fot. Salon24
fot. Salon24

Wielki powrót do TVP. Celebrytka wzruszona, że "skończyła się na nią nagonka"

Redakcja Redakcja Celebryci Obserwuj temat Obserwuj notkę 45
Powrót Barbary Kurdej-Szatan do TVP wzburzył widzów. Celebrytka natychmiast została zasypana gradem pytań o jej pamiętny wpis na temat funkcjonariuszy Straży Granicznej, na co nie omieszkała odpowiedzieć. "Muszę przełamać lody" - mówiła w sobotnim wydaniu "Pytania na Śniadanie".

Trudne chwile Barbary Kurdej-Szatan

Barbara Kurdej-Szatan przez lata nie miała nawet co liczyć na powrót do TVP. Celebrytka po niesławnym wpisie z 4 listopada 2021 r. straciła pracę w stacji, a przez spiralę wydarzeń, które nastąpiły po aferze, zniknęła na jakiś czas z życia publicznego. W lutym 2023 r. jej głośna sprawa ostatecznie została umorzona przez warszawski sąd, decyzją którego nazwanie pograniczników "maszynami bez mózgu i serca" nie było zniesławieniem.

Barbara Kurdej-Szatan powróciła do TVP

Od tamtej pory Kurdej-Szatan znów zaczęła pojawiać się w mediach, a wraz z przejęciem Telewizji Polskiej przez nowy rząd, zaczęło być głośno o wielkim comebacku gwiazdy. W końcu oficjalnie poinformowała o tym, że dostała propozycję poprowadzenia "Pytania na śniadanie" w nowym wydaniu. - Muszę wam powiedzieć, że ten telefon rozbroił mnie totalnie i wzruszył. Nie dlatego, że dostałam propozycję prowadzenia programu. Ale dlatego, że uświadomiłam sobie właśnie w tym momencie, że już naprawdę skończyła się nagonka na mnie w TVP - opowiadała niedawno wzruszona.

W końcu po długiej przerwie Barbara Kurdej-Szatan w końcu pojawiła się w studiu TVP. W sobotnim wydaniu "Pytania na śniadanie" wzruszona celebrytka pokazała się widzom, rozpoczynając program słowami: – Witam widzów "Pytania na śniadanie" po kilkuletniej przerwie, bo rzeczywiście dawno mnie u was nie było. Muszę przełamać lody!


Celebrytka wraca do sprawy push-backów na granicy

Naturalnie ponowne pojawienie się Kurdej-Szatan w TVP wywołało niemałe poruszenie wśród widzów, a ona sama stwierdziła, że ma do wyjaśnienia kilka spraw na swój temat. Celebrytka w sobotnim wydaniu "Pytania na śniadanie" nie opowiadała jednak tylko o sobie, lecz poruszyła też wątek push-backów na granicy z Białorusią. Tym razem gwiazda jednak nie zareagowała na działania Straży Granicznej tak ostrymi słowami, jak poprzednio...

– Cieszę się, że chociażby więcej ludzi zwróciło uwagę na to, co dzieje się na granicy, niestety tam cały czas dzieje się źle. Mnóstwo ludzi apeluje do rządu, aby zaprzestać push-backów. Trzeba reagować na zło, tak czy siak. A czy to w jakimś innym kontekście było po coś? Nie wiem, na pewno we mnie trochę to zmieniło, zmniejszyło moją spontaniczność. Mam wrażenie, że widzowie przestali mnie postrzegać jako tę, która prowadziła tyle programów, grała w serialu i tę, którą lubili, tylko tę, która wyzwała wszystkich, a to nie była prawda – rozprawiała się Kurdej-Szatan w studiu "Dwójki".

Salonik

Na zdjęciu Barbara Kurdej-Szatan, fot. Salon24

Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości