot. Maciej Wąsik i Michał Kamiński. Źródło: Twitter.com/Marta Golbik
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka