Jedziemy na Euro 2024! Horror w Cardiff dla Polaków

Redakcja Redakcja Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 61
Polska pokonała Walię po rzutach karnych i awansowała do finałów Euro 2024. W regulaminowym czasie gry i dogrywce było 0:0. Biało-Czerwoni zagrają po raz piąty w mistrzostwach Europy.

Awans po przeciętnym meczu

Pierwsza połowa nie zwiastowała wielkich emocji. Podopieczni Michała Probierza nie potrafili oddać celnego strzału na bramkę, od czasu do czasu zapędzając się pod pole karne gospodarzy. Jedyną stuprocentową okazję dla Walii miał Ben Davies tuż przed przerwą. Obrońca pokonał Wojciecha Szczęsnego, ale na szczęście dla Polaków znajdował się na spalonym. W drugiej połowie Walijczycy wyszli z pomysłem, jak atakować. I przez blisko kwadrans dominowali na boisku.

W międzyczasie jeszcze Szczęsny daleko wyszedł z bramki z powodu nieporozumienia z Janem Bednarkiem, ale nie popełnił błędu i został sfaulowany przez Walijczyków. Naszą bronią były niezłe dośrodkowania Piotra Zielińskiego i Przemysława Frankowskiego. W niezłej sytuacji Jakub Kiwior po rzucie rożnym nie trafił jednak do siatki. 

Dodatkowe 30 minut było podobnym obrazem - mało stuprocentowych okazji i szaleńczego tempa z obu stron. Choć i w dogrywce gospodarze zmusili do wysiłku Wojciecha Szczęsnego. Z kolei w konkursie rzutów karnych bramkarz Juventusu Turyn mógł się wykazać i to zrobił - obronił strzał Daniela Jamesa, gdy wcześniej Polacy nie pudłowali. Do bramki strzeżonej przez Danny'ego Warda trafiali Robert Lewandowski, Sebastian Szymański, Przemysław Frankowski, Nicola Zalewski i Krzysztof Piątek. 

Euro 2024 z udziałem Polski rozpocznie się 14 czerwca. Zagramy w grupie śmierci - reprezentacja w grupie D będzie rywalizować z Holandią, Austrią i Francją. 

 


Lewandowski był pewny swego

- Byłem spokojny, czułem, że nic złego się nie wydarzy i Walijczycy nam nie zagrożą. Byliśmy lepszą drużyną. Walijczycy stworzyli sobie może dwie sytuacje, ale więcej w tym było szczęścia, jakieś przebitki. Takie mecze budują drużynę, czasami to, co się źle zaczyna, dobrze się kończy - mówił Robert Lewandowski po szczęśliwym konkursie "jedenastek" dla swojej drużyny narodowej. 

- Zaczęliśmy bardzo źle, patrząc na całe eliminacje. Później przyszły play offy i czuliśmy, że coś się zmieniło. Zmienił się pomysł na grę, w Cardiff dobrze graliśmy w piłkę, brakowało tylko kropki nad "i" i wykończenia - dodał kapitan w TVP Sport. 

- Nie było to łatwe spotkanie. Wiedzieliśmy, że Walia u siebie jest groźna. Chcieliśmy grać swoją piłkę i to zrobiliśmy. Wiadomo, brakowało trochę momentów, żeby uderzać więcej, wiemy o tym, ale najważniejszy jest awans - przyznał po meczu Michał Probierz. 

Fot. Radość Polaków po wywalczonym awansie na Euro 2024 w Niemczech/PAP


GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport